W styczniu 2022 r. weszły w życie wysokie mandaty dla kierowców. Stawki wzrosły nawet dziesięciokrotnie, a grzywny nakładane przez sąd w procesie mandatowym mogą dziś wynieść nawet 30 tys. zł. A 17 września zmieniają się zasady przyznawania punktów karnych.
Kiedy w styczniu mówiono o zaostrzeniu przepisów dotyczących punktów karnych, podawano wstępne rozwiązania. I tak, liczba punktów w nowej maksymalnej wysokości (15) była przewidziana za dziesięć najbardziej niebezpiecznych wykroczeń drogowych.
Tymczasem według najnowszego projektu resortu spraw wewnętrznych i administracji maksymalna jednorazowa liczba nakładanych punktów (15) będzie groziła za blisko 22 wykroczenia.
W projektowanym taryfikatorze punktów karnych zapisano także, że dane kierowców, którzy zbierają te punkty, nie ograniczą się tylko do osób z polskim dokumentem prawa jazdy. Ten przepis został rozszerzony na wszystkie osoby, nawet z zagranicznym prawem jazdy.
I sprawa zasadnicza. Kiedy wchodziły w życie przepisy dotyczące wysokich mandatów, cały czas obiecywano, że po 17 września pojawi się nowy kurs pozwalający na redukcję punktów karnych. Miał trwać dłużej i być droższy. – Dziś już wiadomo, że go nie będzie – mówi „Rzeczpospolitej” Tomasz Matuszewski, wicedyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Warszawie.
Powód? Formalności. Obecny kurs opiera się na prawie o ruchu drogowym. Nowy miał się odwoływać do ustawy o kierujących pojazdami. W związku z tym kursem komunikat miał wydać minister cyfryzacji. Ale komunikatu nie ma i po 17 września kursu też nie będzie.
Etap legislacyjny: uzgodnienia.
Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →