Trudno usunąć dane prawnika opublikowane bez jego zgody
Krajowa Rada Radców Prawnych ostrzega na swojej stronie przed „fałszywymi serwisami prawnymi”. Chodzi głównie o serwis Lexspace (wcześniej istniał też bliźniaczy rejestr z domeną „adwokatura.info”). Strona z wyglądu przypomina nieco rejestr adwokatów prowadzony przez NRA, mają także „rejestr” w adresie. Z danych przysłanych nam przez samo Lexspace wynika, że strona posiada ponad 74 tys. danych adresowych kancelarii prawnych. Znajdują się tam tysiące nazwisk, imion, numerów telefonów czy e-maili do adwokatów i radców prawnych. Po kliknięciu w konkretne nazwisko pełnomocnika można przejść do bardziej rozbudowanego opisu kancelarii, zwykle z dokładnym adresem, a często też numerem NIP czy REGON. Opisy te mają charakter pochlebny, wręcz zachęcający do skorzystania z usług, choć dość ogólnikowy.
– Dane tam prezentowane często zawierają nieprawdziwe informacje. Sama natknęłam się na wzmianki o kolegach, rzekomo prowadzących kancelarię adwokacką, choć są radcami prawnymi. Opisy świadczonych usług mogą wprowadzać użytkowników w błąd i być postrzegane jako treści reklamowe, choć nie pochodzą od samych radców prawnych. Wielu z nich nie chce być w ten sposób kojarzonych z serwisem. Co więcej, zamieszczone dane kontaktowe stwarzają wrażenie, że radcowie ci świadczą pomoc w ramach Lexspace – mówi Agnieszka Gajewska-Zabój, członkini KIRP, zajmująca się sprawą z ramienia samorządu.
W odpowiedzi na zgłoszenia radców prawnych KRRP złożyła też skargę do prezesa UODO, a także do UOKiK, wskazując na możliwość naruszenia zasad uczciwej konkurencji przez wprowadzanie klientów w błąd. Oba urzędy potwierdziły, że badają zgłoszenie. Do UODO wpłynęły cztery skargi na tego administratora, urząd zwrócił się też do niego o wyjaśnienia.
– Zamieszczone tam opisy kancelarii, w tym mojej, wyglądają jak pisane przez AI farmazony, czasem przekazując wręcz fałszywe informacje – np. o wieloosobowym zespole jednoosobowej kancelarii – mówi radca prawny Kacper Krawczyk. – Zdecydowanie nie jest to dla mnie forma reklamy. Jest to wpis wyglądający nieprofesjonalnie, który ponadto sprawia wrażenie, jakbym ja był jego autorem. W oczach potencjalnych klientów zdecydowanie straci się wskutek takiej obecności w internecie. Nic takiego nie zlecałem, nie podawałem moich danych kontaktowych – dodaje.
Te informacje mogą wprowadzać w błąd
– Niestety, te portale mogą wprowadzać w błąd poprzez samą kolorystykę. Prócz rejestru strona zawiera porady, np. kiedy sąd może zastosować określone środki albo jak „skutecznie” napisać wniosek o odroczenie wykonania kary. Nie są one podpisane nazwiskiem żadnego adwokata – mówi adwokat Michał Szpakowski.
Prócz tego Lexspace oferuje też m.in. wynajęcie przestrzeni coworkingowej dla kancelarii prawnej czy wirtualnego biura oraz możliwość wygenerowania dokumentu.
– Wiem, że niektórzy koledzy i koleżanki próbowali się skontaktować z serwisem pod podanym adresem e-mailowym i numerem telefonu, jednak bezskutecznie. Uniemożliwia to usunięcie danych z serwisu – mówi Agnieszka Gajewska-Zabój.
– Już sam fakt bycia kojarzonym z tego typu portalem powoduje dyskomfort i narusza w mojej ocenie zarówno przepisy o ochronie danych osobowych, jak i dotyczące konkurencji – wskazuje z kolei Kacper Krawczyk. – Co gorsza, ta strona jest bardzo dobrze wypozycjonowana, czasem lepiej niż prawdziwe strony kancelarii. Klient szukający mnie w internecie ma więc duże szanse trafić najpierw na Lexspace.
Dodaje, że choć od lat istnieją wyszukiwarki powielające dane z ewidencji działalności gospodarczej, ale one działały jak książka telefoniczna – podawały suche fakty w oczywistym kontekście.
– Lexspace stara się sprawiać wrażenie, jakby był prestiżowym portalem, na którym wszyscy chcieliby się znaleźć, a w rzeczywistości jest wręcz odwrotnie. Chcielibyśmy stamtąd zniknąć – podsumowuje.
Rejestr zawiera też odesłanie do polityki prywatności serwisu Lexspace. Już na wstępie czytamy, że dotyczy ona danych „osób odwiedzających serwis, w szczególności korzystających z formularzy kontaktowych, ofert pomocy oraz innych dostępnych funkcjonalności”. Mowa jest też o „danych osób trzecich” ale tylko tych przekazanych administratorowi przez użytkownika (co wymaga wiedzy i zgody tych osób).
Ważne są zasady i przepisy
Polityka ta uległa aktualizacji już po wysłaniu przez nas pytań m.in. o to, kto jest administratorem danych (a także po prośbie o wyjaśnienia od prezesa UODO). Obecnie informacja o tożsamości administratora jest na stronie, wcześniej jej jednak nie było (choć można było znaleźć ją w CEIDG), na co skarżyli się prawnicy, którzy chcieli usunąć swoje dane. Spytaliśmy też m.in. o cel i podstawę przetwarzania danych z rejestrów publicznych, czy osoby, których dotyczą, wyraziły na to zgodę i czy zostały poinformowane o tym fakcie.
W odpowiedzi na nasze pytania w tej sprawie Lexspace przysłało pismo będące odpowiedzią na wspomniane zapytanie UODO. Wskazano w nim, że publikowane w serwisie dane prawników pochodzą z serwisów publicznych (rejestr adwokatów i radców, KRS, CEDiG), a także z dobrowolnego przekazania danych w celu reklamy lub publikacji wizytówki kancelarii. W piśmie wskazano też, że administrator wypełnia obowiązki informacyjne, w szczególności przez zamieszczenie czytelnej polityki przetwarzania danych i umożliwienie ich usunięcia lub aktualizacji.
Lexspace poinformowało nas, że od 1 stycznia do 17 lutego 2025 roku odnotowano 136 zgłoszeń dotyczących aktualizacji lub usunięcia danych. Każdy wniosek jest rozpatrywany indywidualnie – dane są modyfikowane lub usuwane po otrzymaniu kompletnego zgłoszenia za pośrednictwem formularza. Od zeszłego tygodnia znajduje się również wzmianka, że czas odpowiedzi na zgłoszenie wynosi zwykle trzy dni, ale może być wydłużony do dziewięciu. Otrzymaliśmy też potwierdzenie, że dostępne na stronie wzory pism kreowane są przez AI.
Nie zawsze można wykorzystywać
– Fakt publicznej dostępności danych osobowych nie przesądza o tym, że każdy może z nich korzystać i to w dowolnym celu – trzeba to ocenić w ramach konkretnego przypadku. Obecnie można dostrzec tendencję, by ograniczać możliwość korzystania z danych publicznie dostępnych do własnych celów biznesowych – mówi dr Paweł Litwiński, adwokat w kancelarii Barta Litwiński.
Przykładem może być decyzja PUODO z 20 września 2023 r., utrzymana przez WSA w Warszawie, która dotyczyła przetwarzania danych lekarzy przez serwis internetowy w celu „umożliwienie świadczeniobiorcom jak najszerszej informacji o usługach świadczonych w ramach publicznej służby zdrowia” (oraz w celu „przyciągnięcie jak największej liczny odwiedzających na stronę” tego serwisu).
– Prezes UODO i sąd uznali, że takie przetwarzanie nie znajduje podstawy prawnej w przepisach RODO, bo nie odbywa się na podstawie żadnego przepisu prawa, lekarze nie wyrazili zgody, a na tzw. uzasadniony interes w tym przypadku nie można się powołać – wskazuje Paweł Litwiński. – Czy to rozstrzygnięcie można zastosować do strony Lexspace? Wiele wskazuje na to, że można – ale to powinien rozstrzygnąć prezes UODO – dodaje.
Z kolei radca prawny Mirosław Gumularz stwierdza, że zachodzą tu poważne wątpliwości w kwestii zgodności z RODO, gdyż potencjalną podstawą przetwarzania danych jest prawnie uzasadniony interes. Ale jej zastosowanie wymaga wyważenia interesu administratora i osoby, której dane są przetwarzane. Trzeba wziąć pod uwagę ryzyko dla tych ostatnich, np. możliwość naruszenia ich dóbr osobistych.
– Mam duże wątpliwości, czy ta równowaga jest zachowana. Uważam, że publikacja danych może sugerować współpracę pomiędzy dostawcą tego portalu a danym adwokatem lub radcą prawnym (co w moim przypadku nie ma miejsca) – wskazuje prawnik. – Dodatkowo nie mam pewności, czy wszystkie publikowane dane są pozyskiwane ze źródeł publicznie dostępnych. Niezależnie od powyższego wykorzystanie danych osobowych (także przedsiębiorców) wymaga spełnienia obowiązku informacyjnego względem osoby, której dane są przetwarzane – podsumowuje.
Obaj eksperci (których dane również znajdują się na Lexspace) wskazują, że portal nie kontaktował się z nimi z informacją o przetwarzaniu danych (czego wymaga art. 14 RODO). Ich zdaniem publikacja polityki prywatności na stronie nie wystarczy, by spełnić ten obowiązek. Ponadto Mirosław Gumularz wskazuje, że choć lepiej, iż taka polityka została opublikowana, to w kontekście danych prawników nie zawiera ona informacji o źródłach pozyskania tych danych oraz celach ich wykorzystania.
Nowe uprawnienia preskrypcyjne farmaceutów
- Farmaceuta będzie mógł wystawić w aptece ogólnodostępnej receptę farmaceutyczną na szczepionki przeciwko np. odrze, ospie czy krztuścowi – do tej pory uprawnienie takie dotyczyło tylko szczepienia przeciwko grypie.
- Recepta będzie mogła być objęta refundacją np. dla pacjentów 65+/18- oraz innych uprzywilejowanych grup.
- Zakłada się, że dzięki temu polepszy się dostęp do szczepień ochronnych, co przyczyni się do wzrostu wyszczepialności społeczeństwa i poprawy odporności populacyjnej.
Dotychczasowy stan sprawy
Farmaceuta mógł wystawić receptę farmaceutyczną na produkt immunologiczny niezbędny do przeprowadzania w aptece ogólnodostępnej szczepienia ochronnego przeciw grypie.
Recepta taka była podstawą zastosowania produktu w aptece ogólnodostępnej, w której farmaceuta wystawił tę receptę.
W praktyce oznaczało to, że pacjent może uzyskać receptę farmaceutyczną, wykupić szczepionkę, opłacić receptę w 100% oraz zostać zaszczepiony szczepionką w aptece, w której farmaceuta wystawił receptę.
Potrzeba zmian
Wraz z rozszerzeniem uprawnień preskrypcyjnych w programie 65+/18- stwierdzono potrzebę umożliwienia farmaceutom wystawiana recept farmaceutycznych na produkty immunologiczne w szerszym niż dotychczas zakresie, w tym uwzględniającym uprawnienia refundacyjne.
Wniosek ten wynikał z następujących obserwacji, wymienionych w uzasadnieniu projektu omawianej ustawy:
- potrzeba zwiększenia dostępności szczepień ochronnych szczególnie w miejscach, gdzie dostęp do lekarzy jest ograniczony;
- możliwość uzyskania recepty na szczepionkę bez konieczności wizyty lekarskiej skraca czas interwencji medycznej i upraszcza ten proces dla pacjentów, co bezpośrednio powinno przyczynić się do osiągnięcia wyższego wskaźnika zaszczepienia społeczeństwa;
- odciążenie systemu opieki zdrowotnej, szczególnie podczas pandemii czy w sezonach zwiększonego ryzyka zakażeń, m.in. na grypę;
- zmniejszenie ryzyka rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych, co przekłada się na niższe koszty leczenia powikłań i hospitalizacji – im więcej osób zaszczepionych, tym mniejsze ryzyko pojawienia się ognisk chorób zakaźnych, które mogą prowadzić do ciężkich powikłań zdrowotnych oraz znaczących obciążeń dla systemu opieki zdrowotnej;
- budowanie odporności populacyjnej, co jest kluczowe dla ochrony zdrowia publicznego i zapobiegania wybuchom epidemii.
Aktualne brzmienie
Na podstawie ustawy z 5.12.2024 r. o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2025 r. poz. 129) znowelizowano art. 96 ust. 41 ustawy z 6.9.2001 r. – Prawo farmaceutyczne (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 686), dotyczący właśnie wystawiania recept farmaceutycznych na produkt immunologiczny.
Zgodnie z obecnym brzmieniem:
- receptę farmaceutyczną można również wystawić na produkt immunologiczny niezbędny do przeprowadzania w aptece zalecanego szczepienia ochronnego w rozumieniu art. 19 ust. 1 ustawy z 5.12.2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 924), np. grypa, gruźlica, HPV, odra, ospa wietrzna, krztusiec, świnka;
- recepta może obejmować refundację przysługującą: honorowym dawcom krwi, świadczeniobiorcom do ukończenia 18 r.ż. i po ukończeniu 65 r.ż., żołnierzom, weteranom, inwalidom wojennym, osobom represjonowanym, małżonkami tych osób, uprawnionym do renty rodzinnej wdowom i wdowcom po poległych żołnierzach, zmarłych inwalidach wojennych, osobach represjonowanych;
- tak jak dotychczas, recepta jest podstawą zastosowania produktu immunologicznego w aptece ogólnodostępnej, w której farmaceuta wystawił tę receptę.
Poza przypadkami uprawnień z tytułu refundacji recepta jest realizowana za odpłatnością 100%.
Nowe uprawnienie farmaceutów do wystawiania recept na szczepionki, w tym także refundowane ze środków publicznych, to – zgodnie z założeniami projektu – ważny krok w kierunku poprawy zdrowia publicznego, zwiększenia dostępności usług zdrowotnych oraz optymalizacji kosztów w systemie opieki zdrowotnej.
Etap legislacyjny
Ustawa z 5.12.2024 r. o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2025 r. poz. 129) obowiązuje od 14.2.2025 r.
Nowelizacja Prawa energetycznego – kluczowe zmiany w polskim systemie energetycznym
- Projekt ustawy zakłada wdrożenie mechanizmów umożliwiających lepszą integrację odnawialnych źródeł energii z systemem elektroenergetycznym, m.in. poprzez wprowadzenie elastycznych umów przyłączeniowych dla podmiotów działających na obszarach z ograniczeniami sieciowymi.
- Nowelizacja uwzględnia nowe obowiązki informacyjne dla operatorów systemów dystrybucyjnych, mające na celu zapewnienie większej przejrzystości w zakresie dostępności mocy przyłączeniowej oraz statusu wniosków o przyłączenie.
- Wzmocnione zostaną kompetencje Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, który zyska nowe narzędzia nadzoru nad rynkiem oraz możliwość nakładania kar administracyjnych za naruszenia związane z manipulacjami na hurtowym rynku energii.
Implementacja unijnego pakietu gazowo-wodorowego
Celem projektu jest wprowadzenie zmian do ustawy z 10.4.1997 r. – Prawo energetyczne (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 266; dalej: PrEnerg) koncentrujących się wokół:
- wzmocnienia pozycji odbiorcy końcowego energii elektrycznej;
- usprawnienia procesu przyłączania odbiorców do sieci elektroenergetycznej;
- optymalizacji wykorzystania istniejącej infrastruktury.
Bezpośrednią przyczynę nowelizacji stanowi konieczność dostosowania polskiego porządku prawnego do zmian wprowadzonych:
- Dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2024/1711 z 13.6.2024 r. zmieniającą dyrektywy (UE) 2018/2001 i (UE) 2019/944 w odniesieniu do poprawy struktury unijnego rynku energii elektrycznej (Dz.Urz. UE L z 2024 r. poz. 1711);
- Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) Nr 2024/1747 z 13.6.2024 r. zmieniającym rozporządzenia (UE) 2019/942 i (UE) 2019/943 w odniesieniu do poprawy struktury unijnego rynku energii elektrycznej (Dz.Urz. UE L z 2024 r. poz. 1747);
- Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) Nr 2024/1106 z 11.4.2024 r. w sprawie zmiany rozporządzeń (UE) nr 1227/2011 i (UE) 2019/942 w odniesieniu do poprawy ochrony Unii przed manipulacjami na hurtowym rynku energii (Dz.Urz. UE L z 2024 r. poz. 1106).
