Nawet duże domy bez pozwolenia na budowę
Rewolucyjne zmiany polskiego prawa budowlanego umożliwiają wznoszenie budynków mieszkalnych jednorodzinnych o powierzchni zabudowy powyżej i poniżej 70 mkw. na podstawie jednolitej procedury i bez zbędnych zdaniem resortu komplikacji prawnych.
To przełom torujący drogę do swobody budowlanej. Podobnie jak założone w projekcie rozszerzenie katalogu obiektów budowlanych i robót budowlanych zwolnionych z obowiązku uzyskania decyzji pozwolenia na budowę oraz dokonania zgłoszenia.
Ustawa ma usprawnić procedury oddawania do użytkowania obiektów budowlanych. Co nie oznacza całkowitej swobody, o czym od tygodni przekonuje wiceminister rozwoju Piotr Uściński.
Elektronizacja procedur oraz działalności organów administracji publicznej, w tym obligatoryjny obieg dokumentów drogą cyfrową, to kolejna z projektowanych zmian. Mają umożliwić przekazywanie kompletu dokumentów organowi administracji architektoniczno-budowlanej i nadzoru budowlanego w postaci elektronicznej. W tym celu proponuje się również wprowadzić jeden ogólnokrajowy systemu służący do kompleksowej obsługi procesu inwestycyjno-budowlanego – czytamy w projekcie ustawy.
Na tym nie koniec rewolucyjnych w swoich konsekwencjach zmian. Nowelizacja w ramach uproszczenia procesu budowlanego odpowiada także na pytanie, jakie konsekwencje poniosą ci, którzy będą naginali prawo. To zawiera się m.in., jak wskazuje radca prawna Joanna Maj, w nowym mechanizmie postępowania w sprawie istotnego odstępstwa od zatwierdzonego projektu budowlanego. Jak podkreśla, resort proponuje wprowadzenie tzw. mechanizmu żółtej kartki, na wzór kary z tytułu nielegalnego użytkowania obiektu.
– Organ nadzoru budowlanego ma kierować do inwestora ostrzeżenie w celu podjęcia odpowiednich działań wymaganych przepisami prawa budowlanego w przypadku dokonania nielegalnych istotnych odstąpień od dokumentacji projektowej bez wszczynania postępowania administracyjnego w tym zakresie – wyjaśnia Joanna Maj.
Jednym z najważniejszych rozwiązań nowelizacji jest także wprowadzenie możliwości prowadzenia dziennika budowy w postaci elektronicznej, dzięki któremu inwestor otrzyma możliwość monitorowania dokonywanych w nim wpisów z dowolnego miejsca, bez konieczności obecności na budowie. Elektroniczny dziennik budowy zostanie wdrożony z 27.1.2023 r.
Etap legislacyjny: konsultacje publiczne
Brak weryfikacji białej listy to brak należytej staranności w VAT
Zgodnie z art. 86 ust. 1 ustawy z 11.3.2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 931; dalej: VATU) w zakresie, w jakim towary i usługi są wykorzystywane do wykonywania czynności opodatkowanych, podatnikowi przysługuje prawo do obniżenia kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego.
Zasada neutralności VAT wynikająca z powyższego przepisu ma swoje granice. Jedną z nich wytycza art. 88 ust. 3a VATU, wskazując okoliczności, w których otrzymane przez podatników faktury nie dają prawa do odliczenia. Często chodzi o tzw. puste faktury, a więc faktury stwierdzające czynności, które nie zostały dokonane, zostały wystawione przez podmiot nieistniejący (podmiot inny niż sprzedawca), lub podają kwoty niezgodne z rzeczywistością. Wszystko dlatego, że faktura jako taka stanowi jedynie „świstek papieru”, który to, jak wiadomo, wszystko przyjmie. Formalnoprawna poprawność faktury nie ma znaczenia, gdy nie odzwierciedla ona rzeczywistości.
Wystawianie pustych faktur tylko po to, by nabywca mógł odliczyć z nich VAT naliczony, to proceder prosty w istocie i znany od dawna. Kolejne próby uszczelnienia systemu VAT oczywiście oddziałują na eliminowanie oszustów. Problem pewnie nigdy definitywnie nie zostanie rozwiązany. Przyczyną jest często postawa samych podatników, którzy dla osiągnięcia korzyści są w stanie albo wyłączyć uczciwość, albo lekceważyć ryzyko wplątania w proceder wyłudzeń VAT poprzez lekkomyślny udział w podejrzanych transakcjach. Dlatego też organy podatkowe nadal identyfikują takie ryzykowne rozliczenia, co w dobie JPK i STIR jest zresztą coraz prostsze. Wydawane decyzje domiarowe są zaś skarżone do sądów administracyjnych. Sądy często zgadzają się z organami odnośnie poczynionych ustaleń.
Czego dotyczyła sprawa?
Podatnik prowadzi działalność w zakresie handlu drobnymi artykułami elektronicznymi i artykułami AGD. Naczelnik urzędu skarbowego przeprowadził kontrolę podatkową dotyczącą prawidłowości rozliczeń VAT podatnika. Ustalenia w trakcie kontroli zaowocowały wszczęciem postępowania. Organy zakwestionowały prawo podatnika do odliczenia podatku naliczonego z pięciu faktur dokumentujących nabycie sprzętu elektronicznego i AGD. Z ustaleń poczynionych przez Organy wynika, że asortyment towarów nabytych przez podatnika został opisany bardzo ogólnikowo. Faktury miały zostać opłacone gotówką. Podatnik nawiązał z kontrahentem kontakt w centrum handlowym. Podatnik zadeklarował, że sprawdzał, czy jego kontrahent był zarejestrowany KRS, ale nie sprawdzał go w rejestrze podatników VAT. Nie zawierał z nowopoznanym kontrahentem pisemnych umów, nie zabezpieczył się także na wypadek reklamacji towarów.
Na domiar złego Organ ustalił, że kontrahent podatnika nie prowadził działalności pod wskazanym przez siebie adresem, nie zatrudniał pracowników, nie miał majątku, tytułu prawnego do lokalu, a faktury zakupowe otrzymywał od spółek wykreślonych z rejestru podatników. Poza tym przeważający rodzaj działalności, zgodnie z danymi w KRS, stanowiła sprzedaż odzieży i obuwia (a nie sprzętu AGD). Organ podjął te ustalenia, bazując na decyzji wydanej względem kontrahenta podatnika przez innego naczelnika urzędu skarbowego (w sprawie dotyczącej wystawiania „pustych faktur”). Na tej podstawie Organ uznał, że faktury wystawione dla podatnika stanowiły element oszustwa podatkowego, jako że ich wystawca nie prowadził rzeczywistej działalności gospodarczej. Faktury nie odzwierciedlały rzeczywistych operacji gospodarczych. Organ odmówił więc podatnikowi prawa do odliczenia VAT z tych faktur. Jego zdaniem podatnik co najmniej nie dochował należytej staranności. Nie podjął bowiem żadnych działań mających na celu zabezpieczenie się przed skutkami ewentualnych nieprawidłowości po stronie swojego dostawcy. Podatnik oczywiście nie zgodził się z taką surową oceną i złożył skargę do sądu administracyjnego.
Stanowisko sądu
WSA w Rzeszowie rozstrzygnął sprawę wyrokiem z 28.7.2022 r., I SA/Rz 286/22, oddalając skargę podatnika.
Zdaniem Sądu brak było podstaw do skutecznego podważenia mocy dowodowej dokumentu urzędowego w postaci decyzji wydanej wobec innego podmiotu – bezpośredniego kontrahenta podatnika. Decyzja ta nie była bowiem jedynym dowodem w sprawie, a żadne przeciwdowody nie zostały ujawnione, także przez podatnika. Przepisy prawa nie zakazują czynienia ustaleń w konkretnych sprawach indywidualnych podmiotów, między innymi na podstawie okoliczności wynikających z innych decyzji. Sąd zauważył, że wnioski płynące z decyzji wydanej w sprawie kontrahenta korespondują z tymi, jakie wynikają z protokołu kontroli podatkowej podatnika, a także znajdują uzasadnienie w zasadach logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Podatnik nie powołał się na żadne inne dowody, pozwalające na podważanie oceny dowodów zaprezentowanej w zaskarżonej decyzji. Jego twierdzenia o przekroczeniu swobodnej oceny dowodów uznać należy za gołosłowne, czyli niezasługujące na akceptację. Organy przeprowadziły w sprawie pełne i prawidłowe postępowanie dowodowe, poczyniły odpowiednie i wiarygodne ustalenia, w odniesieniu do których brak jest podstaw do ich kwestionowania.
Zdaniem Sądu Organy prawidłowo ustaliły, że kwestionowane faktury nie dokumentują rzeczywistych operacji gospodarczych. Kontrahent nie mógł dostarczyć podatnikowi sprzętu AGD. Wnioski co do nierzeczywistości transakcji Organy słusznie wywiodły z faktu, że kontrahent nie nabył w rzeczywistości zbywanych towarów. Przeważający rodzaj działalności kontrahenta stanowi sprzedaż odzieży i obuwia, a więc jego profil diametralnie odbiegał od działalności, w ramach której miałby się odbywać handel sprzętem elektronicznym i AGD.
Zdaniem Sądu brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że podatnik dochował minimalnej staranności w zakresie sprawdzenia swojego kontrahenta. Pomimo nieznajomości sprzedawcy nie zawarł z nim pisemnej umowy, choć wcześniej nie znał tego kontrahenta i nie miał z nim kontaktów. Nie zabezpieczył się także w jakikolwiek sposób na wypadek nieprawidłowości w ich relacjach. Nie sprawdził go w rejestrze podatników VAT, co w takim wypadku stanowiło absolutne minimum wymagane w relacjach handlowych z udziałem rozpoznawalnych na rynku, choćby w ograniczonym zakresie, podmiotów. Uzyskanie wiedzy o kontrahencie było możliwe i konieczne z punktu widzenia skarżącego, zaś zaniechanie podjęcia niezbędnych w tym celu działań obciąża go w całości.
Opisywana sprawa nie wyróżnia się niczym nadzwyczajnym z wielu innych podobnych spraw, jakie rozstrzygają sądy administracyjne. Na kilka kwestii warto zwrócić uwagę. Sąd przypomniał, że stwierdzenie funkcjonowania karuzeli podatkowej, a także wystąpienia nieprawidłowości na wcześniejszych etapach obrotu samo w sobie nie może stanowić wystarczającej podstawy do pozbawienia podatnika prawa do odliczenia podatku naliczonego. Niezbędne jest też stwierdzenie, że podatnik świadomie i umyślnie wziął udział w tego rodzaju przedsięwzięciu, bądź o jego cechach wiedział lub powinien był wiedzieć, dochowując aktów należytej staranności. Dochowanie należytej staranności jest o więc o tyle istotne, że w określonych przypadkach może stanowić podstawę do uwolnienia od odpowiedzialności podatkowej, nawet gdy podatnik uczestniczył w nielegalnym procederze, a pomimo dołożenia należytej staranności nie mógł stwierdzić tego rodzaju okoliczności. Organy podatkowe nie mogą ograniczać się do stwierdzenia, że zaistniała karuzela podatkowa. Muszą zbadać należytą staranność podatnika. W niniejszej sprawie zostało to poczynione.
Drugi ważny wątek to możliwość oparcia się przez organy podatkowe na dokumentach pochodzących z innych postępowań, w tym także na decyzjach wydanych w innych sprawach. Podatnik powoływał się na wnioski płynące z wyroku TSUE z 16.10.2019 r., Glencore, C-189/18, Legalis. Z wyroku wynika, że stronie należy zapewnić dostęp do dokumentów pozyskanych z innych postępowań, aby mogła się do nich ustosunkować i zająć stanowisko procesowe w swojej sprawie. W niniejszym przypadku kopia decyzji wydanej w sprawie dotyczącej bezpośrednio kontrahenta podatnika została dołączona do akt sprawy, wobec czego podatnik miał możliwość zaznajomienia się z nią, a co za tym idzie, zbadania i kwestionowania wniosków wynikających z tego rozstrzygnięcia. Brak jest więc podstaw do podważania mocy dowodowej tego dokumentu.
Umowa dożywocia a świadczenie pielęgnacyjne
Stan faktyczny
A.C. (dalej: Skarżąca) wnioskiem z lutego 2022 r. zwróciła się do Wójta Gminy M. (dalej: Organ) o ustalenie prawa do świadczenia pielęgnacyjnego w związku z opieką nad matką Z.M. (dalej: Matka), legitymującą się orzeczeniem Powiatowego Zespołu do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności w Ł. z grudnia 2017 r., zaliczającym ją na stałe do znacznego stopnia niepełnosprawności. Skarżąca załączyła do wniosku akt zgonu jej ojca – C.M., a także dwa oświadczenia, z których wynikało, że nie jest ona uprawniona do emerytury lub renty, oraz że nie podejmuje zatrudnienia z powodu sprawowania opieki nad Matką. Wskazała także, że posiada rodzeństwo: brata J.M. – prowadzącego gospodarstwo rolne otrzymane od rodziców w 1996 r. w zamian za umowę dożywocia; siostrę K.K. – mieszkającą w G. i prowadzącą działalność gospodarczą; siostrę M.P. – mieszkającą w M. i prowadzącą inne gospodarstwo rolne. Skarżąca sprawuje całkowitą opiekę nad Matką, zaś jej rodzeństwo w tym nie uczestniczy.
Stanowisko Organów administracji
Decyzją z lutego 2022 r. Organ odmówił przyznania Skarżącej prawa do świadczenia pielęgnacyjnego w celu sprawowania opieki nad Matką. Następnie decyzją z lutego 2022 r. SKO w Ł. uchyliło ww. decyzję i przekazało sprawę do ponownego rozpatrzenia Organowi, stwierdzając, że: (i) nie jest dopuszczalne oparcie decyzji odmawiającej przyznanie prawa do świadczenia pielęgnacyjnego na tej części art. 17 ust. 1b ustawy z 28.11.2003 r. o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 615; dalej: ŚwRodzU), która została uznana za niezgodną z Konstytucją RP, a także (ii) w sprawie nie przeprowadzono aktualnego wywiadu środowiskowego oraz nie wyjaśniono, czy któreś z dzieci Matki otrzymało od niej gospodarstwo rolne w zamian za umowę dożywocia, a także czy osoba ta wywiązuje się ze swoich obowiązków, a jeśli nie, to dlaczego Skarżąca nie wystąpi do sądu o rozwiązanie tej umowy lub zamianę na rentę.
Decyzją z lutego 2022 r. Wójt ponownie odmówił przyznania wnioskowanego świadczenia, a decyzją z marca 2022 r. SKO utrzymało ją w mocy i wskazało, że przeszkodą do jego przyznania są inne okoliczności, tj. fakt istnienia między Matką a jej synem J.M. umowy dożywocia. SKO wskazało, że wedle postanowień umowy to na nim ciąży obecnie obowiązek zapewnienia Matce opieki w chorobie, co oznacza, że to on mógłby wystąpić o świadczenie pielęgnacyjne.
Stan prawny
WSA w Białymstoku wskazał, że przedmiotem kontroli sądowej jest decyzja SKO utrzymująca w mocy decyzję Wójta, odmawiającą przyznania Skarżącej świadczenia pielęgnacyjnego z tytułu rezygnacji z zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej w celu sprawowania opieki nad Matką legitymującą się orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności.
Następnie WSA w Białymstoku przypomniał, że jak stanowi art. 17 ust. 1 ŚwRodzU, świadczenie pielęgnacyjne z tytułu rezygnacji z zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej przysługuje: (1) matce lub ojcu; (2) opiekunowi faktycznemu dziecka; (3) osobie będącej rodziną zastępczą spokrewnioną w rozumieniu ustawy z 9.6.2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 447); (4) innym osobom, na których zgodnie z przepisami ustawy z 25.2.1964 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1359; dalej: KRO) ciąży obowiązek alimentacyjny, z wyjątkiem osób o znacznym stopniu niepełnosprawności. Wedle art. 128 KRO obowiązek dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania (tj. obowiązek alimentacyjny), obciąża krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo. Obowiązek ten obciąża zstępnych przed wstępnymi, a wstępnych przed rodzeństwem; jeżeli jest kilku zstępnych lub wstępnych – obciąża bliższych stopniem przed dalszymi, przy czym obowiązek alimentacyjny zobowiązanego w dalszej kolejności powstaje dopiero wtedy, gdy nie ma osoby zobowiązanej w bliższej kolejności, gdy osoba ta nie jest w stanie uczynić zadość swemu obowiązkowi, lub gdy uzyskanie od niej na czas potrzebnych uprawnionemu środków utrzymania jest niemożliwe lub połączone z nadmiernymi trudnościami (art. 129 § 1 KRO oraz art. 132 KRO). Krewnych w tym samym stopniu obowiązek alimentacyjny obciąża natomiast w częściach odpowiadających ich możliwościom zarobkowym i majątkowym (art. 129 § 2 KRO).
Stanowisko WSA w Białymstoku
W związku z powyższym WSA w Białymstoku stwierdził, że Skarżąca, będąca córką osoby niepełnosprawnej, wymagającej stałej lub długotrwałej opieki, jest osobą, na której ciąży obowiązek alimentacyjny, który obciąża również jej rodzeństwo. Fakt sprawowania przez Skarżącą opieki nad Matką nie stanowi okoliczności spornej. W konsekwencji WSA w Białymstoku stwierdził, że w sprawie zostały spełnione pozytywne przesłanki uprawniające Skarżącą do świadczenia pielęgnacyjnego z art. 17 ust. 1 pkt. 4 ŚwRodzU w zw. z art. 128 KRO i art. 129 § 1 KRO oraz nie zaistniały przesłanki negatywne z art. 17 ust. 5 pkt. 1-6 ŚwRodzU.
Następnie WSA w Białymstoku wskazał, że przyczyną wyeliminowania z obrotu prawnego decyzji SKO jest wadliwe ustalenie, że okoliczność istnienia umowy dożywocia, wiążącej niepełnosprawną Matkę Skarżącej i brata Skarżącej, wyklucza przyznanie Skarżącej świadczenia pielęgnacyjnego.
W pierwszej kolejności WSA w Białymstoku zauważył, że ŚwRodzU nie przewiduje tego typu przesłanki negatywnej, ani też nie zawęża w takiej sytuacji możliwości przyznania świadczenia pielęgnacyjnego wyłącznie osobie zobowiązanej względem dożywotnika, z jednoczesnym i automatycznym pominięciem pozostałych krewnych tego samego stopnia oraz niezależnie od faktu sprawowania przez któregokolwiek z nich stałej lub długotrwałej opieki nad dożywotnikiem. Fakt rzeczywistego sprawowania tejże opieki stanowi natomiast (w korelacji z brakiem podjęcia lub z rezygnacją z zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej w celu jej sprawowania) podstawowe kryterium przedmiotowe uzasadniające przyznanie prawa do świadczenia pielęgnacyjnego. Z punktu widzenia art. 17 ŚwRodzU nie ma przy tym znaczenia, czy osoba sprawująca opiekę jest związana z osobą jej wymagającą jakąkolwiek umową cywilnoprawną, w tym umową o dożywocie, lecz to, czy należy ona do katalogu osób uprawnionych do świadczenia pielęgnacyjnego, zawartego w art. 17 ust. 1 lub 1a ŚwRodzU.
WSA w Białymstoku zauważył przy tym, że w orzecznictwie podkreśla się, że w sytuacji, gdy opieki podejmuje się jeden z członków rodziny, który należy do kręgu podmiotów uprawnionych do świadczenia pielęgnacyjnego, brak jest podstaw do odmowy przyznania świadczenia z uwagi na istnienie innych osób, które mogłyby świadczyć pomoc osobie niepełnosprawnej. Ustawodawca nie przewidział bowiem takiej negatywnej przesłanki przyznania świadczenia (wyrok WSA w Rzeszowie z 22.6.2022 r., II SA/Rz 675/22, Legalis). Nie przewidział on również dodatkowej przesłanki wykluczającej przyznanie świadczenia pielęgnacyjnego jednej z uprawnionych osób, w sytuacji, gdy inna osoba uprawniona legitymuje się umową o dożywocie zawartą z osobą wymagającą opieki, ani też przesłanki uprawniającej w takim przypadku do uzyskania świadczenia, pod warunkiem, że osoba zobowiązana nie wywiązuje się z tej umowy.
Jak wynika z akt sprawy, brat Skarżącej jakkolwiek nie sprawuje długotrwałej lub stałej opieki nad Matką, to jednak zapewnia jej opał oraz pokrywa koszty rachunków bieżących oraz wyżywienia, co oznacza, że po części wywiązuje się z umowy dożywocia. W drodze porozumienia ze Skarżącą powierzył jej sprawowanie opieki nad niepełnosprawną w znacznym stopniu Matką.
Mając na uwadze powyższe, WSA w Białymstoku uchylił oba wydane w sprawie rozstrzygnięcia.
Rozpatrując stan faktyczny zaistniały w niniejszej sprawie, WSA w Białymstoku odniósł się do charakteru prawnego umowy dożywocia i jej ewentualnego wpływu na możliwość przyznania świadczenia pielęgnacyjnego. WSA w Białymstoku wskazał, że zgodnie z art. 908 § 1 KC istotą umowy o dożywocie jest zobowiązanie się nabywcy nieruchomości do zapewnienia jej zbywcy dożywotniego utrzymania w zamian za przeniesienie własności nieruchomości. W praktyce oznacza to, że treść tej umowy obliguje nabywcę nieruchomości do:
- Przyjęcia zbywcy nieruchomości jako domownika;
- Dostarczania mu wyżywienia, ubrania, mieszkania, światła i opału;
- Zapewnienia mu odpowiedniej pomocy i pielęgnowania w chorobie;
- Sprawienia mu własnym kosztem pogrzebu odpowiadającego zwyczajom miejscowym (o ile strony nie umówiły się inaczej).
Jednocześnie jest to umowa obligacyjna, tworząca stosunek prawny skuteczny tylko między jego stronami (inter partes a nie erga omnes), i tylko w ich gestii leży jego ukształtowanie, a także rozwiązanie. Mając na względzie rozpatrywany stan faktyczny, WSA w Białymstoku wskazał, że okoliczność wywiązywania się z ww. umowy przez brata Skarżącej nie ma znaczenia w kontekście przyznania Skarżącej świadczenia pielęgnacyjnego.
SLIM VAT 3: Kuracja odchudzająca nabiera kształtów
Ustawa z 11.3.2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 931; dalej: VATU) nie jest lekturą lekką, łatwą i przyjemną. Ministerstwo Finansów praktykuje ostatnio stopniowe „odchudzanie” ww. przepisów z rozwiązań utrudniających podatnikom rozliczenia. Do wykazu prac legislacyjnych trafiły założenia SLIM VAT 3. Czego się spodziewać? Zapowiedzi są obiecujące. Ministerstwo Finansów wskazuje m.in, że „dokonana analiza przepisów VATU pozwoliła na wskazanie regulacji (obszarów), które wymagają zmiany tak, aby rozliczanie tego podatku stało się łatwiejsze i mniej czasochłonne”. Zapowiada więc, że „rozwiązania planowane w projekcie SLIM VAT 3 mają głównie charakter upraszczający”. Co jeszcze ważniejsze „są również odpowiedzią na zgłaszane przez przedsiębiorców postulaty”.
Co z tego się ziści? Póki co Ministerstwo Finansów wskazało hasłowo obszary zmian SLIM VAT 3. Bazując na wstępnym projekcie poddanym konsultacjom, można spróbować odgadnąć, co konkretnie kryje się pod chwytliwymi hasłami.
Mechanizm podzielonej płatności (MPP)
Tu należy spodziewać się dwóch zmian: Po pierwsze, rozszerzenia możliwości przeznaczenia środków zgromadzonych na rachunku VAT na kolejne podatki oraz opłaty (np. podatek od sprzedaży detalicznej, opłatę od środków spożywczych, podatek tonażowy); po drugie, umożliwienia przekazywania środków z rachunku VAT na rachunek VAT przedstawiciela grupy VAT celem zapłaty do urzędu skarbowego należnych podatków.
Niższe sankcje VAT
Najpewniej przybędzie nowa przesłanka pozwalająca uniknąć dodatkowego zobowiązania z art. 112b-112c VATU. Chodzić ma o szczególne okoliczności, z których można wywnioskować, że podatnik działał z należytą starannością. To pokłosie wyroku TSUE z 15.4.2021 r., Grupa Warzywna sp. z o.o. vs. Dyrektor Izby Administracji Skarbowej we Wrocławiu, C-935/19, Legalis.
VAT w obrocie międzynarodowym: zmniejszenie formalności
Po pierwsze możliwe ma stać się odliczanie podatku naliczonego przy WNT także bez posiadania faktury. Rozliczenie WNT zyska więc pełną neutralność, częściowo wprowadzoną ustawą z 27.11.2020 r. o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2020 r. poz. 2419; dalej: ZmVATU20), sankcjonującą to, co wynika z wyroku TSUE z 18.3.2021 r., A. vs. Dyrektor Krajowej Informacji Skrabowej, C-895/19, Legalis (likwidacja „szyku rozwartego”).
Druga awizowana na początku roku zmiana ma dotyczyć powrotnej korekty WDT w przypadku opóźnionego otrzymania dokumentów potwierdzających wywóz. Bez cienia wątpliwości – ma to mieć miejsce w deklaracji, w której powstał obowiązek podatkowy.
Przyjazna proporcja
Podatnicy stosujący proporcjonalne odliczenie VAT będą mogli zaokrąglić swój współczynnik przekraczający 98% do pełnego odliczenia, przy czym limit kwoty podatku naliczonego niepodlegającej odliczeniu urośnie do 10 tys. zł. Zmienią się też zasady korekty proporcji po zakończeniu roku. Po pierwsze, jeżeli różnica pomiędzy proporcją wstępną a tą dla zakończonego roku podatkowego nie przekroczy 2%, to wówczas korekta nie będzie konieczna. Gdy próg 2% będzie na korzyść „starego roku”, rezygnacja z korekty możliwa będzie jedynie, jeśli kwota podatku naliczonego niepodlegająca odliczeniu nie przekroczy 10 tys. zł.
Prostsze fakturowanie?
Najpewniej nie chodzi tu o KSeF (obowiązkowy dopiero od 1.1.2024 r.). Prawdopodobnie pod zgrabnym marketingowym hasłem kryje się propozycja, by podatnicy otrzymujący zaliczki nie musieli w pewnych okolicznościach wystawiać faktur zaliczkowych.
Więcej zwolnień z VAT
W obliczu prawa UE ustawodawca ma w tej kwestii związane ręce. Nie może ot tak wprowadzać zwolnień z VAT. Prawdopodobne jest jednak rozszerzenie zwolnienia z VAT usług zarządzania funduszami inwestycyjnymi na fundusze inwestycyjne z siedzibą w innych państwach członkowskich UE.
Wiążące informacje: łatwiej i taniej
WIS, WIA i WIT mają być wydawane i rozpatrywane w II instancji przez ten sam organ: Dyrektora KIS. W dodatku WIS mają być wydawane bez opłaty, czyli za darmo.
Więcej (większych) małych podatników
Mały podatnik to ten, u którego wartość sprzedaży nie przekroczyła w poprzednim roku podatkowym wyrażonej w złotych kwoty odpowiadającej równowartości 1 200 000 euro (brutto). Mały podatnik może rozliczać się kasowo zgodnie z art. 21 ust. 1 VATU oraz składać deklaracje kwartalne (art. 99 ust. 2 VATU). Próg sprzedaży ma urosnąć do 2 000 000 euro. Jest to więc zmiana zauważalna, być może niekoniecznie wynikająca jedynie z samej inflacji. Zmiana nie dotknie zapewne maklerów żyjących z prowizji – tu próg pozostanie na poziomie 45 000 euro.
Zmiany w kursach wymiany: faktury korygujące
Zapowiadane zmiany nie są rewolucyjne, a jedynie potwierdzające dotychczasową praktykę. Korekta in minus skutkuje zastosowaniem kursu właściwego dla pierwotnie zaraportowanej transakcji, zaś korekta in plus różnicuje kurs w zależności od przyczyny. Z kolei w przypadku zbiorczych faktur korygujących właściwy jest kurs na ostatni dzień roboczy poprzedzający dzień wystawienia faktury korygującej. Jeśli zaś zbiorcza faktura korygująca dotyczy WNT, to właściwym kursem będzie ten z dnia poprzedzającego dzień wystawienia faktury przez podatnika z innego kraju UE.
Ministerstwo Finansów ma też inne propozycje, o raczej incydentalnym znaczeniu (np. dotyczące zasad importu samochodu związanego z przesiedleniem uprawnionego członka personelu dyplomatycznego). Na szczegółowy opis wszystkich propozycji brak więc miejsca. Zdaniem Ministerstwa Finansów „projekt SLIM VAT 3 usuwa wiele zbędnych, niepotrzebnych już obowiązków spoczywających na firmach. W zamian wprowadza rozwiązania, które znacznie ułatwią rozliczanie podatku”. Nie da się nie oprzeć wrażeniu, że sygnalizowane zmiany zasadniczo odpowiadają tekstowi zgłoszonemu do pre-konsultacji. Nie widać wiele ponad to, co podnoszone było przez Ministerstwo Finansów już wcześniej.
Wydaje się, że Ministerstwo Finansów nie wsłuchało się w sygnały zgłaszane w czasie pre-konsultacji. Szkoda. Skoro rośnie limit dla małego podatnika, mógłby też urosnąć limit zwolnienia przedmiotowego, przewidzianego w art. 113 ust. 1 VATU (obecnie 200 tys. zł). Wiele innych „zbędnych obowiązków” zostało zignorowanych (np. konieczność akceptacji noty korygującej czy konieczność wystawiania faktur korygujących z uwagi na skonto). Nawet w tych zidentyfikowanych (np. korekta WDT po opóźnionym otrzymaniu dokumentów) można było pójść o krok dalej (np. rozliczanie na bieżąco bez konieczności korekty wstecznej). Do uchwalenia SLIM VAT 3 wciąż daleka droga, czekamy więc i obserwujemy, co jeszcze się zadzieje.
Odbywanie kary pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego od 2023 r.
- Omawiana nowelizacja przepisów ustawy z 6.6.1997 r. Kodeks karny wykonawczy (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 53, dalej: KKW) to jedna z obszerniejszych nowelizacji przepisów tej ustawy w ostatnich latach,
- Oprócz istotnych zmian dotyczących SDE, nowe przepisy mają zapewnić także m.in. poprawę warunków bezpieczeństwa jednostek penitencjarnych, usprawnienie procedur wykonywania kar oraz tymczasowego aresztowania, zwiększenie oddziaływania prewencji ogólnej i indywidualnej,
- Z uwagi na szeroki zakres nowelizacji, niniejsze omówienie dotyczy jedynie przepisów dotyczących odbywania kary w systemie dozoru elektronicznego (dalej: SDE).
Nowe kompetencje komisji penitencjarnej
Kompetencje do rozpoznawania spraw o zezwolenie na odbycie kary pozbawienia wolności w SDE uzyskała także komisja penitencjarna działająca w zakładzie karnym, w którym skazany przebywa (art. 43e § 1 KKW).
Komisja penitencjarna jest kompetentna do udzielenia skazanemu zezwolenia na odbycie kary pozbawienia wolności w SDE jedynie w niektórych przypadkach wymienionych w ustawie (art. 43lla KKW – 43 llb KKW):
- co do skazanych, wobec których orzeczono karę pozbawienia wolności nieprzekraczającą 4 miesięcy, a nie zachodzą warunki przewidziane w art. 64 § 2 ustawy z 6.6.1997 r. Kodeks karny (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1138, dalej: KK),
- skazany rozpoczął odbywanie kary w zakładzie karnym,
- odbywaniu kary pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego nie stoją na przeszkodzie szczególne względy wskazujące, że w razie odbycia kary w tym systemie nie zostaną osiągnięte cele kary,
- za udzieleniem zezwolenia przemawiają dotychczasowa postawa i zachowanie skazanego w trakcie odbywania kary pozbawienia wolności,
- skazany posiada określone miejsce stałego pobytu,
- osoby pełnoletnie zamieszkujące wspólnie ze skazanym wyraziły zgodę, o której mowa w art. 43h 3 KKW,
- odbywaniu kary pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego nie stoją na przeszkodzie warunki techniczne, o których mowa w art. 43h § 1 KKW.
W sprawach związanych z udzieleniem skazanemu zezwolenia na odbycie kary pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego, o których mowa w art 43lla § 1 KKW, wyłącznie właściwa jest komisja penitencjarna. Jeżeli jednak w chwili złożenia wniosku skazany nie rozpoczął jeszcze odbywania kary, w sprawach związanych z udzieleniem zezwolenia właściwy jest sąd penitencjarny.
Do postępowania przed komisją penitencjarną odpowiednie zastosowanie znajdą przepisy dotyczące postępowania przed sądem penitencjarnym regulujące takie kwestie, jak:
- orzekanie w przypadku braku zgody dorosłego domownika zamieszkującego wspólnie ze skazanym na wykonanie kary w SDE (art. 43la § 4 KKW),
- zasadę orzekania na wniosek skazanego lub na wniosek jego obrońcy, prokuratora, sądowego kuratora zawodowego lub dyrektora zakładu karnego oraz treść tego wniosku (art. 43lc, art. 43ld § 1-3 KKW),
- orzekanie na posiedzeniu w zakładzie karnym, w którym skazany przebywa oraz na którym obowiązkowy jest udział prokuratora (art. 43le KKW),
- sprawdzanie, czy istnieje przeszkoda w postaci warunków technicznych (art. 43lf KKW),
- obowiązek wysłuchania skazanego przed wydaniem decyzji (art. 43lg KKW),
- treść rozstrzygnięcia (art. 43lh KKW).
Prokurator może oświadczyć, najpóźniej na posiedzeniu po ogłoszeniu decyzji o udzieleniu skazanemu zezwolenia na odbycie kary pozbawienia wolności w SDE, że sprzeciwia się udzieleniu zezwolenia. Wówczas decyzja komisji penitencjarnej staje się wykonalna z chwilą uprawomocnienia.
Komisja penitencjarna wydaje rozstrzygnięcie w drodze decyzji, w terminie 14 dni od dnia wpływu wniosku o udzielenie zezwolenia. Skarga przysługuje także obrońcy, skazanemu, prokuratorowi, a także sądowemu kuratorowi zawodowemu i dyrektorowi zakładu karnego, jeśli składali wniosek o udzielenie zezwolenia. Do skargi na decyzję komisji penitencjarnej odpowiednie zastosowanie znajduje przepis art. 7 KKW oraz art. 43lj ust. 2 KKW (nowy art. 43lla § 3 KKW).
Skargę na decyzję komisji penitencjarnej rozpoznaje sąd penitencjarny, który bierze pod uwagę w szczególności czy odbywaniu kary pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego nie stoją na przeszkodzie szczególne względy wskazujące, że w razie odbycia kary w tym systemie nie zostaną osiągnięte cele kary oraz czy za udzieleniem zezwolenia przemawiają dotychczasowa postawa i zachowanie skazanego w trakcie odbywania kary pozbawienia wolności (nowy art. 43llb § 2 KKW).
