Do Polski przybyło już 1,9 mln osób z Ukrainy. Wiele z nich zapewne zostanie na dłużej i podejmuje lub wkrótce podejmie pracę. Przedsiębiorcy zatrudniający Ukraińców napotykają jednak wiele problemów podatkowych.

Specustawa nie zmieniła nic w określaniu rezydencji podatkowej tych osób. A w obecnej sytuacji rozliczanie ich na starych zasadach może być wyjątkowo skomplikowane.

To, jak rozliczyć ukraińskiego pracownika, zależy m.in. od formy zatrudnienia, ale też od statusu rezydencji podatkowej. W przypadku umowy o pracę płatnik pobiera zaliczki według skali podatkowej (17 i 32 proc.) tak jak od polskich pracowników. Nierezydenci są traktowani na takich samych zasadach jak rezydenci. Jest to dobra informacja np. dla młodych pracowników (do 26. roku życia) oraz rodziców z czwórką lub więcej dzieci, którzy mogą skorzystać ze zwolnienia z PIT do 85 528 zł rocznie. Jeśli jednak zostanie zawarta umowa cywilnoprawna, kwestia rezydencji podatkowej ma praktyczne przełożenie na podatki.

Forma zatrudnienia

Przykładów jest wiele. Przedsiębiorca z Mazowsza zatrudniał już wcześniej Ukraińców na umowy zlecenie. Część z nich przedstawiała certyfikat rezydencji potwierdzający, że ich miejsce zamieszkania dla celów podatkowych pozostaje za granicą. Wówczas przedsiębiorca nie pobierał podatku.

Gdy zleceniobiorca nie miał certyfikatu rezydencji, przedsiębiorca jako płatnik pobierał zryczałtowany podatek 20 proc. przychodów (bez możliwości odliczania kosztów). Jeśli jednak zleceniobiorca z Ukrainy podpisał specjalne oświadczenie, iż przeniósł swoje centrum interesów życiowych do Polski, przedsiębiorca pobierał zaliczki na PIT według 17-proc. stawki skali podatkowej z uwzględnieniem 20 proc. kosztów podatkowych.

Prawidłowość takiego rozliczenia potwierdzała skarbówka, np. w interpretacji nr 0112-KDWL.4011.57.2021.1.TW.

Przypomnijmy, że zgodnie z art. 3 ust. 1a ustawy o PIT polskim rezydentem jest osoba fizyczna, która posiada na terytorium RP centrum interesów osobistych lub gospodarczych (ośrodek interesów życiowych) lub przebywa tu ponad 183 dni w roku podatkowym.

Zatrudnianie migrantów z Ukrainy – Bezpłatne szkolenie online Sprawdź

Kto jest rezydentem

Co z osobami, które przybyły tu po 24.2.2022 r.? Czy mogę uznać, że są polskimi rezydentami? – pyta przedsiębiorca.

Osoba, która przybyła do Polski po 24 lutego, na moment przyjazdu nie spełnia kryterium 183 dni pobytu w Polsce. Zleceniodawca co do zasady powinien potraktować ją jako nierezydenta. Specustawa nie wprowadziła bowiem żadnych szczególnych rozwiązań.

Co istotne, zgodnie z orzecznictwem skarbówki, w przypadku nierezydentów płatnik pobiera 20-proc. podatek przez 183 dni, a po upływie tego okresu do końca roku – podatek według skali. Po zakończeniu roku wystawia za pół roku informację IFT-1R (informacja o wysokości przychodu uzyskanego na terytorium Polski przez nierezydenta), a za okres pobytu ponad 183 dni – PIT-11 (informacja o dochodach i pobranych zaliczkach).

Specustawa nie reguluje też kwestii ulg podatkowych dla osób z Ukrainy. Nierezydent na umowie cywilnoprawnej nie skorzysta z preferencji, np. ulgi dla młodych. To dlatego, że ulga przysługuje tylko zleceniobiorcom opodatkowanym według skali.

W efekcie ukraiński pracownik poniżej 26. roku życia nie będzie miał prawa do zwolnienia z podatku do limitu wynoszącego 85,5 tys. zł. Również rodzic wychowujący czwórkę dzieci nie skorzysta z nowej obowiązującej od 2022 r. ulgi dla rodzin 4+.

Szkolenia online z zakresu podatków – aktualna lista szkoleń Sprawdź
Opinia dla „Rzeczpospolitej”

Rafał Sidorowicz doradca podatkowy, starszy menedżer w MDDP

Niestety specustawa nie reguluje kwestii opodatkowania wynagrodzeń Ukraińców pracujących w Polsce, a to może oznaczać problemy dla przedsiębiorców i wyższy podatek dla zagranicznych pracowników i zleceniobiorców. Ministerstwo Finansów powinno jak najszybciej wydać wytyczne w tej sprawie, zwłaszcza w kontekście opodatkowania osób na umowach cywilnoprawnych. Dla zatrudnionych na tego rodzaju umowach szczególne znaczenie ma kwestia rezydencji podatkowej i jej udokumentowanie. W czasie wojny trudno zakładać, że zleceniobiorca będzie w stanie uzyskać ukraiński certyfikat rezydencji. Nie wiadomo też, czy zleceniodawca może pobrać od cudzoziemca oświadczenie, iż przenosi on swoje centrum interesów życiowych do Polski i na tej podstawie przyjąć, że zleceniobiorca jest już polskim rezydentem. Płatnicy nie mają pewności, czy odprowadzać zaliczki według skali czy 20-proc. ryczałt. Jeszcze bardziej skomplikowana staje się kwestia rozliczenia ulg. Ukraiński zleceniobiorca nie skorzysta np. z ulgi dla młodych.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →