Przypomnijmy, że zgodnie z ustawą o PIT zwykłe koszty przysługujące pracownikowi (które pomniejszają jego przychód, dzięki czemu płaci niższy podatek) wynoszą 250 zł miesięcznie. Jeśli miejsce jego stałego lub czasowego zamieszkania położone jest poza miejscowością, w której znajduje się zakład pracy (i nie uzyskuje dodatku za rozłąkę), to ma prawo do wyższych – 300 zł miesięcznie.
– Te wyższe koszty pracodawca nalicza na podstawie oświadczenia składanego przez pracownika, z reguły na początku zatrudnienia. Podwyżka ma zrekompensować większe wydatki na dojazdy do firmy – tłumaczy Alicja Borowska-Woźniak, kierownik działu kadr i płac w biurze rachunkowym ASCS-Consulting.
Czy fiskus zaakceptuje wyższe koszty, jeśli pracownik nie ponosi wydatków na dojazdy, bo pracuje zdalnie? Tak.
– Osobie, która w związku z Covid-19 pracuje na polecenie pracodawcy zdalnie, a zakład pracy znajduje się poza miejscowością jej zamieszkania, przysługują podwyższone koszty – informuje Ministerstwo Finansów.
Skarbówka nie komplikuje
– To bardzo korzystne dla podatników stanowisko. Ministerstwo Finansów wyszło najwyraźniej z założenia, że nie ma sensu komplikować pracowniczych rozliczeń – mówi Alicja Borowska-Woźniak. Dodaje, że część osób pracuje w systemie mieszanym, np. tydzień w firmie, tydzień w domu. Gdyby fiskus kazał naliczać im koszty proporcjonalnie, byłaby to dla pracodawców (którzy odpowiadają za rozliczanie wynagrodzeń pracowników) olbrzymia biurokracja.
Podsumowując, wykonywanie pracy zdalnej nie wyklucza prawa do preferencji przysługującej dojeżdżającym.
Co ma jednak zrobić osoba, której pracodawca nalicza zwykłe koszty, mimo że przysługują jej wyższe? I te zwykłe koszty znalazły się w informacji PIT-11, na podstawie której fiskus przygotował dla niej zeznanie e-PIT?
– Ostateczną decyzję podejmuje sam podatnik. Informacja PIT-11 nie jest dla niego wiążąca. Jeśli jest przekonany, że ma prawo do wyższych kosztów, to może je poprawić w e-PIT – wyjaśnia Alicja Borowska-Woźniak.
Warto poprawić zeznanie
Pracownicy znajdą swój e-PIT na stronie Ministerstwa Finansów w serwisie e-Urząd Skarbowy. Jeśli nic w nim nie zrobią, to zostanie automatycznie wysłany 30 kwietnia. Warto jednak do niego zajrzeć, nie tylko po to, by zweryfikować wyliczenia pracodawcy. W e-PIT czasami są bowiem kwoty, które w ogóle nie powinny być zaliczone do przychodów (a fiskus wpisał je na podstawie informacji PIT-11). Przykładowo, jedna z czytelniczek napisała nam, że w deklaracji ma wykazaną kwotę stanowiącą zwrot kaucji, którą dostała z towarzystwa budownictwa społecznego. Jak pisaliśmy w „Rzeczpospolitej” z 8 marca, zwrócona kaucja nie jest przychodem. Czytelniczka powinna więc poprawić swoje zeznanie.
Przygotowaną przez fiskusa deklaracją powinni też zainteresować się ci, którzy mają prawo do odliczeń. W e-PIT są wprawdzie wykazane składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne oraz odpis na dzieci, ale pozostałe ulgi musimy wpisać sami. Chociażby na darowizny. Odliczymy je od dochodu w szerszym zakresie niż w poprzednich latach. W czasie epidemii koronawirusa ulga została bowiem znacznie zwiększona. Skorzystają z niej nie tylko wpierający działalność pożytku publicznego, ale także ci, którzy pomagają w walce z Covid-19.
Sprzęt do home office to nie przychód
Firmy, które wysłały zatrudnionych do domu, często zapewniają im wyposażenie niezbędne do zdalnej pracy. Albo same kupują sprzęt, np. ergonomiczne krzesła czy specjalistyczne komputery, albo zwracają wydatki za zakupy pracowników. Czy te świadczenia są opodatkowane? Nie. Możliwość korzystania ze służbowego sprzętu nie jest korzyścią majątkową pracownika. Wykorzystuje go przecież do wykonywania służbowych zadań. Pracodawca ma obowiązek mu ten sprzęt zapewnić. Tak wynika z ustawy o Covid-19. Artykuł 3 stanowi, że pracodawca w czasie epidemii może polecić zatrudnionym osobom wykonywanie pracy zdalnej. Musi też zapewnić potrzebne do niej narzędzia i materiały, a także obsługę logistyczną.
Na ten argument można się powołać niezależnie od tego, czy pracodawca sam kupuje wyposażenie i przekazuje je pracownikom, czy też zwraca im wydatki. Potwierdzają to interpretacje, np. dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z 1 lutego 2021 r. (0115-KDIT1.4011.851.2020.1.KK).