Czy różnica zdań między podatnikiem a fiskusem musi się kończyć sporem sądowym, czasem nawet wieloletnim? W wielu krajach są mechanizmy porozumiewania się z organami skarbowymi, gdy widać, że spór byłby niecelowy. Zestaw takich przepisów i praktyk z różnych krajów świata zebrała firma doradcza PwC w raporcie „Pozasądowe metody rozwiązywania sporów, czyli same korzyści”.

Umowa zamiast walki

Dziś w Polsce postępowania podatkowe i spory mogą się ciągnąć. Jak policzyła w 2022 r. Najwyższa Izba Kontroli, prawie połowa postępowań podatkowych była prowadzona ponad sześć miesięcy. Średnio kontrole podatkowe trwały 140 dni, a celno-skarbowe 371 dni. Z kolei z danych z Naczelnego Sądu Administracyjnego wynika, że termin rozpatrzenia skarg kasacyjnych w sprawach podatkowych w dwóch trzecich przypadków przekracza rok.

A można przecież inaczej. W wielu krajach, jeśli w trakcie takich postępowań czy nawet już sporu pojawi się obustronna chęć porozumienia, można je zawrzeć. Autorzy raportu przytaczają przykład Niemiec, gdzie orzecznictwo sądów administracyjnych wypracowało instytucję „finalnych ustaleń”. We Włoszech ugodę można zawrzeć na etapie sądowym, a po wypracowaniu wspólnego stanowiska organu i podatnika sporządzany jest oficjalny raport z negocjacji, zaś kwota odsetek karnych zostaje obniżona.

W USA istnieje zarówno Program Porozumień Przeddeklaracyjnych pozwalający na dobrowolne poddanie się kontroli przed złożeniem zeznania podatkowego, jak i Program Przyspieszonej Ugody przewidujący skierowanie do mediacji zagadnień, które nie zostały przekazane do postępowania sądowego. Możliwość przeprowadzenia mediacji między fiskusem a podatnikiem istnieje też w wielu innych krajach, w tym w Belgii, Wielkiej Brytanii, Włoszech czy Holandii.

Jak podają autorzy raportu, do brytyjskich władz podatkowych w latach 2022–2023 wpłynęło ponad tysiąc wniosków o przeprowadzenie mediacji. Strony doszły tam do porozumienia aż w 90 proc. przypadków.

Szkolenia online z zakresu podatków – Sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Jedenastu wybrańców

W Polsce dotychczas podobne instrumenty wprowadzono w ograniczonym zakresie. Największe firmy, osiągające ponad 50 mln euro przychodu rocznie, mogą zawrzeć z szefem Krajowej Administracji Skarbowej tzw. umowę o współdziałanie, umożliwiającą na bieżąco uzgadnianie z fiskusem bieżących kwestii. W ciągu ponad trzech lat funkcjonowania przepisów o porozumieniach zawarto je tylko z 11 firmami.

Ordynacja podatkowa przewiduje też tzw. porozumienie inwestycyjne, które dotyczyłoby kompleksowych skutków podatkowych konkretnej inwestycji. Dotychczas jednak nie zawarto żadnej takiej umowy. Ministerstwo Finansów ogłosiło w grudniu 2023 r. konsultacje w sprawie zmiany tych przepisów, by uczynić je bardziej przystępnymi dla przedsiębiorców.

Jak sugerują w swoim raporcie eksperci PwC, warto, by władze wróciły do pomysłów na różne sposoby polubownego załatwiania sporów podatkowych, które znalazły się w projekcie ordynacji podatkowej z 2019 r. Pracowała nad nim przez kilka lat specjalna komisja kodyfikacyjna. W projekcie były m.in. porozumienia w konkretnych sprawach (np. metod oszacowania jego przychodów). Przewidziano też kontrolę na zamówienie podatnika, obliczoną na zweryfikowanie wątpliwych kwestii, np. skutków podatkowych przekształcenia spółki. Osobny rozdział poświęcono mediacjom, które miały być prowadzone przez certyfikowanych mediatorów znających problematykę podatkową.

W owej niedoszłej ordynacji było też wiele innych przepisów zachęcających raczej do współdziałania z fiskusem niż do toczenia sporów. Jeden z przepisów ogólnych miał np.brzmieć: „Organy podatkowe podejmują te działania umożliwiające osiągnięcie celu ustawowego, które są najmniej uciążliwe dla zobowiązanego”.

Niestety, do uchwalenia nowej ordynacji nie doszło, choć był to projekt rządu PiS. Partia ta miała w dwóch poprzednich kadencjach większość pozwalającą bez trudu uchwalić nową ordynację.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”

Andrzej Zubik, doradca podatkowy, partner w PwC

Niejednokrotnie w dzisiejszych sporach stanowiska podatników i administracji skarbowej wcale nie są diametralnie różne. Można by w takich sytuacjach osiągnąć porozumienie bez wdawania się w długotrwały spór, niepotrzebnie angażujący siły i środki obu stron. Dlatego warto wrócić do pomysłów z projektu ordynacji podatkowej sprzed kilku lat, umożliwiających różne niewładcze formy rozwiązywania sporów, w tym poprzez mediacje. Porozumienia można by osiągnąć zwłaszcza gdy np. kwestionowana przez urząd dochodowość firmy wynika z nadzwyczajnych zdarzeń, takich jak pandemia, czy z trendów rynkowych. Poza przepisami wymagałoby to bardziej elastycznego niż dziś podejścia administracji skarbowej. Już dziś jednak widać w praktyce, zwłaszcza w urzędach dla dużych podatników, coraz lepsze zrozumienie realiów biznesu i otwartość na rzeczowe argumenty. To stwarza nadzieję, że prędzej czy później różne formy porozumień podatników z urzędami skarbowymi przyjmą się nie tylko w teorii, ale i w praktyce.

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →