Opis stanu faktycznego
Wyrokiem z 19.7.2019 r. w sprawie XIV K 110/18, w Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał A.S. za winnego tego, że 22.4.2018 r. w Gdańsku, działając z zamiarem bezpośrednim, usiłował pozbawić życia A.K. Za ten czyn, zakwalifikowany, jako przestępstwo z art. 13 § 1 KK w zw. z art. 148 § 1 KK, w zw. z art. 156 § 1 pkt 2 KK w zw. z art. 11 § 2 KK, Sąd wymierzył karę 9 lat pozbawienia wolności, a na podstawie art. 46 § 1 KK, art. 445 § 1 KC w zw. z art. 444 §1 KC orzekł obowiązek zadośćuczynienia za doznaną przez pokrzywdzonego krzywdę w postaci zapłaty kwoty 10 000 zł.
Orzeczenie Sądu I instancji zostało zaskarżone przez obrońcę, ówcześnie oskarżonego, który w apelacji podniósł zarzut naruszenia art. 4 KPK, art. 7 KPK oraz art. 410 KPK.
Po rozpoznaniu apelacji, wyrokiem z 21.8.2020 r., w sprawie II AKa 399/19, Sąd Apelacyjny w Gdańsku utrzymał w mocy zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Obrońca skazanego zaskarżył wyrok Sądu Apelacyjnego w całości na korzyść oskarżonego i na podstawie art. 523 § 1 KPK zarzucił rażące naruszenie przepisów postępowania, mogące mieć istotny wpływ na rozstrzygnięcie, a mianowicie: art. 433 § 2 KPK, art. 410 KPK, art. 7 KPK i art. 5 § 2 KPK.
W konsekwencji wniesiono o uchylenie wyroku i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu, względnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi II instancji do ponownego rozpoznania, z uprzednim wstrzymaniem wykonania wyroku do czasu rozpoznania kasacji.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego, postanowił oddalić kasację, jako oczywiście bezzasadną.
Uzasadnienie SN
Zdaniem SN kasacja obrońcy skazanego A.S. okazała się bezzasadna w stopniu oczywistym, o jakim mowa w przepisie art. 535 § 3 KPK. Formalnie rzecz biorąc podniesiono w niej zarzuty obrazy przepisów prawa procesowego, do czego miało dojść w wyniku przekroczenia dyrektyw zawartych w normach art. 7 KPK i art. 410 KPK oraz art. 5 § 2 KPK, a także naruszenia obowiązku wynikającego z treści art. 433 § 2 KPK przez pobieżne i niewyczerpujące rozpoznanie zarzutów apelacyjnych.
Granice skargi kasacyjnej
Jednak już analiza treści tych zarzutów, a także części motywacyjnej skargi kasacyjnej, prowadzi do przekonania, że wywody zamieszczone w kasacji w ogóle nie spełniają ustawowych wymagań, jakie zostały sformułowane w odniesieniu do nadzwyczajnego środka zaskarżenia. Już sama konstrukcja kasacji i jej kierunek jednoznacznie wskazują, że w istocie autorowi chodziło o ponowną próbę podważenia trafności oceny materiału dowodowego i zakwestionowania ustaleń faktycznych poczynionych na tej podstawie przez Sąd I instancji oraz rozstrzygnięcia tego Sądu w przedmiocie winy. Stąd też istotą każdego ze stawianych w kasacji zarzutów uczyniono zagadnienie oceny bądź całości materiału dowodowego, bądź też poszczególnych źródeł dowodowych. Tymczasem, w świetle obowiązującej regulacji prawnej taki zabieg w postępowaniu kasacyjnym nie może być skuteczny. Stąd też chybione okazało się w niniejszej sprawie wskazywanie na przepisy art. 7 KPK i art. 410 KPK, jako podstawę zarzutów kasacyjnych. W sytuacji, gdy sąd odwoławczy nie zmieniał oceny materiału dowodowego i nie prowadził własnej analizy zmierzającej do zmiany ustaleń mającej uzasadniać modyfikację wcześniejszego rozstrzygnięcia, jego zadaniem było skontrolowanie wyroku Sądu I instancji z punktu widzenia zarzutów skargi apelacyjnej oraz okoliczności uwzględnianych z urzędu. W takim układzie procesowym, przepisy powołane przez skarżącego nie znajdują już realnego zastosowania, ponieważ nie dochodzi do zastosowania dyrektyw wynikających z treści art. 7 KPK ani obowiązku przewidzianego w art. 410 KPK. Natomiast, granice skargi kasacyjnej zostają wyznaczone ramami zakreślonymi w przepisach art. 433 § 2 KPK i art. 457 § 3 KPK. Kwestionować można zakres rozpoznania apelacji, trafność poglądów ustosunkowujących się do zawartych w niej wywodów oraz kompletność i poprawność argumentacji przedstawionej przez sąd odwoławczy. W tej fazie procesu, nadzwyczajny środek zaskarżenia nie może ograniczać się – jak to miało miejsce w niniejszej sprawie – do dalszego forsowania własnej wersji wydarzeń oraz odwoływania się do treści pojedynczych dowodów, które po ich rozważeniu przez sąd meriti, nie stały się podstawą jego ustaleń faktycznych, a ocena ta nie została skutecznie podważona w toku postępowania przed Sądem II instancji. Akceptacja dla zabiegu zmierzającego do ponownego dokonywania oceny wiarygodności poszczególnych relacji uzyskanych w toku procesu, wartościowania wiarygodności źródeł dowodowych oraz analizowania treści dokonanych ustaleń faktycznych, oznaczałaby kolejne rozpoznawanie tych samych zarzutów zwykłego środka odwoławczego i prowadziłaby wprost do przekształcenia postępowania kasacyjnego w ponowne postępowanie apelacyjne, co Sąd Najwyższy konsekwentnie wyklucza, jako dublowanie postępowania instancyjnego. Tymczasem, stosownie do dyrektywy płynącej z treści art. 523 § 1 KPK, przedmiotem kontroli kasacyjnej mają być – poza okolicznościami stanowiącymi bezwzględne przyczyny uchylenia wyroku – rażące naruszenia prawa zaistniałe w postępowaniu odwoławczym.