Wśród kluczowych kwestii uregulowanych w dyrektywie 2024/1711/UE, które wymagają dostosowania prawa krajowego wskazuje się:
- poszerzenie praw podmiotów ubiegających się o przyłączenie do sieci elektroenergetycznej na obszarach, na których istnieją ograniczenia w zakresie możliwości przyłączania nowych podmiotów, poprzez wprowadzenie rozwiązań w zakresie niegwarantowanych elastycznych umów przyłączeniowych;
- zwiększenie ochrony odbiorców energii elektrycznej w zakresie uniezależnienia rachunków od krótkoterminowych zmian cen na rynkach energii poprzez wprowadzenie obowiązku oferowania przez dostawców energii elektrycznej umów na czas określony ze stałą ceną;
- nałożenie na operatorów systemów dystrybucyjnych obowiązków informacyjnych w zakresie publikacji i aktualizacji informacji o mocy przyłączeniowej dostępnej dla nowych przyłączeń oraz o kryteriach stosowanych do jej obliczania, przekazywania użytkownikom informacji na temat statusu i sposobu rozpatrywania ich wniosków o przyłączenie, umożliwienie składania wniosków o przyłączenie w sposób w pełni elektroniczny z zachowaniem zasady braku dyskryminacji użytkowników systemu.
Z kolei rozporządzenie 2024/1747/UE przewiduje:
- zmiany w systemie taryfowania energii elektrycznej zachęcające operatorów systemów przesyłowych i dystrybucyjnych elektroenergetycznych do korzystania z usług w zakresie elastyczności, w szczególności odpowiedzi odbioru lub magazynowania energii oraz zachęcających tych operatorów do integracji energii ze źródeł odnawialnych po jak najniższych kosztach dla systemu elektroenergetycznego;
- nałożenie na operatora systemu przesyłowego obowiązków informacyjnych w postaci publikacji informacji o mocy przyłączeniowej dostępnej dla nowych przyłączeń, w tym o kryteriach stosowanych do jej obliczenia, przekazywanie informacji na temat statusu i sposobu rozpatrywania wniosków o przyłączenie w terminie trzech miesięcy od złożenia wniosku, a w przypadku nierozpatrzenia wniosku, aktualizacja informacji o statusie wniosku raz na kwartał;
- nałożenie obowiązków dotyczących współpracy pomiędzy operatorami systemów dystrybucyjnych oraz operatorem systemu przesyłowego przy publikowaniu informacji dotyczących mocy przyłączeniowych dostępnych na potrzeby nowych przyłączeń dla projektów inwestycyjnych.
Rozporządzenie 2024/1106/UE zakłada zaś:
- rozszerzenie zakresu kompetencji Prezesa URE;
- rozszerzenie katalogu naruszeń, za które Prezes URE może wymierzyć pieniężną karę administracyjną;
- dostosowanie administracyjnych kar nakładanych przez Prezesa URE oraz sankcji nakładanych przez sąd;
- rozszerzenie obowiązków uczestników rynku w zakresie tworzonych i utrzymywanych mechanizmów oraz procedur.
Realizacja Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności
Nowelizacja PrEnerg wpisuje się również w zatwierdzony przez Komisję Europejską Krajowego Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności – w zakresie reformy G1.2.2 pn. „Usuwanie barier dla integracji odnawialnych źródeł energii z sieciami z sieciami elektroenergetycznymi” i związany z reformą Kamień Milowy G14G dotyczący wprowadzenia dodatkowych obowiązków informacyjnych, ułatwień i zwiększenia transparentności oraz przejrzystości procesu przyłączenia do sieci elektroenergetycznych obejmujących system przesyłowy i dystrybucyjny.
Istota rozwiązań planowanych w projekcie
Jak wynika z opublikowanych założeń projektu nowelizacji PrEnerg, proponuje się następujące środki realizacji:
- rozwiązania zwiększające elastyczność sieci (elastyczne umowy przyłączeniowe);
- rozwiązania zobowiązujące dostawców energii elektrycznej do oferowania odbiorcom umów sprzedaży energii na czas określony ze stałą ceną;
- zmiany w zakresie ustalania taryf dla usług dystrybucji i przesyłania energii elektrycznej;
- rozwiązania optymalizujące wykorzystanie istniejącej infrastruktury sieciowej;
- obowiązki informacyjne oraz obowiązek współpracy operatorów systemu przesyłowego i dystrybucyjnego w zakresie procesu przyłączania do sieci;
- ułatwienia i zwiększenie transparentności oraz przejrzystości procesu przyłączenia do sieci elektroenergetycznych obejmujących system przesyłowy i dystrybucyjny;
- rozwiązania uproszczające proces przyłączeniowy i zwiększające liczbę obiektów możliwych do przyłączenia;
- urealnienie i optymalizacja procesu planowania rozwoju sieci elektroenergetycznej i realizacji warunków przyłączenia;
- rozwiązania umożliwiające tworzenie specjalnych obszarów dla rozwoju infrastruktury sieciowej i magazynowania energii.
Etap legislacyjny
Założenia projektu ustawy o zmianie ustaw – Prawo energetyczne oraz niektórych innych ustaw zostały opublikowane w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Planowany termin przyjęcia projektu przez Radę Ministrów to II kwartał 2025 r.
Fiskus coraz częściej stosuje podatkowe prowokacje
W 2024 r. fiskus przeprowadził 59,7 tys. nabyć sprawdzających i wymierzył mandaty na 20,4 mln zł. To więcej niż w poprzednich latach.
– Skarbówka coraz częściej korzysta z tej możliwości kontrolowania podatników i jest coraz skuteczniejsza – mówi Piotr Juszczyk, doradca podatkowy w inFakt.
Jaki mandat?
Co to jest nabycie sprawdzające? Zakup towarów lub usług w celu zweryfikowania czy sprzedawca wywiązuje się z fiskalnych obowiązków: rejestrowania transakcji w kasie i wystawienia paragonu. – Czyli taka podatkowa prowokacja, zwana też zakupem kontrolowanym. W ten sposób fiskus kontroluje przede wszystkim branżę gastronomiczną, motoryzacyjną, kosmetyczną, sportową, często też sprawdza sprzedaż na bazarach i targowiskach – mówi Piotr Juszczyk. Podaje przykład siłowni, do której w zeszłym roku przyszły dwie panie. Miały torby i sportowe stroje. Kupiły dwa jednorazowe bilety i gdy nie dostały paragonów, wyciągnęły służbowe legitymacje. Skończyło się to mandatem dla pracownika siłowni w wysokości 500 zł. – W tym roku pewnie byłoby to już 1000 zł – mówi Piotr Juszczyk.
Z kolei Grzegorz Gębka, doradca podatkowy w kancelarii GTA, opowiada historię (także z zeszłego roku) sprzedawcy fajerwerków. Gdy kontrolerzy przyszli do niego po raz pierwszy, niewydanie paragonu kosztowało 500 zł. Przy ponownej wizycie mandat wyniósł już 2 tys. zł.
Piotr Juszczyk przypomina, że były też sprawy znane na całą Polskę, np. wymiany żarówki przez mechanika z Bartoszyc. Różnie się kończą, czasami sprzedawcom udaje się wybronić. – Generalnie jednak nabycia sprawdzające są coraz efektywniejsze, co pokazują statystyki – mówi Piotr Juszczyk.
Częściej sprawdzają
Przyjrzyjmy się im dokładniej. W 2022 r. skarbówka przeprowadziła prawie 56,5 tys. nabyć sprawdzających, w których trakcie nałożyła około 13,5 tys. mandatów karnych na łączną kwotę prawie 18,2 mln zł. Podczas tych akcji wydała (chodzi o kwoty, których już nie odzyskała) niecałe 700 tys. zł.
W 2023 r. było ponad 58,3 tys. takich nabyć oraz ponad 13 tys. mandatów karnych na prawie 19,2 mln zł. Bezzwrotne wydatki to niecałe 625 tys. zł.
W 2024 r. przeprowadzono 59,7 tys. nabyć sprawdzających, w trakcie których urzędnicy nałożyli 18 tys. mandatów karnych na łączną kwotę 20,4 mln zł. Wydali zaś 964 tys. zł.
– Wynika z tego, że skarbówka zarabia na nabyciach sprawdzających coraz więcej. W 2024 wyszło prawie 19,5 mln zł – wylicza Piotr Juszczyk.
Eksperci podkreślają, że robione incognito i z zaskoczenia akcje skarbówki nie są przyjemne dla przedsiębiorców (oraz ich pracowników, którzy też przecież dostają mandaty). Trudno się jednak dziwić, że fiskus chętnie z nich korzysta. – Skarbówka musi mieć skuteczne narzędzia do ścigania szarej strefy – mówi Piotr Juszczyk. – Ciężko w inny sposób przyłapać na gorącym uczynku nieuczciwego sprzedawcę – potwierdza Grzegorz Gębka. Dodaje, że nabycia sprawdzające dają też efekt prewencyjny. Szczególnie te, o których robi się głośno.
Przypomnijmy, że zasady przeprowadzania nabyć sprawdzających określa ustawa o Krajowej Administracji Skarbowej. Szczegóły znajdziemy przede wszystkim w rozdziale 1b. Przepisy określają m.in. zasady zwrotu towaru i zapłaconej za niego kwoty.
Dokładnie prześwietlić
Eksperci podkreślają, że udane nabycie sprawdzające może oznaczać dopiero początek kłopotów przedsiębiorcy.
– Następnym krokiem będzie już klasyczna kontrola, podczas której rozliczenia firmy zostaną dokładnie prześwietlone – mówi Grzegorz Gębka. Przypomina, że urzędy skarbowe prowadzą kontrole podatkowe. Natomiast urzędy celno-skarbowe zajmują się kontrolami celno-skarbowymi, które dotyczą spraw cięższego kalibru.
– W ostatnich latach widać też, że coraz popularniejsze stają się czynności sprawdzające. To zdecydowania łatwiejsza procedura dla urzędników. Kontrole są bowiem mocno sformalizowane, wymagają przestrzegania pewnych reguł. Przykładowo kontrole podatkowe muszą się kończyć w terminach określonych w prawie przedsiębiorców. A czynności sprawdzające można prowadzić jak długo się chce – mówi Grzegorz Gębka.
Skarbówka stara się też dawać szansę na poprawę. Niedawno głośno było o tzw. listach behawioralnych (pisaliśmy o nich w „Rzeczpospolitej” z 11 lipca 2023 r.), czyli ostrzeżeniach dla zarabiających na czarno. Fiskus informował, że wie, co robią, i zachęcał do zapłacenia podatku.
Wcześniej Ministerstwo Finansów publikowało ostrzeżenia dla całych branż, pisało np. o konsekwencjach wydawania rachunków kelnerskich (zamiast normalnych paragonów) w gastronomii. – Sukcesy nabyć sprawdzających pokazują, że w tych kwestiach ciągle jest wiele do zrobienia – podsumowuje Piotr Juszczyk.
Statuty spółek do zmiany. To efekt likwidacji akcji na okaziciela
Znany jest już projekt nowelizacji kodeksu spółek handlowych, który jest kolejnym etapem wprowadzonej cztery lata temu dematerializacji akcji. W tym celu zniesiono księgi akcyjne, a w ich miejsce wprowadzono rejestry akcjonariuszy.
Te z kolei obejmują zarówno akcje na okaziciela, jak i akcje imienne, które de facto zostały przypisane w ten sposób do konkretnej osoby. Dlatego Ministerstwo Sprawiedliwości stwierdziło, że dalsze podtrzymywanie tego rozróżnienia nie ma uzasadnienia. Tyle tylko, że zgodnie z KSH akcje na okaziciela, w odróżnieniu od imiennych, nie mogą być ograniczone w zbywaniu. Oznacza to, że np. status spółki nie może przewidywać, że zbycie akcji na okaziciela wymaga udzielenia zgody przez zarząd czy walne zgromadzenia.
– Projekt ustawy nie przewiduje specjalnego trybu dokonania zmian statutu dotyczących uprzywilejowania i zbywalności akcji. Każdy taki stan faktyczny powinien być rozpatrywany indywidualnie, w szczególności w oparciu o art. 20 KSH (wspólnicy albo akcjonariusze spółki kapitałowej powinni być traktowani jednakowo w takich samych okolicznościach), art. 415 § 3 KSH (taka uchwała wymagałaby zgody wszystkich akcjonariuszy, których dotyczy) oraz art. 419 § 1 tej ustawy – mówi Robert Niczyporuk, partner z praktyki prawa spółek, fuzji i przejęć w Kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.
Ten ostatni przepis stanowi, że jeżeli w spółce istnieją akcje o różnych uprawnieniach, uchwały o zmianie statutu, mogące naruszyć prawa akcjonariuszy danego rodzaju akcji, powinny być powzięte w drodze oddzielnego głosowania w każdej grupie (rodzaju) akcji.
W każdej grupie akcjonariuszy uchwała powinna być powzięta większością głosów, jaka jest wymagana do powzięcia tego rodzaju uchwały na walnym zgromadzeniu. Jak zwraca uwagę mec. Niczyporuk, od dnia wejścia w życie projektowanej ustawy, identyfikacja praw wynikających z akcji oraz ograniczeń zbywalności akcji będzie opierała się na weryfikacji ich serii oraz numeru, co w przypadku wielu spółek akcyjnych będzie wiązało się z koniecznością zmian statutów.
– W tym kontekście należy się zastanowić, czy zaproponowany przez autorów projektu okres między ogłoszeniem ustawy, a jej wejściem w życie, został ustalony w sposób prawidłowy. Pytanie, dlaczego ten czas wynosi osiem miesięcy, a nie sześć albo dwanaście. Vacatio legis musi zapewnić spółkom wystarczający czas na przygotowanie się do planowanych zmian, zwołanie walnych zgromadzeń oraz złożenie wniosków o wpis zmian w rejestrze przedsiębiorców KRS z odpowiednim wyprzedzeniem. Wydaje się, że okres roczny byłby właściwszy – ocenia ekspert.
Co ważne, mimo że nowelizacja KSH o dematerializacji akcji weszła w życie w 1 marca 2021 r., to wciąż nie wszystkie spółki wykonały nałożony na nie obowiązek rejestracji akcji w rejestrze akcjonariuszy lub depozycie papierów wartościowych. W innych przypadkach umowy co prawda zawarto, ale bez przekazania niezbędnych dokumentów umożliwiających założenie tego rejestru. Projekt zakłada więc, że zarządy spółek będą miały obowiązek zgłoszenia do sądu rejestrowego zawarcia umowy o prowadzenie rejestru akcjonariuszy z jednoczesnym złożeniem oświadczenia o zawarciu umowy, podpisanego przez wszystkich członków zarządu spółki oraz podmiot, z którym zawarto taką umowę.
– Przyjęte rozwiązanie umożliwia nie tylko poszerzenie źródeł niezbędnych informacji dla akcjonariuszy spółek, ale również dla podmiotów zainteresowanych wpisem do rejestru akcjonariuszy: nabywców, zastawników, użytkowników akcji, którym ustawa przyznaje uprawnienie do złożenia żądania o wpis w rejestrze akcjonariuszy (art. 3284 § 1 KSH), czy też organów egzekucyjnych zgłaszających zajęcie praw majątkowych akcjonariusza (art. 3284 § 2 KSH). – czytamy w uzasadnieniu projektu.
Etap legislacyjny: konsultacje publiczne
Woreczki nikotynowe pod lupą ustawodawcy
Projekt zmian dotyczy:
- rozszerzenia zakazu sprzedaży osobom poniżej 18 roku życia elektronicznych papierosów bez nikotyny oraz pojemników zapasowych,
- objęcie e-papierosów beznikotynowych takimi samymi zasadami, jakie dotyczą nikotynowych,
- zakazu sprzedaży woreczków z nikotyną osobom poniżej 18 roku życia, a także zakaz ich sprzedaży przez Internet, w automatach samoobsługowych, w placówkach oświaty i podmiotach leczniczych.
Aktualny stan prawny
Aktualnie obowiązuje ustawa z 9.11.1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 1162, dalej: TytońU).
Obecnie zakresem regulacji obejmuje takie produkty jak papieros elektroniczny, pojemnik zapasowy czy palenie papierosów elektronicznych. Wzrost popularności wyrobów tytoniowych oraz beznikotynowych u młodych ludzi spowodował potrzebę nowelizacji ustawy i ograniczenia dostępu.
Zakres zmian
Projekt nowelizacji TytońU obejmuje następujące zmiany:
- zmiana treści definicji ustawowej „palenie papierosów elektronicznych” – używanie e-papierosów z płynem beznikotynowym będzie zakazane w miejscach publicznych, gdzie już obowiązuje zakaz używania e-papierosów z płynem nikotynowym, np. w jednostkach oświatowych, na przystankach komunikacji publicznej, w miejscach zabaw dla dzieci;
- zmiana treści definicji ustawowej „pojemnik zapasowy” – dookreślenie, że jest to także naczynie z płynem niezawierającym nikotyny, który jest przeznaczony do wykorzystania w papierosach elektronicznych; zmiana ma na celu wyeliminowanie wątpliwości interpretacyjnych co do zakresu definicji „pojemnik zapasowy”, który nie jest przeznaczony do wykorzystania w e-papierosach, ale może być potencjalnie w tym celu użyty, szczególnie chodzi o wyroby zawierające glikol i glicerynę;
- na skutek powyższych zmian – wprowadzenie zakazu sprzedaży w automatach oraz na odległość (np. przez Internet) pojemników zapasowych oraz e-papierosów osobom poniżej 18 roku życia, na zasadzie analogii, jak w przypadku e-papierosów z płynem nikotynowym oraz wyrobów tytoniowych;
- zaklasyfikowanie woreczków nikotynowych jako wyroby powiązane w rozumieniu art. 2 pkt 21 TytońU oraz ich zdefiniowanie jako wszystkie wyroby do stosowania doustnego, z wyjątkiem tych przeznaczonych do inhalacji, niezawierające tytoniu, lecz zawierające nikotynę zmieszaną lub niezmieszaną z innymi składnikami, które są porcjowane w woreczki lub dostępne w woreczkach – problem z woreczkami nikotynowymi polega na tym, że nie są wyrobem tytoniowym w rozumieniu TytońU, a jednocześnie nie ma ograniczeń co do maksymalnego stężenia nikotyny, jak i ograniczeń wiekowych w ich zakupie; stosowanie woreczków może powodować raka jamy ustnej, zwiększać ryzyko leukplakii w jamie ustnej (stan przedrakowy), a to są zmiany nieodwracalne;
- objęcie woreczków nikotynowych zakazem promocji oraz reklamy;
- zakaz sprzedaży woreczków nikotynowych osobom poniżej 18 roku życia, jak również zakaz sprzedaży tych wyrobów na terenie podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rozumieniu przepisów o działalności leczniczej, w jednostkach organizacyjnych systemu oświaty oraz w obiektach sportowo-rekreacyjnych, a także zakaz sprzedaży w automatach i systemach samoobsługowych;
- zakaz sprzedaży na odległość woreczków z nikotyną, analogicznie jak wyrobów tytoniowych bezdymnych, innymi słowy – zakaz sprzedaży internetowej woreczków z nikotyną, ponieważ w takiej formie nie ma możliwości kontroli wieku kupującego;
- umieszczanie na opakowaniach zbiorczych oraz jednostkowych pojemnikach zapasowych oraz papierosach elektronicznych bez nikotyny ostrzeżenia zdrowotnego: „Wyrób szkodliwy dla zdrowia”, a w przypadku opakowań, które mogą być przeznaczone zarówno do wyrobów z nikotyną, jak i bez nikotyny – „Wyrób zawiera nikotynę, która powoduje szybkie uzależnienie”;
- nałożenie na producentów i importerów woreczków nikotynowych obowiązku przekazywania Prezesowi Biura do spraw Substancji Chemicznych wykazu wszystkich składników, z podaniem ich ilości używanych do produkcji tych wyrobów, w podziale na marki i rodzaje – dane będą udostępniane w BIP z poszanowaniem tajemnicy handlowej, a producent lub importer woreczków nikotynowych będzie zobowiązany do wniesienia opłaty rocznej do Prezesa Biura do Spraw Substancji Chemicznych za otrzymywanie, przechowywanie, przetwarzanie, analizę i publikowanie ww. informacji;
- uregulowanie maksymalnego dopuszczalnego stężenia nikotyny w woreczkach nikotynowych – po konsultacjach z Krajowym Konsultantem w dziedzinie Toksykologii Klinicznej maksymalna zawartość nikotyny w tych produktach, zgodnie z projektem, powinna być określona w odniesieniu do stężenia, tzn. mg/g materiału, w ilości 20 mg/g;
- zakaz obrotu woreczkami zawierającymi dodatki, w tym takie ich ilości lub stężenia, które zwiększają właściwości uzależniające oraz toksyczność;
- umieszczenie na woreczkach nikotynowych ostrzeżenia zdrowotnego – „Ten wyrób szkodzi Twojemu zdrowiu i powoduje uzależnienie”;
- zakaz sugerowania na opakowaniach woreczków nikotynowych, że są one odżywcze, dodają energii, odmładzają, mają organiczne właściwości, kojarzą się ze zdrowym stylem życia;
- wyłączenie spod zakresu regulacji woreczków nikotynowych, na które należy uzyskać pozwolenie na dopuszczenie do obrotu na podstawie przepisów ustawy z 6.9.2001 r. – Prawo farmaceutyczne (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 686) lub które podlegają wymaganiom określonym w przepisach o wyrobach medycznych;
- uprawnienie Prezesa Biura do spraw Substancji Chemicznych do żądania wykonania w drodze egzekucji administracyjnej należności budżetowych wynikających z opłat rejestracyjnych woreczków nikotynowych stanowiących dochód budżetu państwa;
- w zakresie nadzoru nad rynkiem wyrobów tytoniowych i powiązanych – przyznanie wiodącej roli Inspekcji Handlowej, która posiada kompetencje do kontroli wyrobów tytoniowych i wyrobów powiązanych;
- uregulowanie jako stan przejściowy sytuacji, w której papierosy elektroniczne, jak i pojemniki zapasowe (obie kategorie) niespełniające nowych wymagań, które są wprowadzane projektowaną ustawą, będą mogły pozostawać w obrocie nie dłużej niż przez okres 6 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy (przepisy przejściowe);
- uregulowanie jako stan przejściowy sytuacji, w której woreczki nikotynowe będą mogły pozostawać w obrocie w automatach lub w systemie samoobsługowym przez okres 6 miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy (przepisy przejściowe).
Etap legislacyjny
Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych jest w trakcie prac legislacyjnych w Sejmie – druk nr 983, został skierowany na przełomie stycznia i lutego 2025 r. do I czytania w komisjach.
Kara Prezesa UODO za monitoring wizyjny w placówce medycznej
Stan Faktyczny i Decyzja Prezesa UODO
W okresie od 1 do 23 lipca 2023 r. Centrum Medyczne Ujastek w Krakowie wdrożyło monitoring wizyjny na oddziale neonatologii, rejestrując obraz noworodków oraz ich matek podczas intymnych czynności, takich jak karmienie piersią czy pielęgnacja. Co istotne, zarówno pacjenci, jak i personel nie byli świadomi istnienia kamer, co oznacza, że monitoring miał charakter niejawny. Ponadto, dzieci objęte monitoringiem nie wymagały intensywnej terapii, a ich stan zdrowia nie był zagrożony.
W toku postępowania UODO ustalono, że placówka:
- Nie posiadała podstawy prawnej do przetwarzania danych osobowych za pomocą monitoringu wizyjnego, co narusza art. 6 i 9 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27.4.2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Dz.Urz. UE L z 2016 r. Nr 119, s. 1; dalej: RODO).
- Nie spełniła obowiązku informacyjnego wobec pacjentów i personelu, łamiąc tym samym art. 13 RODO.
- Nie wdrożyła odpowiednich środków technicznych i organizacyjnych zabezpieczających nagrania, co jest wymagane na mocy art. 32 RODO.
- Nie przeprowadziła oceny skutków dla ochrony danych (DPIA) przed wdrożeniem monitoringu, co stanowi naruszenie art. 35 RODO.
Dodatkowo placówka zgłosiła naruszenie wynikające z zagubienia lub kradzieży kart pamięci z urządzeń rejestrujących obraz, które nie były odpowiednio zabezpieczone (np. przez szyfrowanie). W związku z powyższymi naruszeniami Prezes UODO uznał, że działania podmiotu leczniczego naruszyły przepisy RODO (w szczególności art. 5, 6, 9, 13 oraz 35 RODO) i nałożył na Centrum Medyczne Ujastek łączną karę administracyjną w wysokości 1 145 891,25 zł, podzieloną na:
- 687 534,75 zł – za niezgodne z prawem wdrożenie monitoringu.
- 458 356,50 zł – za brak odpowiednich środków zabezpieczających, co doprowadziło do incydentu związanego z niezabezpieczonymi kartami pamięci.
Deklaracja UODO o Zwiększeniu Nakładania Kar
W odpowiedzi na rosnącą liczbę naruszeń ochrony danych osobowych, UODO zadeklarował intensyfikację działań kontrolnych oraz zwiększenie liczby nakładanych kar administracyjnych. Szczególna uwaga ma być skierowana na sektor medyczny, w którym przetwarzane są dane szczególnych kategorii, takie jak informacje o stanie zdrowia pacjentów. Prezes UODO podkreślił, że brak zgodności z RODO w zakresie monitoringu wizyjnego będzie surowo sankcjonowany, a placówki medyczne muszą niezwłocznie dostosować swoje procedury do obowiązujących regulacji.
Skutki Naruszenia
Naruszenie przepisów RODO w zakresie monitoringu wizyjnego może prowadzić do poważnych konsekwencji dla podmiotów medycznych:
- Sankcje finansowe – Kary administracyjne mogą sięgać nawet 20 milionów euro lub 4% rocznego światowego obrotu przedsiębiorstwa.
- Odpowiedzialność cywilna – Pacjenci mogą dochodzić odszkodowań na mocy art. 82 RODO.
- Utrata zaufania pacjentów – Niezgodne z prawem przetwarzanie danych może prowadzić do negatywnego wizerunku placówki.
- Zwiększony nadzór regulatora – UODO może nakładać dodatkowe obowiązki, w tym regularne audyty.
- Konieczność dostosowania procedur – Placówki medyczne będą musiały wdrożyć dodatkowe środki zapewniające zgodność z RODO, co generuje koszty i wymaga zaangażowania specjalistów.
- Wpływ na funkcjonowanie placówki – Konieczność przeszkolenia personelu, dostosowania infrastruktury IT i zmiany procedur operacyjnych w celu spełnienia wymogów regulatora.
Analiza Podstaw Prawnych
Regulacje krajowe
Podstawowym aktem prawnym regulującym monitoring wizyjny w placówkach medycznych jest art. 23a ustawy z 15.4.2011 r. o działalności leczniczej (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 799; dalej: DziałLeczU). Zgodnie z tym przepisem kierownik placówki może określić w regulaminie organizacyjnym zasady stosowania monitoringu w pomieszczeniach ogólnodostępnych oraz tych, w których udzielane są świadczenia zdrowotne.
Na gruncie art. 23a ust. 1 DziałLeczU wskazać zatem należy, że:
- monitoring w pomieszczeniach ogólnodostępnych jest, co do zasady, dozwolony – o ile jest niezbędny do realizacji celów wskazanych w art. 23a ust. 1 DziałLeczU,
- przed prowadzeniem monitoringu należy dokonać oceny niezbędności jego stosowania.
- monitoring w pomieszczeniach udzielania świadczeń zdrowotnych oraz pobytu pacjentów jest, co do zasady, zakazany,
- monitoring w pomieszczeniach udzielania świadczeń zdrowotnych oraz pobytu pacjentów może być stosowany, tylko gdy przepisy szczególne dają taką możliwość,
- dopuszczalny jest jedynie monitoring rejestrujący obraz – nie ma zatem możliwości stosowania monitoringu rejestrującego dźwięk,
- stosowanie monitoringu w każdym ze wskazanych obszarów wymaga określenia sposobu obserwacji pomieszczeń w regulaminie organizacyjnym.
Regulacje unijne
Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (RODO) określa szczegółowe zasady przetwarzania danych osobowych, w tym danych szczególnych kategorii, takich jak dane dotyczące zdrowia. Zgodnie z art. 9 ust. 2 lit. h RODO, przetwarzanie tych danych jest dopuszczalne wyłącznie w przypadkach, gdy jest to niezbędne do zapewnienia opieki zdrowotnej lub leczenia, przy jednoczesnym wdrożeniu odpowiednich środków zabezpieczających, takich jak obowiązek zachowania tajemnicy zawodowej.
Podsumowanie
Decyzja Prezesa UODO z 17.1.2025 r., DKN.5131.4.2024, Legalis, stanowi istotne ostrzeżenie dla wszystkich podmiotów stosujących monitoring wizyjny w placówkach medycznych. Niezgodne z prawem przetwarzanie danych osobowych, brak odpowiednich środków informacyjnych i zabezpieczających oraz niedopełnienie obowiązków dotyczących oceny ryzyka mogą skutkować wysokimi karami administracyjnymi, odpowiedzialnością cywilną i utratą zaufania pacjentów. Co więcej, monitoring wizyjny był wielokrotnie przedmiotem postępowań administracyjnych, co potwierdza, że organ nadzorczy konsekwentnie reaguje na naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych.
Przedsiębiorcy i podmioty lecznicze muszą dokładnie analizować i przestrzegać obowiązujących regulacji dotyczących ochrony danych, zapewniając transparentność, legalność oraz bezpieczeństwo przetwarzania danych w ramach systemów monitoringu. Intensyfikacja kontroli i wzmożone nakładanie kar przez UODO będą stanowić dodatkowy bodziec do dostosowywania procedur i wdrażania najlepszych praktyk w ochronie danych osobowych.
Spór o surowe kary dla kierowców
Pomysł cofania uprawnień aż na pięć lat za złamanie zakazu prowadzenia pojazdu po zatrzymaniu prawa jazdy na trzy miesiące (np. za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o ponad 50 km/h) zawarty jest w projekcie nowelizacji prawa o ruchu drogowym i innych ustaw skierowanym niedawno do konsultacji. Rozwiązanie to spotkało się z powszechną krytyką ekspertów.
Dziś w takim przypadku konsekwencją jest przedłużenie okresu zatrzymania prawa jazdy do sześciu miesięcy. Natomiast dopiero ponowna jazda przed końcem kary kończy się decyzją o odebraniu uprawnień, które jednak można odzyskać, przystępując ponownie do egzaminu bez żadnego okresu karencji.
– Rozwiązanie dotyczące pięcioletniego okresu, na który uprawnienia do kierowania zostaną cofnięte w przypadku niezastosowania się do decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy, wskazane w art. 102 ust. 1d projektu ustawy o kierujących pojazdami, ma na celu stworzenie sankcji o charakterze odstraszającym, wzmacniającej potrzebę przestrzegania porządku prawnego i tym samym eliminującej z ruchu drogowego kierowców bez uprawnień – wyjaśnia w odpowiedzi na pytania „Rzeczpospolitej” Anna Szumańska, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury.
– Brak respektowania nałożonej kary za istotne przewinienia w ruchu drogowym i dopuszczenie się kierowania pojazdem pomimo braku uprawnień nie może być tolerowane i wymaga surowej kary – dodaje.
Akcentując, że celem nowelizacji jest poprawa bezpieczeństwa ruchu drogowego i wszystkich jego uczestników.
Zdaniem ekspertów odebranie prawa jazdy aż na pięć lat za niezastosowanie się do decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy jest sankcją nieproporcjonalnie surową do wagi naruszenia. Ma ona być stosowana niezależnie od tego, czy kierowca naruszył przepisy ruchu drogowego lub stworzył niebezpieczeństwo na drodze. Poza tym, jak zwracał uwagę na łamach „Rz” prof. Ryszard Stefański z Uczelni Łazarskiego, tworzy to nierówność wobec prawa.
– Prace nad brzmieniem tej propozycji nie zostały jeszcze zakończone i może ona ulec zmianie w ramach opiniowania, konsultacji publicznych oraz uzgodnień międzyresortowych, jak również na dalszym etapie prac legislacyjnych w Sejmie i Senacie – zastrzega rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury.
Etap legislacyjny: konsultacje i opiniowanie
Rosną emerytury w 2025 r.
Przypomnijmy, że waloryzacja świadczeń przeprowadzana jest co roku w marcu. W tym roku obowiązuje procentowa formuła podwyżek. W takim układzie kluczową sprawą jest wskaźnik waloryzacji. W tym roku jest to średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług dla gospodarstw domowych emerytów i rencistów w poprzednim roku (3,6 proc.), zwiększony o co najmniej 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku kalendarzowym (wyniósł 9,5 proc.). 20 proc. z tej wartości to 1,9 proc. W efekcie wskaźnik waloryzacji wyniesie w tym roku 105,5 proc.
O ile wzrosną?
Podwyżka obejmie emerytury i renty w systemie powszechnym, rolniczym i mundurowym, a także świadczenia przedemerytalne, renty socjalne i dodatki do emerytur i rent. Koszt waloryzacji świadczeń szacuje się na ok. 22,8 mld zł. Oto lista świadczeń po podwyżce:
- 1878,91 zł wyniesie najniższa emerytura, renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renta rodzinna i renta socjalna (wzrost o 97,95 zł);
- 1409,18 zł wyniesie najniższa renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy (wzrost o 73,46 zł);
- 348,22 zł wyniesie dodatek pielęgnacyjny, za tajne nauczanie i dodatek kombatancki (wzrost o 18,15 zł)
- 6589,67 zł wyniesie świadczenie honorowe dla stulatków (czyli o 343,54 zł więcej niż obecnie)
- 654,48 zł wyniesie dodatek dla sieroty zupełnej (wzrost o 34,12 zł)
- 522,34 zł wyniesie dodatek pielęgnacyjny dla inwalidy wojennego uznanego za całkowicie niezdolnego do pracy i do samodzielnej egzystencji (wzrost o 27,23 zł)
- 312,71 zł wyniesie ryczałt energetyczny (w tym przypadku wzrost na podstawie komunikatu szefa Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych; MP. 2025 r. poz. 78)
- 2552,39 zł wyniesie kwota graniczna, której przekroczenie odbiera całkowicie prawo do świadczenia uzupełniającego (wzrost o 133,06 zł).
Co ważne, w sprawie waloryzacji nie trzeba składać żadnego wniosku, ponieważ odbywa się ona z urzędu dla wszystkich uprawnionych. Każdy emeryt i rencista otrzyma również decyzję o nowej wysokości swojego świadczenia.
Przybywa groszowych
Są jednak świadczeniobiorcy, dla których waloryzacja nie ma szczególnego znaczenia, ponieważ ich wypłaty nawet po podwyżkach będą niższe niż minimalne.
Problem w tym, że z roku na rok takich osób jest coraz więcej. Z najnowszego raportu ZUS wynika, że w grudniu 2024 r. wypłacono 433,1 tys. emerytur nowosystemowych w wysokości niższej niż najniższa ustawowa wysokość emerytury – tj. ponad 9,2 proc. więcej niż w grudniu 2023 r. (396,9 tys.). Najniższa wysokość emerytury odnotowana w grudniu 2024 r. wynosiła 2 gr.
Przypomnijmy, że możliwe jest podwyższenie emerytury do ustawowego minimum, ale takie uprawnienie nie przysługuje wszystkim. Należy się tylko osobom, które osiągnęły wiek emerytalny (60 lat kobiety i 65 lat mężczyźni) i posiadały odpowiedni okres składkowy i nieskładkowy (co najmniej 25 lat dla mężczyzn i 20 lat dla kobiet). Obecnie najniższe świadczenie wynosi 1780,9 zł, a od 1 marca – wspomniane 1878,91 zł. W przypadku gdy emeryt nie posiada wymaganego stażu, jego świadczenia nie podwyższa się do kwoty minimalnej. To właśnie tzw. emerytury groszowe.
Jak wskazuje dr Tomasz Lasocki z Politechniki Warszawskiej, główną przyczyną tego stanu rzeczy są zasady nabywania świadczeń.
– Dla osób ze starego systemu, czyli urodzonych do końca 1948 r., warunkiem nabycia prawa do tego świadczenia, oprócz osiągnięcia wieku emerytalnego, było wypracowanie odpowiedniego stażu (przynajmniej 15/20 lat). Jeżeli nie spełniło się tego drugiego kryterium, po prostu nie otrzymywało się tego świadczenia. W nowym systemie, czyli w odniesieniu do osób urodzonych od 1949 r., każdy, kto przepracował chociażby jeden dzień, dostanie emeryturę. Stąd lawinowy przyrost tzw. groszowych świadczeń – wyjaśnia.
Liberalne zasady
Zdaniem eksperta problem tzw. groszowych emerytur należy jednak jak najszybciej rozwiązać. I to nie tylko z tego powodu, że są one źródłem wysokich kosztów administracyjnych dla ZUS.
– Obecnie szerokim gestem przyznajemy status emeryta każdej osobie, która przepracowała choćby jeden dzień na oskładkowanej umowie. A z nim wiąże się np. prawo do opieki zdrowotnej oraz trzynastki i czternastki – mówi ekspert.
Pomimo że problem jest znany od lat, to rządzący do tej pory go nie rozwiązali. Dlaczego? – Pierwsza reakcja opinii publicznej byłaby zapewne taka, że rząd ogranicza prawo do emerytury. I oczywiście taki miałby być de facto efekt podjętych działań. Niemniej jednak trzeba to zrobić, głównie z powodów fiskalnych – wskazuje dr Lasocki.
Z obecnych rozwiązań należy wycofywać powoli, etapami. – Nie możemy dziś powiedzieć, że od jutra należy wykazać np. staż pięcioletni albo środki na koncie w ZUS pozwalające na obliczenie 30 proc. emerytury minimalnej – dodaje.
Jak podkreśla dr Lasocki, jest to też ważne w obliczu faktu, iż staliśmy się państwem, które przyjmuje migrantów. – Jesteśmy jedynym krajem na świecie, który przyznaje tak szerokie uprawnienia tylko po jednym przepracowanym dniu. Efektem tego może być turystyka emerytalna – mówi.
Co zmieni się w specustawie mieszkaniowej?
Co się zmieni?
W art. 10 projekt ustawy zakłada zmiany w ustawie z 5.7.2018 r. o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 195; dalej: InwestMieszkU). Zmian jest dość dużo, czytelnie można je przedstawić w tabeli porównawczej.
Aktualne brzmienie przepisu | Nowe brzmienie przepisu |
Art. 3 InwestMieszkU
Działalność handlową i usługową można realizować w ramach: 1) wyodrębnionej części inwestycji mieszkaniowej oraz inwestycji towarzyszącej, 2) samodzielnego obiektu budowlanego o powierzchni sprzedaży nie większej niż 2000 m2 – pod warunkiem, że powierzchnia użytkowa przeznaczona na działalność handlową lub usługową nie będzie mniejsza niż 5% i nie przekroczy 20% powierzchni użytkowej mieszkań. |
(…)
– pod warunkiem, że powierzchnia użytkowa przeznaczona na działalność handlową lub usługową nie przekroczy 20% powierzchni użytkowej mieszkań. |
Zmiana polega na wykreśleniu z przepisu minimalnej powierzchni użytkowej przeznaczonej na działalność handlową lub usługową. | |
Art. 7 InwestMieszkU | Wprowadzenie ust. 5a w brzmieniu: „Bieg terminu, o którym mowa w ust. 4 (termin na podjęcie uchwały o ustaleniu lokalizacji przez radę gminy), ulega zawieszeniu na wniosek inwestora – na okres wskazany w tym wniosku. Jeżeli w okresie 60 dni od daty zawieszenia inwestor nie zwróci się o podjęcie postępowania, wniosek o ustalenie lokalizacji inwestycji uważa się za wycofany”. |
Zmiana wprowadza możliwość zawiesza procedury na wniosek inwestora. Skutkiem zwłoki w podjęciu postępowania będzie uznanie, że wniosek został w ogóle wycofany. Projekt nie rozstrzyga, czy wniosek może być złożony tylko jeden raz. | |
Art. 7 ust. 16 zd. 3 InwestMieszkU
(…). W przypadku modyfikacji wniosku przepisy ust. 1–15 stosuje się.
