Zgodnie z art. 33a ust. 1 ustawy z 11.3.2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 685 ze zm., dalej: VATU), podatnik może rozliczyć kwotę podatku należnego z tytułu importu towarów w deklaracji podatkowej składanej za okres, w którym powstał obowiązek podatkowy z tytułu importu tych towarów.

Stosowanie tego sposobu rozliczeń wymaga spełnienia wymogów formalnych (m.in. przedstawienia zaświadczeń o braku zaległości publicznoprawnych, potwierdzenia zarejestrowania podatnika jako podatnika VAT czynnego oraz dokonywania zgłoszeń celnych przez przedstawiciela bezpośredniego lub pośredniego w rozumieniu przepisów celnych, względnie posiadanie statusu AEO). Niemniej, od 1.7.2020 r. i tak znacznie łatwiej rozliczyć VAT importowy w sposób neutralny. Zlikwidowany został bowiem m.in. wymóg objęcia towaru procedurą uproszczoną lub wpisem do rejestru. A także zawiadamiania organu o wyborze tej uproszczonej neutralnej formuły.

A to nie koniec uproszczeń. Od 1.10.2020 r. podatnik nie musi już przedstawiać naczelnikowi urzędu celno-skarbowego dokumentów potwierdzających rozliczenie kwoty podatku należnego z tytułu importu towarów w deklaracji podatkowej – w terminie 4 miesięcy po miesiącu, w którym powstał obowiązek podatkowy z tytułu importu towarów. Wszystkie te zmiany mają zachęcić podatników do dokonywania odpraw celnych w Polsce. I w domyśle „uczynić Gdańsk drugim Hamburgiem”. Istniała jednak w tej beczce miodu łyżeczka dziegciu. Oto bowiem nieprawidłowe rozliczenie podatku (w całości lub w części) zgodnie z procedurą określoną w art. 33a ust. 1 VATU skutkowało utratą prawa do rozliczenia pozostałej kwoty w sposób neutralny. Importer miał w takiej sytuacji obowiązek zapłaty kwoty podatku wraz z odsetkami naczelnikowi urzędu skarbowego właściwemu do poboru kwoty należności celnych przywozowych wynikających z długu celnego.

VAT. Komentarz 2021. Skonfiguruj Twój System Legalis! Sprawdź

Możliwość korekty VAT importowego

Pakiet SLIM VAT 2 wprowadza w tym zakresie istotne złagodzenie tonów. Zgodnie z art. 33a ust. 6a VATU, jeśli podatnik nie rozliczy w całości lub w części podatku należnego z tytułu importu towarów na zasadach określonych w art. 33a ust. 1 VATU, może dokonać korekty deklaracji podatkowej w terminie 4 miesięcy od miesiąca następującego po miesiącu, w którym powstał obowiązek podatkowy z tytułu importu tych towarów. Dopiero brak rozliczenia korekty w tym terminie skutkuje utratą prawa do rozliczania w deklaracji podatkowej podatku należnego z tytułu importu towarów. Jeżeli podatnik w danym miesiącu dokonywał kilku zgłoszeń celnych i tylko z jednego zgłoszenia podatek nie został rozliczony w prawidłowej wysokości, to podatnik utraci prawo do rozliczenia w deklaracji tylko w odniesieniu do kwoty podatku wykazanego w tym konkretnym zgłoszeniu celnym. Odsetki są zaś liczone od dnia następującego po upływie terminu do zapłaty podatku na ogólnych zasadach. Więc po upływie 10 dni od dnia, w którym nastąpiłoby powiadomienie podatnika o kwocie tego podatku.

Co równie ważne, nowe zasady łagodzą odium solidarnej odpowiedzialności przedstawiciela celnego za zaległości w VAT importowym. Odpowiedzialność w zakresie kwoty podatku wykazanego w zgłoszeniu celnym, które nie zostało w całości rozliczone, oraz odsetek ciąży na przedstawicielu dopiero w przypadku, gdy podatek nie zostanie rozliczony w prawidłowej wysokości w terminie 4 miesięcy po miesiącu, w którym podatnik miał rozliczyć podatek z tytułu importu towarów.

Czy omawiane przepisy to rewolucja? Nie. Ale kolejny już w ostatnim czasie krok w dobrą stronę jeśli chodzi o uproszczenia w VAT importowym. Nie tylko z perspektywy podatników, ale także agencji celnych działających jako przedstawiciel pośredni lub bezpośredni takich delikwentów. Czas na złożenie korekty może przyczynić się do uniknięcia sporów w zakresie odpowiedzialności agencji. A sporów takich nie brakowało, zwłaszcza w sytuacji, gdy podatnik-importer cechuje się pewną nierzetelnością. Tak fiskus jak i sądy administracyjne konsekwentnie zwracają jednak uwagę, że agencja celna jak każdy inny przedsiębiorca sama dobiera sobie kontrahentów. I w związku z tym ponosi odpowiedzialność za nierzetelne wywiązywanie się przez kontrahenta z obowiązków. Obowiązki wynikające z zastosowania uproszczenia określonego w art. 33a VATU obciążają bowiem zgłaszającego i jego przedstawiciela. Jeśli więc podatnik nie spełnia np. wymogów formalnych, nie zwalnia to agencji z ponoszenia negatywnych konsekwencji (wyrok NSA z 19.1.2021 r., I GSK 1621/20, Legalis).

Tak czy owak, na naszych oczach zasady rozliczeń VAT z tytułu importu towarów liberalizują się z zauważalną konsekwencją. To dobrze, zwłaszcza, że w kontekście Brexit-u kierunków importowych przybywa. Co prawda wielu brytyjskich dostawców zadbało, by unijni (w tym polscy) nabywcy nie musieli użerać się z procedurami celnymi (np. poprzez rejestrację w dogodnym tranzytowo kraju UE takim jak Francja czy Holandia lub korzystanie z przedstawiciela podatkowego w ramach tzw. procedury 42). Ale nie wszyscy są tak mili. Wówczas rozliczanie VAT importowego w ramach art. 33a ust. 1 VATU jest sensowną „optymalizacją”.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Wypróbuj! Sprawdź

Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →