Jak ocenia pani program „Nowoczesne więziennictwo”?
Ma on rozwiązania, które mogą przynieść pozytywne efekty w jednostkach penitencjarnych. Na przykład praca dla więźniów. Więźniowie zapisali się bardzo pozytywnie w punktach recepcyjnych dla uchodźców z Ukrainy, gdzie pracowali z ogromnym poświęceniem. Jeśli będą mogli wykonywać pracę, dzięki której będą spłacone grzywny, to tym bardziej będzie użyteczna. Praca ma być pozytywnym elementem rygoru więziennego, nie karą. Mówią o tym europejskie reguły więzienne oraz reguły Mandeli. Dobrze oceniam też zmiany Systemu Dozoru Elektronicznego. Uproszczenie procedur i stosowanie tego systemu w skazaniach na krótkoterminowe kary jest właściwe.
Są też rozwiązania, które budzą krytykę.
Nasz niepokój budzą proponowane zmiany w organizacji opieki zdrowotnej poza zakładami karnymi. Więźniowie wymagają często szybkiej interwencji medyka. RPO wielokrotnie zwracał uwagę na trudności w świadczeniu usług przez więzienną służbę zdrowia. Ma to szczególne znaczenie w związku z przyjmowaniem do zakładów osób ciężko chorych, w stanie terminalnym, wymagających leczenia specjalistycznego poza zakładami karnymi. Standardy międzynarodowe wskazują, że każdy więzień korzysta z pomocy medycznej, chirurgicznej i psychiatrycznej dostępnej na wolności i ma dostęp do dentysty i okulisty. Za zapewnienie więźniom opieki zdrowotnej odpowiada państwo.
Program ograniczył kontakt telefoniczny skazanych ze światem zewnętrznym. Mogą wykonać tylko jeden telefon w tygodniu. Napływają skargi?
Wiele zmian w KKw. budzi nasz niepokój, co zostało zawarte w opinii RPO do projektu tego aktu. Znacząco ograniczają prawa więźniów do kontaktów z obrońcą. Nowelizacja ogranicza kontakt skazanych ze światem zewnętrznym –korespondencyjny i telefoniczny. Mamy zasadę co najmniej jednego telefonu w tygodniu – i nie zawsze jest przestrzegana.
Wprowadzono nową karę pozbawienia widzeń i korzystania z telefonu na czas do 28 dni. Pozbawiono najbiedniejszych więźniów możliwości otrzymywania znaczków i kopert. Niektóre zmiany utrudniają kontakty telefoniczne i widzenia osobom tymczasowo aresztowanym. To istotnie zaostrza warunki i rygory odbywania kary. W ustawie o Służbie Więziennej rozszerzono możliwość stosowania środków przymusu bezpośredniego w postaci kajdanek wobec więźniów opuszczających celę mieszkalną. Dotąd nie miało to miejsca. Kajdanki można stosować nawet w zakładach typu półotwartego i otwartego. Niepokojące są zmiany w składaniu skarg przez więźniów, które mogą pozostać bez rozpatrzenia. A skarga może być złożona w ciągu siedmiu dni, od kiedy skazany dowiedział się o zdarzeniu. Nowe rygory niepokoją więźniów i do Biura RPO wpływa bardzo wiele skarg. Monitorujemy praktykę dotyczącą stosowania przepisów KKw. i ustawy o Służbie Więziennej.
Jak do takich skarg może odnosić się Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu?
Do problemów wykonywania kary pozbawienia wolności wielokrotnie odnosił się ETPCz, nie tylko w sprawach polskich. W sprawie Kudła przeciwko Polsce stwierdził, że obowiązkiem państwa jest zapewnienie takich warunków odbywania kary pozbawienia wolności w duchu poszanowania godności ludzkiej, by zdrowie i dobre samopoczucie było odpowiednio zabezpieczone. W 2021 r. ETPCz orzekł ws. używania kajdanek w sprawie przeciwko Rosji. Stwierdził, że systematyczne używanie ich po wyjściu celi w bezpiecznym otoczeniu, jakim jest więzienie, nie znajduje usprawiedliwienia i jest traktowane jako poniżające. Ma to znaczenie także dla Polski, bo ten środek przymusu bezpośredniego powszechnie jest stosowany w polskich więzieniach.
Nowoczesne więziennictwo powinno polegać na wdrażaniu nowoczesnych metod resocjalizacyjnych i odejściu od działań opresyjnych, aby po odbyciu kary osoby opuszczające zakłady wróciły do normalnego życia w społeczeństwie. Wprowadzone zmiany tego nie zapowiadają.