Analiza dowodów
W realiach tej sprawy zarzut obrazy art. 433 § 2 KPK należało uznać za oczywiście bezzasadny. W świetle wywodów przedstawionych przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku w pisemnych motywach jego rozstrzygnięcia samo posłużenie się takimi określeniami, jak „pobieżne” i „niewyczerpujące” rozpoznanie zarzutów apelacji, trzeba ocenić, jako pozbawione oparcia w realnie istniejącej rzeczywistości. Wręcz przeciwnie niż twierdzi się w kasacji, analiza przedstawiona przez sąd odwoławczy jest niezwykle pogłębiona i rozbudowana, a dostrzeżenie tego mogło utrudnić zastosowanie wymaganego formularza. W sposób zdecydowanie ponadstandardowy i nieczęsto spotykany (zwłaszcza w obecnym stanie obligującym do posługiwania się skrótowymi formularzami uzasadnień), Sąd Apelacyjny w Gdańsku przeprowadził analizę tych dowodów, które miały zasadnicze znaczenie zarówno dla ustalenia zamiaru, z jakim działał skazany, jak i dla przypisania mu przestępstwa usiłowania dokonania zabójstwa. Rozważył w szczególności zapis monitoringu obrazujący zachowanie skazanego oraz posiadanie przez niego fragmentu stłuczonej butelki, kolejność osób pojawiających się na poszczególnych ujęciach tego zapisu, a także zachowanie pokrzywdzonego. Ujawnione okoliczności zostały następnie powiązane z relacjami poszczególnych osób przesłuchanych w toku procesu, a także dowodami z dokumentów i opinii. Sąd Apelacyjny, podobnie zresztą, jak i Sąd Okręgowy miały w polu widzenia problem ograniczonej wiarygodności większości relacji składanych przez uczestników i bezpośrednich obserwatorów poszczególnych fragmentów zdarzenia. Dlatego też przy konstruowaniu stanu faktycznego i kontroli tych ustaleń, dowody osobowe były wykorzystywane w nad wyraz ograniczonym zakresie (z relacjami składanymi przez pokrzywdzonego włącznie). Nie sposób jednak nie zwrócić uwagi skarżącej na fakt, że zeznania świadka M.K. na temat posiadania przez skazanego stłuczonej butelki zostały zweryfikowane przez zapis monitoringu, co podkreślił Sąd Apelacyjny, a działanie narzędzia tego typu potwierdza opinia medyczna. Natomiast brak znaczenia eksponowanego w kasacji faktu obecności świadka A.B. zaopatrzonego w nóż kuchenny na klatce schodowej, staje się więcej niż oczywisty w świetle kolejności przemieszczania się w tym miejscu osób uwidocznionych w zapisie monitoringu.
Podsumowując powyższe rozważania skonstatować należy, że zarzuty kasacyjne zaprezentowane w niniejszej sprawie są w rzeczywistości skierowane przeciwko wyrokowi sądu I instancji. W istocie rzeczy nie odnoszą się one w ogóle do rozstrzygnięcia, jakie zapadło w wyniku przeprowadzonej kontroli apelacyjnej. Wbrew nakazowi wynikającemu z treści art. 523 § 1 KPK, wywody autora nadzwyczajnego środka zaskarżenia sprowadzały się w istocie do podważania ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy, co do roli skazanego B.K. w zdarzeniach objętych oskarżeniem. Dodatkowo umacnia to przekonanie, że stanowiły one próbę obejścia nakazu wynikającego z art. 519 KPK, zgodnie z którym przedmiotem skargi kasacyjnej ma być wyrok sądu odwoławczego. Taka ocena uzasadniała oddalenie kasacji w tej sprawie na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 KPK, jako oczywiście bezzasadnej.
Na kanwie rozpoznawanej sprawy jawi się bezsporne twierdzenie, że nie może stanowić skutecznego zabiegu samo przedstawianie w kasacji własnych wątpliwości skarżącego, jako tych, które powinny prowadzić do zastosowania dyrektywy wynikającej z treści art. 5 § 2 KPK. Przepis art. 5 § 2 KPK nie może być wykładany, jako źródło obowiązku czynienia ustaleń faktycznych w oparciu o najkorzystniejszą dla oskarżonego wersję zdarzeń bez wcześniejszego przeanalizowania wszystkich dostępnych dowodów i przedstawienia argumentów uzasadniających ocenę każdego z nich. Zatem nie jest sprzeczny z dyrektywą zapisaną w tym przepisie wybór wersji mniej korzystnej z punktu widzenia oskarżonego, jeżeli znajduje ona oparcie w dowodach, które oddają obraz zdarzenia, jako logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym. Natomiast w wypadku, gdy pewne ustalenie faktyczne jest zależne od dania wiary tej lub innej grupie dowodów przeprowadzonych w toku procesu, nie można w ogóle mówić o naruszeniu zasady in dubio pro reo. Wówczas obowiązkiem Sądu jest przede wszystkim dokonanie pogłębionej analizy poszczególnych dowodów, zajęcie stanowiska w zakresie ich wiarygodności, skonfrontowanie z innymi dowodami i dokonanie oceny, której wyniki w postaci wniosków doprowadzą do dokonania konkretnych ustaleń faktycznych.