Czy przedsiębiorca, który zaprasza załogę na wigilię, powinien sprawdzać, jaką umowę ma każdy gość? Ze stanowiska fiskusa wynika, że tak. Skarbówka zgadza się bowiem na rozliczanie w kosztach PIT/CIT świątecznych imprez tylko dla pracowników.

Wydatki na firmową wigilię w części przypadającej na osoby na zleceniach, umowach o dzieło czy tzw. samozatrudnionych, czyli mających własną działalność, należy wyłączyć z podatkowych kosztów – wskazuje Krajowa Informacja Skarbowa.

Anachroniczne podejście skarbówki

To anachroniczne podejście, nieuwzględniające ekonomicznej rzeczywistości. W wielu firmach działają przecież zespoły składające się nie tylko z etatowców, ale także zatrudnionych na innych umowach, w tym mających własne biznesy. Robią podobne rzeczy i są podobnie traktowani przez właściciela firmy. Fiskus nie powinien na siłę ich rozdzielać – mówi doradca podatkowy Wojciech Kliś. Dodaje, że trudno liczyć na złagodzenie stanowiska skarbówki, bo niedawno wygrała spór w sprawie imprez integracyjnych w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. W wyroku potwierdzono stanowisko fiskusa, że wydatki na współpracowników mających własne biznesy są wyłączoną z podatkowych kosztów reprezentacją (patrz ramka).

Co więc ma zrobić firma, która organizuje wigilię dla całej załogi? Musi rozdzielić wydatki – twierdzi Krajowa Informacja Skarbowa.

W jaki sposób?

Przepisy tego nie precyzują. Najlepiej byłoby mieć listę gości i na jej podstawie ustalić, jaka część wydatków przypada na pracowników. Jeśli nie mamy takiej listy, można zastosować proporcjonalne rozliczenie, uwzględniając, ile w firmie jest osób na etacie, a ile na innych umowach – tłumaczą konsultanci z KIS.

Czy w sporach z fiskusem można użyć argumentu, że wigilijne spotkanie to coś więcej niż zwykła integracja w restauracji? Święta Bożego Narodzenia to przecież wyjątkowy czas, także w biznesie. Przedsiębiorcom zależy na tym, aby w tych dniach była przyjazna atmosfera w firmie, chcą też docenić wszystkich (nie tylko etatowców), którzy działają dla jej dobra. Spotkania wigilijne są zresztą tak mocno zakorzenione w naszej tradycji, że rezygnacja z nich mogłaby zostać uznana za coś nienaturalnego.

Świąteczne spotkania rozliczamy tak jak inne, czyli z podziałem kosztów – podkreśla Krajowa Informacja Skarbowa.

Niestety, nie liczyłbym na zbytnią wrażliwość skarbówki w tej sprawie – komentuje Wojciech Kliś.

Szkolenia online z zakresu podatków – Sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Akcenty zawodowe mogą się przydać

Jest jeszcze jedna możliwość: zrobić z wigilii spotkanie służbowe. Czyli zadbać o to, aby znalazły się na niej, oprócz świątecznych, akcenty zawodowe. Oczywiście kłóci się to trochę z charakterem wigilijnego przyjęcia, może jednak być argumentem za rozliczeniem wszystkich wydatków w podatkowych kosztach. Fiskus zresztą sam podkreśla w interpretacjach, że na imprezach okolicznościowych nie może być tylko rozrywka, powinny pojawić się także elementy służbowe. Dlatego przedsiębiorcy w czasie świątecznych spotkań robią też część oficjalną, na której są podsumowania mijającego roku połączone z wyróżnieniami dla liderów oraz prezentacje planów na następny.

Czy takie służbowe elementy mogą skłonić skarbówkę do uznania, że cała impreza jest firmowym kosztem?

Im na spotkaniu więcej akcentów zawodowych, tym większe szanse na rozliczenie kosztów – mówi Wojciech Kliś. Dodaje, że wiele firm nie przejmuje się aż tak bardzo stanowiskiem fiskusa, licząc na to, że w razie sporu obronią swoje racje. Trzeba jednak pamiętać, że skarbówka może sprawdzić, kto brał udział w imprezie. Zwłaszcza wtedy, gdy opłata jest naliczana za każdego uczestnika. Jeśli firma zapłaci za 100 osób, a na etacie ma tylko 40, urzędnicy mogą zapytać o pozostałych.

Uwaga na alkohol

I jeszcze jedna ważna rzecz: fiskusowi nie spodobają się wydatki na alkohol. Nie można ich rozliczać w podatkowych kosztach, nawet jeśli na świątecznym spotkaniu są sami pracownicy – podkreśla Krajowa Informacja Skarbowa.

Co zrobić, jeśli firma dostała fakturę na całą imprezę, bez wyszczególniania wydatków na mocniejsze trunki?

Powinna skontaktować się z organizatorem i poprosić o doprecyzowanie – wyjaśniają konsultanci z KIS.

Podatki 2023. Wybierz treści, skonfiguruj Twój System Legalis! Sprawdź

NSA: współpracownik dba sam o siebie

Firmę łączą z samozatrudnionymi powiązania biznesowe zakładające równorzędność i niezależność obu stron umowy. Oni sami organizują sobie działalność gospodarczą, tak aby przynosiła jak największe zyski. Firma, z którą współpracują, nie musi ich motywować. Takich argumentów użył Naczelny Sąd Administracyjny, stając po stronie fiskusa w sporze o rozliczenie imprez integracyjnych. Chodziło o wyjścia do restauracji, kina, teatru czy na kręgle. Uczestniczyły w nich zarówno osoby zatrudnione na etacie, jak i współpracownicy mający własne biznesy. Spółka argumentowała, że działają w zespołach i muszą się dobrze poznać, bo ułatwia to codzienną współpracę. Spotkania poprawiają relacje w firmie, co przekłada się na lepsze wyniki finansowe.

Fiskus kazał wyrzucić wydatki przypadające na samozatrudnionych z podatkowych kosztów. WSA w Rzeszowie uchylił interpretację, NSA przyznał jednak rację skarbówce. Jego zdaniem nie można uznać za koszt CIT wydatku na motywowanie współpracowników do lepszego prowadzenia własnego biznesu (II FSK 572/22).

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →