Opis stanu faktycznego
Wyrokiem Sądu Okręgowego w Lublinie z 17.1.2019 r., IV K 278/18, K.K. został uznany za winnego tego, że 24.2.2018 r. w Lublinie działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia M.K., zadał mu cztery ciosy nożem, czym spowodował zgon pokrzywdzonego, a także ugodził nożem D.K. powodując naruszenie czynności organizmu pokrzywdzonego na czas powyżej 7 dni. Pierwszy czyn zakwalifikowano, jako przestępstwo z art. 148 § 1 KK w zw. z art. 64 § 2 KK, za które wymierzono mu karę 15 lat pozbawienia wolności. Drugi czyn stanowił przestępstwo z art. 157 § 2 KK w zw. z art. 64 § 2 KK, za które wymierzono mu karę roku pozbawienia wolności. Warto dodać, że wymienionych czynów dopuścił się przed upływem 5 lat od odbycia kary pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Zamościu z 28.2.2013 r., VII K 1020/12, w wymiarze roku, za umyślne przestępstwo podobne z art. 191 § 1 KK w zb. z art. 158 § 1 KK, w zw. z art. 11 § 2 KK, w zw. z art. 64 § 1 KK.
Sąd Okręgowy, na podstawie art. 85 § 1 i 2 KK i art. 86 § 1 KK, połączył orzeczone wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności i wymierzył mu karę łączną 16 lat pozbawienia wolności.
Od wyroku apelacje wnieśli obrońca oskarżonego, a prokurator i pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej, na niekorzyść K.K.
Obrońca oskarżonego zarzucił obrazę przepisów postępowania, mających wpływ na treść rozstrzygnięcia, a mianowicie art. 7 KPK w zw. z art. 410 KPK, art. 366 § 1 KPK w zw. z art. 391 § 1 KPK i art. 170 KPK w zw. z art. 391 § 1 KPK, w zw. z art. 366 § 1 KPK), a także rażącą niewspółmierność kary, wnosząc o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
Prokurator, zaskarżając wyrok Sądu meriti w zakresie wymiaru kary, podniósł zarzut jej rażącej niewspółmierności za zbrodnię zabójstwa i wniósł o zmianę wyroku przez wymierzenie oskarżonemu za to przestępstwo kary 25 lat pozbawienia wolności.
Pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej zarzucił rażącą niewspółmierność i wniósł o zmianę wyroku przez wymierzenie K.K. za pierwsze z przypisanych przestępstw kary 25 lat pozbawienia wolności.
Sąd Apelacyjny w Lublinie wyrokiem z 25.5.2019 r., II AKa 108/19, utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.
Wyrok Sądu drugiej instancji został zaskarżony kasacją przez Prokuratora Generalnego na niekorzyść K.K. w części dotyczącej orzeczenia o karze. Podniósł zarzut rażącej niewspółmierności kary za przypisaną mu zbrodnię z art. 148 § 1 KK w zw. z art. 64 § 2 KK i wniósł o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w Lublinie.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu kasacji uchylił zaskarżony wyrok w części dotyczącej kary za zbrodnię zabójstwa i sprawę przekazał Sądowi Apelacyjnemu w Lublinie do ponownego rozpoznania.
Uzasadnienie SN
Zdaniem Sądu Najwyższego kasacja zasługuje na uwzględnienie.
Lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku prowadzi do wniosku, że Sąd odwoławczy nie uwzględnił właściwie wszystkich okoliczności, które towarzyszyły popełnieniu przez K.K. zbrodni, a przede wszystkim nie wziął należycie pod uwagę nieprawidłowej osobowości oskarżonego.
Jeśli chodzi o leżące poza sprawcą okoliczności sprawy, to przede wszystkim należy zauważyć, że Sąd pierwszej instancji, a za nim Sąd odwoławczy, przyznały zbyt duże znaczenie temu, że to pokrzywdzony zaatakował K.K. po wyjściu ze sklepu. Okoliczność ta jakkolwiek nie bez znaczenia dla wymiaru kary powinna jednak zostać rozważona w kontekście całego zdarzenia, a zatem także z uwzględnieniem faktu, że to jeszcze w sklepie „F.M.” w L. K.K. zaczepił kolegów pokrzywdzonego, co zainicjowało tragiczny w skutkach konflikt. Istotne było także to, że atak M.K. na oskarżonego wynikał z prowokacyjnej zaczepki słownej, którą K.K. skierował do pokrzywdzonego, oczekując na niego po wyjściu ze sklepu wraz z W.P.
Za błędne należy uznać zaaprobowanie przez Sąd odwoławczy stanowiska Sądu meriti, który z faktu przeproszenia matki pokrzywdzonego wnioskuje, że oskarżonemu towarzyszy refleksja nad własnym zachowaniem. Po pierwsze, bez ryzyka błędu można stwierdzić, że sama refleksja nad czynem, który doprowadził jego sprawcę do pozbawienia wolności, towarzyszyć mu będzie niemal zawsze, w większym lub mniejszym stopniu. Samo jednak przemyśliwanie swego postępku o niczym jeszcze nie świadczy. Doniosłe mogłoby być wyrażenie skruchy, o ile zostałaby ona uznana za szczerą. Samo „werbalne” przeproszenie pokrzywdzonego czy – w przypadku jego śmierci – rodziny pokrzywdzonego nie musi być równoznaczne z wyrażeniem skruchy, czy tym bardziej krytycznym stosunkiem sprawcy do popełnionego przestępstwa, zwłaszcza, gdy nie towarzyszy temu rzeczywista przemiana osobowości sprawcy, a niejednokrotnie wypowiadane słowa w zasadzie świadczą jedynie o pewnej roztropności procesowej, gdy taki gest jest traktowany instrumentalnie w kontekście spodziewanej za to „premii”, jako jednej z okoliczności łagodzących przy wymiarze kary. Przede wszystkim jednak okoliczności te – w odniesieniu do wymiaru kary za zbrodnię zabójstwa, unicestwiającą jedno z najważniejszych dóbr prawnych, którego nie da się przywrócić czy skompensować pieniężnie – powinny być traktowane, co do zasady, jako drugorzędne, uzupełniające szerszy kontekst zachowania się sprawcy po popełnieniu przestępstwa, które Sąd odwoławczy powinien wziąć pod uwagę przy wymiarze kary.
Sąd pierwszej instancji uznał nieprawidłową osobowość oskarżonego za okoliczność łagodzącą, jako że utrudniała ona proces decyzyjny. Pogląd ten zaaprobował Sąd drugiej instancji, z czym nie można się zgodzić. Już w starszym orzecznictwie, które zachowuje swoją aktualność, akcentuje się, że „psychopatyczne cechy osobowości (przy pełnej poczytalności i sprawności umysłowej) nie tylko nie przemawiają za łagodniejszym traktowaniem sprawcy przestępstwa, a przeciwnie wskazują potrzebę długiego procesu wdrażania go do dyscypliny społecznej i poszanowania norm prawnych” (wyrok SN z 17.6.1977 r., IV KR 90/77, Legalis). Niezależne od podawanej w wątpliwość skuteczności resocjalizacji w warunkach więziennych, zwłaszcza w trakcie wykonywania kar długoterminowych, należy zgodzić się z tym, że nieprawidłowa osobowość, choćby i nawet przybierała cechy osobowości psychopatycznej, stanowi część konstrukcji psychicznej człowieka i podobnie jak inne jego cechy kształtuje osobowe „ja”, które w myśl przyjętego we współczesnym prawie karnym aksjomatu podejmuje swobodną decyzję woli, stanowiącą fundamentalny warunek odpowiedzialności za czyn. Łagodzenie kary z uwagi na cechy osobowości byłoby zbyt daleko idącym subiektywizmem, prowadzącym do nieuzasadnionego różnicowania sytuacji prawnej jednostek, uprzywilejowując te osoby, które cechują się zaburzeniami osobowości o charakterze kryminogennym.
Takie rozwiązanie byłoby sprzeczne z istotą prawa, jako regulatora stosunków społecznych i prawa karnego, jako prawa granic wolności jednostki w społeczeństwie. Granice te, także w zakresie konsekwencji ich przekroczenia powinny być, co do zasady, jednakowe dla wszystkich. O ile na etapie pociągania do odpowiedzialności karnej niebagatelną rolę ma zasada subiektywizmu oraz indywidualizacji, to już płaszczyzna wymiaru kary musi uwzględniać kontekst społeczny czynu uznanego za przestępstwo właśnie z uwagi na dobro zbiorowości, w której funkcjonuje sprawca. Dlatego trafnie akcentuje się w judykaturze, że nieprawidłowe cechy osobowości sprawcy określają stopień zagrożenia społecznego z jego strony, a tym samym cele zapobiegawcze, jakie ma do spełnienia kara w danym wypadku” (wyrok Sądu Najwyższego z 22.5.1978 r., II KR 95/78, Legalis). W opinii biegłych psychiatrów dotyczącej stanu zdrowia psychicznego K.K. wskazano, że „lekceważy on podstawowe normy etyczne, społeczne, nie jest on zdolny do trwałych związków z innymi, nie jest zdolny do korzystania z doświadczanych kar. Jedną z wyraźniejszych cech jego osobowości jest agresja”. W odniesieniu do osób z tak zaburzoną osobowością, które dopuszczają się zabójstwa w okolicznościach, w których próżno szukać jakiegokolwiek dla niej uzasadnienia, należy rzetelnie i wnikliwie rozważyć karę o charakterze eliminacyjnym, za którą uznaje się także karę 25 lat pozbawienia wolności, jako rozwiązanie zapewniające ochronę społeczeństwa przed jednostkami, które nie są zdolne do prawidłowego w nim funkcjonowania, a jednocześnie stanowiące komunikat stwarzający w odbiorze społecznym poczucie, że sprawiedliwości stało się zadość, co też będzie wspierać realizację celu ogólnoprewencyjnego. Nie można zapominać, że proces karny nie jest zawieszoną w próżni zinstytucjonalizowaną formą rozwiązywania konfliktu między sprawcą a pokrzywdzonym, ale jego przebieg oraz rezultat, zwłaszcza w odniesieniu do najpoważniejszych przestępstw, ma znaczenie dla opinii społecznej, kształtując szacunek dla porządku prawnego, któremu sprzyja społeczne poczucie sprawiedliwości.
Zarzut rażącej niewspółmierności kary, jako zarzut z kategorii ocen, można zasadnie podnieść wówczas, gdy kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy. Innymi słowy, gdy w odczuciu społecznym jest karą niesprawiedliwą. Z tych względów konieczne stało się uchylenie zaskarżonego wyroku w zakresie wymiaru kary za zbrodnię zabójstwa i przekazanie sprawy w tej części Sądowi Apelacyjnemu w Lublinie do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym. Sąd ten obarczony określoną powinnością dokona ponownej oceny współmierności kary.