|
W przypadku modyfikacji wniosku przepisy ust. 1–15 stosuje się, przy czym opinie, o których mowa w ust. 12, i uzgodnienia, o których mowa w ust. 14, ponawia się w niezbędnym zakresie |
Nowelizacja jednoznacznie wprowadza zmiany w procedurze podejmowania uchwały, zmierzające do jej przyspieszenia w razie zmiany wniosku przez inwestora. | |
Art. 7 ust. 17 zd. 1 InwestMieszkU
Wójt (burmistrz, prezydent miasta) przedkłada radzie gminy projekt uchwały, o której mowa w ust. 4, wraz z opiniami i uwagami oraz wynikiem dokonanych uzgodnień. |
Wójt (burmistrz, prezydent miasta) przedkłada radzie gminy projekt uchwały, o której mowa w ust. 4, wraz z opiniami i uwagami oraz wynikiem dokonanych uzgodnień, a także porozumieniem, o którym mowa w art. 22 ust. 1, o ile zostało zawarte. |
Zmiana w procedurze podejmowania uchwały przez radę gminy polega na obowiązku przedłożenia przez wójta dodatkowo porozumienia, jeżeli było z inwestorem zawarte. | |
Art. 17 ust. 4a pkt 2 InwestMieszkU
Dla inwestycji mieszkaniowej określa się (…) minimalną liczbę miejsc postojowych wynoszącą co najmniej 1,5-krotność liczby mieszkań przewidzianej do realizacji w ramach inwestycji mieszkaniowej. |
Projekt przewiduje uchylenie tej regulacji |
Zmiana polega na uchyleniu obowiązku określenia dla inwestycji mieszkaniowej minimalnej liczby miejsc postojowych – na poziomie krajowym (ustawą). Kwestia ta w dotychczasowej praktyce była dość kontrowersyjna. | |
Art. 17 ust. 4b InwestMieszkU | Dodanie pkt 2a, zgodnie z którym obowiązek zapewnienia minimalnego udziału ogólnodostępnego, nieogrodzonego, urządzonego terenu wypoczynku oraz rekreacji lub sportu w ramach powierzchni biologicznie czynnej, o którym mowa w art. 17 ust. 4a pkt 1 InwestMieszkU, nie dotyczy inwestycji mieszkaniowych spełniających wymogi dostępu do urządzonych terenów wypoczynku oraz rekreacji lub sportu, o których mowa w ust. 4. |
Zmiana rozszerza katalog inwestycji, które nie muszą spełniać określonego w ustawie minimalnego udziału ogólnodostępnego terenu. | |
Art. 17 ust. 4d pkt 2 InwestMieszkU
Dla inwestycji mieszkaniowej zlokalizowanej w obszarze zabudowy śródmiejskiej określa się (…) minimalną liczbę miejsc postojowych co najmniej równą liczbie mieszkań przewidzianej do realizacji w ramach inwestycji mieszkaniowej. |
Projekt przewiduje uchylenie tej regulacji |
Zmiana polega na uchyleniu obowiązku określenia dla inwestycji mieszkaniowej w obszarze zabudowy śródmiejskiej minimalnej liczby miejsc postojowych – na poziomie krajowym (ustawą). | |
Art. 19 ust. 3 InwestMieszkU
W lokalnych standardach urbanistycznych, o których mowa w ust. 1, rada gminy może określić liczby miejsc postojowych niezbędnych dla obsługi realizowanej inwestycji mieszkaniowej większe niż określone w art. 17 ust. 4a pkt 2 lub art. 17 ust. 4d pkt 2 lub obowiązek zapewnienia dostępu do sieci ciepłowniczej na zasadach wynikających z przepisów ustawy z 10.4.1997 r. – Prawo energetyczne. |
W lokalnych standardach urbanistycznych, o których mowa w ust. 1, rada gminy może określić liczbę miejsc postojowych niezbędnych dla obsługi realizowanej inwestycji mieszkaniowej lub obowiązek zapewnienia dostępu do sieci ciepłowniczej na zasadach wynikających z przepisów ustawy z 10.4.1997 r. – Prawo energetyczne. |
Zmiana polega na tym, że ilość miejsc postojowych w związku z realizacją inwestycji mieszkaniowej na podstawie specustawy może być – ale nie musi i nie wynika z treści uchwały ustalającej lokalizację inwestycji – określona przez lokalnego prawodawcę. Rada gminy może to uczynić w ramach odrębnej uchwały o lokalnych standardach urbanistycznych. | |
Art. 22 ust. 2 InwestMieszkU
[1. Przed podjęciem uchwały o ustaleniu lokalizacji inwestycji towarzyszącej gmina może zawrzeć z inwestorem porozumienie określające sposób realizacji inwestycji towarzyszącej.] 2. Zawarcie porozumienia, o którym mowa w ust. 1, stanowi przy ubieganiu się o ustalenie lokalizacji inwestycji mieszkaniowej, inwestycji towarzyszącej lub o pozwolenie na budowę podstawę do uznania, że wymogi dotyczące standardów lokalizacji i realizacji tych inwestycji zostały spełnione w zakresie wynikającym z tego porozumienia. |
Dodanie zd. 2 do ust. 2 w brzmieniu: „W tym zakresie nie stosuje się wymogów, o których mowa w art. 17 lub w akcie prawa miejscowego wydawanym na podstawie art. 19”. |
Zawarcie porozumienia z inwestorem nie oznacza, że zostały spełnione wymogi opisane w art. 17 InwestMieszkU i określone przez radę gminy lokalne standardy urbanistyczne. | |
Art. 22 ust. 6 InwestMieszkU
Porozumienie z inwestorem zawiera wójt (burmistrz, prezydent miasta) na podstawie uchwały rady gminy. Przepis art. 18 ust. 2 pkt 9 lit. a ustawy z 8.3.1990 r. o samorządzie gminnym stosuje się odpowiednio. |
Porozumienie z inwestorem zawiera wójt (burmistrz, prezydent miasta). Do porozumienia nie stosuje się przepisu art. 18 ust. 2 pkt 9 lit. a ustawy z 8.3.1990 r. o samorządzie gminnym oraz uchwał dotyczących zasad wydanych na podstawie tego przepisu. |
Zmiana uchyla wymóg uzyskania zgody rady gminy do zawarcia przez wójta porozumienia z inwestorem. Regulacja obejmuje także uchwały określające zasady wyrażania takiej zgody w związku z rozporządzaniem nieruchomością publiczną. | |
Art. 22 InwestMieszkU | Projekt przewiduje dodanie ust. 7 w brzmieniu: „Skutki prawne porozumienia, o którym mowa w ust. 1, powstają z dniem wejścia w życie uchwały o ustaleniu lokalizacji, o której mowa w art. 7 ust. 1”. |
Nowa regulacja skuteczność prawną porozumienia uzależnia czasowo od wejścia w życie uchwały o ustaleniu lokalizacji. Skutki te następują jednocześnie. |
Jak wybrane zmiany uzasadnia prawodawca?
W dokumencie przygotowanym przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii „Ocena Skutków Regulacji (OSR)” wskazano, że w procedurze przyjmowania uchwał o ustaleniu lokalizacji inwestycji mieszkaniowej także zidentyfikowano elementy, których modyfikacja może wpłynąć na szersze wykorzystanie narzędzia (do czasu pełnego wdrożenia reformy systemu planowania przestrzennego).
Proponowane rozwiązania mają usprawnić procedurę. Cel ten prawodawca planuje osiągnąć poprzez m.in. usunięcie wymogu zachowania minimalnego udziału powierzchni handlu i usług w każdej inwestycji, uzupełnienie przepisów odnoszących się do realizacji inwestycji w zabudowie śródmiejskiej, umożliwienie zawieszenia biegu terminu procedury w przypadku konieczności dokonania modyfikacji wniosku oraz ograniczenie związanego z tym ponawiania procedury.