Opis stanu faktycznego
M.S. została oskarżona o to, że 16.2.2017 r. w Rzeszowie, będąc przesłuchiwaną w charakterze świadka przez funkcjonariusza Policji zeznała nieprawdę, wskazując, iż nie posiada szczegółowych informacji w zakresie oszczędności znajdujących się na kontach W.K., mimo że 1.8.2016 r. dokonała przelewu na jego rachunek bankowy środki w kwocie 86.254,02 zł, tj. o czyn z art. 233 § 1 KK.
Wyrokiem z 23.5.2019 r., w sprawie X K 840/18, Sąd Rejonowy w Rzeszowie uznał M.S. za winną popełnienia zarzucanego jej czynu z art. 233 § 1 KK i przy zastosowaniu art. 37a KK skazał ją na grzywnę w wymiarze 200 stawek dziennych, przy ustaleniu wysokości jednej stawki na 20 zł.
Od wyroku apelację wniósł obrońca oskarżonej. Zaskarżając wyrok w całości, obrońca zarzucił wyrokowi naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 300 § 1 KPK, art. 74 § 1 w zw. z art. 71 § 3 KPK, art. 183 1 KPK, a także art. 6 KPK, by w konkluzji domagać się zmiany wyroku przez uniewinnienie oskarżonej.
Po rozpoznaniu apelacji Sąd Okręgowy w Rzeszowie wyrokiem z 24.1.2020 r., III Ka 817/19, uniewinnił oskarżoną od popełnienia zarzucanego jej czynu.
Kasację od wyroku wniósł prokurator. Zaskarżając wyrok w całości zarzucił mu rażące naruszenie prawa materialnego, które miało istotny wpływ na treść wyroku, a mianowicie art. 233 § 1a KK.
Podnosząc zarzut skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Rzeszowie.
W trakcie rozprawy kasacyjnej prokurator Prokuratury Krajowej poparł kasację, a obrońca oskarżonej wnosił o jej oddalenie.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu kasacji wniesionej przez Prokuratora Rejonowego dla miasta Rzeszów na niekorzyść, uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Rzeszowie w postępowaniu odwoławczym.
Uzasadnienie SN
Zdaniem Sądu Najwyższego kasacja okazała się zasadna.
Na wstępie należało jednak wskazać, że treść zarzutu kasacji z uwagi na jego stylizację podaje w wątpliwość, co jest uchybieniem podnoszonym w kasacji, w ramach wytyczonych przepisami art. 523 § 1 KPK w zw. z art. 526 § 1 KPK. Ustalenie takiego uchybienia jest konieczne albowiem w kontekście wynikającym z unormowań wskazanych w art. 536 KPK w zw. z art. 434 § 1 KPK i w zw. z art. 518 KPK, to właśnie to uchybienie – przy kasacji na niekorzyść oskarżonej – stanowi przedmiot rozpoznania przez Sąd Najwyższy. Uwaga ta czyniona jest dlatego, że już w samym zarzucie kasacji zawarto stwierdzenie kwestionujące – zresztą w dość ostrożnej formule – przyjęty przez sąd drugiej instancji procesowy status oskarżonej, która składała zeznania jako świadek. W uzasadnieniu kasacji, a więc tej części dokumentu procesowego, w którym powinno się podać uchybienie zarzucane zaskarżonemu orzeczeniu (art. 526 § 1 KPK), w pierwszej kolejności jej autor stwierdził, że sąd odwoławczy wydając zaskarżone orzeczenie zupełnie pominął fakt, iż 15.4.2016 r. do porządku prawnego, ustawą z 11.3.2016 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2016 r. poz. 437), wprowadzono przepis art. 233 § 1a KK. Przepis ten określa uprzywilejowany typ przestępstwa tzw. fałszywych zeznań, gdzie znamieniem tego przestępstwa jest złożenie fałszywych zeznań w obawie przed odpowiedzialnością karną grożącą sprawcy lub jego najbliższym. Nawiązując następnie do kwestii aktualności uchwał podjętych przez Sąd Najwyższy w sprawach I KZP 4/07, Legalis oraz I KZP 26/07, Legalis w zakresie dotyczącym przepisu art. 233 § 1 KK, skarżący przywołał postanowienie Sądu Najwyższego z 15.1.2020 r., I KZP 10/19, wskazując, że w tym judykacie Sąd Najwyższy wyraził pogląd, iż świadek – niezależnie od tego, czy powinien uzyskać status podejrzanego, czy też powinien mieć jednak status świadka – ma prawo jedynie do milczenia (art. 183 § 1 KPK) a nie do składania fałszywych zeznań, a sądy orzekające powinny jedynie badać na gruncie danej sprawy, czy ochrona przysługującą świadkowi w oparciu o przepis art. 183 § 1 KPK w takiej sytuacji nie jest ochroną iluzoryczną.
Analizując argumentację skarżącego oraz zestawiając ją z samym zarzutem i sposobem jego określenia, trzeba dojść do wniosku, że uchybieniem zawartym w kasacji, wskazanym, jako rażące naruszenie prawa, jest pominięcie w rozważaniach sądu odwoławczego normy art. 233 § 1a KK, a skarżący jedynie pobocznie, niejako na marginesie, kwestionuje także ustalenia sądu odwoławczego, co do tego, jaki rzeczywiście status procesowy 16.2.2017 r. powinna mieć oskarżona w czasie czynności procesowej. Uchybienie tak określone jest zasadnie wytknięte w kasacji. Rzeczywiście, orzekając 24.1.2020 r. i wydając wyrok reformatoryjny, którym oskarżoną uniewinniono, sąd odwoławczym nie rozważył w ogóle możliwości zastosowania w tej sprawie przepisu art. 233 §1a KK. Stwierdzenie to jawi się, jako oczywiste, albowiem w uzasadnieniu wyroku nie można znaleźć jakiegokolwiek odniesienia się do tego przepisu.
Tymczasem, co słusznie podkreślił prokurator w swojej kasacji, od 15.4.2016 r. do porządku prawnego wprowadzono przepis art. 233 § 1a KK, który zawiera uprzywilejowany typ przestępstwa z art. 233 § 1 KK. Norma zawarta w tym nowym przepisie stała się podstawą wyrażenia w piśmiennictwie prawniczym poglądów, co do nieaktualności tych orzeczeń Sądu Najwyższego (por. uchwały SN w sprawach I KZP 4/07, Legalis i I KZP 26/07), które wskazywały na niemożność pociągnięcia do odpowiedzialności karnej za przestępstwo z art. 233 § 1 KK tych osób, które zamiast mieć status podejrzanego (art. 313 § 1 KPK), zmuszone były – wskutek decyzji organu procesowego – składać zeznania, jako świadkowie i wówczas składały fałszywe zeznania dotyczące okoliczności mających znaczenie dla realizacji prawa do obrony (por. stanowiska w piśmiennictwie wskazane w uzasadnieniu postanowienia Sądu Najwyższego z 15.1.2020 r., I KZP 10/19, Legalis). Zatem, kwestia ta powinna być przedmiotem rozważań sądu odwoławczego, skoro podstawą wydania wyroku uniewinniającego była akceptacja poglądu prawnego wypowiedzianego w uchwale Sądu Najwyższego z 26.4.2007 r. w sprawie I KZP 4/07, Legalis. Sąd odwoławczy aprobując stanowisko wyrażone w uchwale w sprawie I KZP 4/09, Legalis powinien odnieść się do tego, czy wprowadzenie nowego przepisu art. 233 § 1a KK nie przesuwało zachowania, objętego w poprzednim stanie prawnym tzw. kontratypem działania w ramach prawa do obrony, do stanu jego karalności, jako typu uprzywilejowanego.
Trzeba przy tym wskazać, że sąd odwoławczy, tak jak każdy sąd, ma – co do zasady – pełne prawo, w ramach przepisu art. 8 § 1 KPK, do rozstrzygnięcia każdego zagadnienia prawnego w sposób samodzielny, o ile oczywiście zagadnienie to nie jest już rozstrzygnięte w sposób jednoznaczny na gruncie piśmiennictwa prawniczego oraz judykatury, zwłaszcza zaś orzecznictwa Sądu Najwyższego, w wyniku czego sposób wyłożenia (zdekodowania) określonego przepisu lub grupy przepisów tworzących normę prawną spowodował, że określona kwestia prawna stała się już tzw. pojęciem zastanym, a więc pojęciem, co do którego rozumienia nie ma sporu, a utrwalony już w istocie sposób rozumienia określonego przepisu (lub grupy przepisów) tworzy praktycznie wartość normatywną zbliżoną do definicji legalnej. Jeśli jednak tak nie jest, a zwłaszcza zaś wówczas, gdy w piśmiennictwie prawniczym oraz judykaturze nie ma zgodności, co do ustalenia brzmienia określonej normy prawnej zawartej w przepisie (lub wywodzonej z grupy przepisów), albo też wskutek zmian normatywnych zmienia się otoczenie określonego przepisu (lub grupy przepisów), to każdy sąd musi samodzielnie rozstrzygnąć określone zagadnienie prawne, wyłaniające się na tle ustalonych okoliczności faktycznych.
Aby tak uczynić nie tylko musi dostrzec określony przepis prawa, który zawiera normę prawną, ale powinien mieć na uwadze także najistotniejsze argumenty, które stanowią o rozbieżnej interpretacji przepisu, a następnie w sposób precyzyjny przeprowadzić wywód prawny i przedstawić swoją argumentację, która doprowadziła go do przyjęcia określonego poglądu prawnego (brzmienia normy prawnej), nawet jeśliby ten pogląd prawny był mniejszościowy. Wówczas takie rozumienie przepisu trudno jest zakwestionować zarzutem naruszenia prawa materialnego. Tymczasem w tej sprawie, sąd odwoławczy w ogóle nie dostrzegł zaistnienia zmiany normatywnej w obszarze przepisu art. 233 § 1 KK (dodano § 1a), a więc nie dokonał analizy i rozważań w zakresie spornych poglądów w tej kwestii. Już to uchybienie, mające postać rażącego naruszenia prawa materialnego, musiało skutkować uchyleniem zaskarżonego wyroku i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
W określonej sytuacji niedostrzeżenie zmiany stanu prawnego przez sąd odwoławczy, a dowodzi tego brak analizy unormowania zawartego w art. 233 § 1a KK, stanowi w rzeczy samej rażące naruszenie prawa materialnego. Jest przy tym jasne, że pominięcie tego przepisu prawa karnego mogło mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku, skoro w piśmiennictwie prawniczym, ale także i orzecznictwie Sądu Najwyższego (np. I KZP 10/19, Legalis), zarysowane zostało stanowisko, co do tego, iż od 15.4.2016 r. przestał istnieć (o ile oczywiście dochowano warunków formalnych, tj. właściwego pouczenia osoby przesłuchiwanej w charakterze świadka) kontratyp przestępstwa składania fałszywych zeznań, a więc sytuacja bezkarności osoby przesłuchiwanej w charakterze świadka, jeśli zeznania dotyczyły okoliczności mających znaczenie dla realizacji jej prawa do obrony przed grożącą jej odpowiedzialnością karną.