Zwiększenie wymiaru kary wymierzonej możliwej do wykonania w SDE
O udzielenie zezwolenia na odbycie kary w SDE przez sąd penitencjarny ubiegać będzie się mógł skazany, wobec którego orzeczono karę pozbawienia wolności nieprzekraczającą jednego roku i 6 miesięcy albo wobec skazanego orzeczono karę pozbawienia wolności w wymiarze niższym niż 3 lata i któremu do odbycia w zakładzie karnym pozostała część tej kary w wymiarze nie większym niż 6 miesięcy, a nie zachodzą warunki przewidziane w art. 64 § 2 KK, (art. 43la § 1 pkt 1 KKW).
W konsekwencji powyższego, o odbycie kary pozbawienia wolności w SDE wnioskować będzie mógł także skazany, któremu wymierzono dwie lub więcej niepodlegających łączeniu kar pozbawienia wolności, które skazany ma odbyć kolejno:
- nieprzekraczających w sumie 1 roku i 6 miesięcy,
- których suma jest niższa niż 3 lata i któremu do odbycia w zakładzie karnym pozostała część tej kary w wymiarze nie większym niż 6 miesięcy,
a żadna kara nie została orzeczona za przestępstwo popełnione w warunkach przewidzianych w art. 64 § 2 KK,
Spodziewane rezultaty nowelizacja
Zgodnie z oczekiwaniami, nowelizacja ma m.in. poszerzyć możliwość odbywania kar w SDE.
Jest to cel możliwy do osiągnięcia, ponieważ z uwagi na przyznanie kompetencji komisjom penitencjarnym w zakładach karnych, od rozpoznawania pewnej części wniosków „uwolnione” zostaną sądy penitencjarne. Zakres spraw o zezwolenie na SDE oddany pod kompetencję komisji penitencjarnej, określony przede wszystkim wymiarem wymierzonej kary pozbawienia wolności (do 4 miesięcy) może okazać się jednak zbyt niewielki, żeby realnie usprawnić i rozpowszechnić odbywanie kary w systemie dozoru elektronicznego.
Nowe rygory antylichwiarskie poczekają
O takie głosowanie do ostatniej chwili zabiegał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, kierując do marszałek Sejmu Elżbiety Witek apel, że to sprawa niecierpiąca zwłoki, zwłaszcza w pogarszającej się sytuacji finansowej Polaków. Proponowane w projekcie rozwiązania mają zapobiec żerowaniu na ludziach zmuszonych do uzupełniania budżetów domowych pożyczkami pozabankowymi, które z reguły oferowane są na lichwiarskich warunkach.
Projekt miał być usunięty z porządku obrad z powodu braku notyfikacji Komisji Europejskiej, choć resort sprawiedliwości wskazuje, że już to nastąpiło w grudniu ub. r. na etapie prac rządowych.
Jarosław Sachajko, poseł Kukiz’15, powiedział „Rzeczpospolitej”, że bez uwzględnienia poprawek tego koła łagodzących proponowane rygory, koło za ustawą nie zagłosuje. W tle są też tarcia polityczne związane z niechęcią Zbigniewa Ziobry do projektu Pawła Kukiza (choć formalnie złożonego przez prezydenta Andrzeja Dudę) ustawy o sądach pokoju.
Szeregi zastrzeżeń do projektu zgłasza także opozycja.
– Czy klienci firm pożyczkowych, które znikną z rynku, z powodu nowych ograniczeń finansowych dla tych firm pójdą do banków? Nie, będą pożyczać w bramie, a jak nie oddadzą pieniędzy na czas, to w ruch pójdą kije bejsbolowe – mówiła w trakcie debaty nad ustawą Izabela Leszczyna, posłanka Platformy Obywatelskiej.
Krytycznie o projekcie wypowiedział się też Związek Banków Polskich: za jego rygoryzm i brak kalkulacji skutków finansowych wprowadzenia.
Projekt przewiduje przede wszystkim, że tzw. pozaodsetkowe koszty pożyczki (marże, prowizje, opłaty za przygotowanie umowy, jej obsługę, ubezpieczeń) w całym okresie spłaty nie mogą być wyższe od 25 proc. całkowitej kwoty pożyczki, a w przypadku tzw. chwilówek, zawieranych z bankiem lub firmą pożyczkową na okres do 30 dni, nie mogą przekraczać 5 proc. pożyczki. Koszty ponad to ograniczenie będą nienależne.
Dający pożyczkę ma wyraźnie informować pożyczkobiorcę jeszcze przed zawarciem umowy o łącznej wysokości pozaodsetkowych kosztów oraz odsetek. W przypadku spłaty pożyczki przed terminem nie może on żądać odsetek za okres pozostały do zakończenia, a poniesione koszty ulegają obniżeniu stosownie do skrócenia.
Zabezpieczenie zwrotu pożyczki należy określić w umowie, a suma zabezpieczenia nie może być wyższa od pożyczki powiększonej o odsetki maksymalne za okres, na który została udzielona oraz pozaodsetkowe koszty. Z kolei notariusz, odbierając oświadczenie pożyczkobiorcy o poddaniu się egzekucji w celu zabezpieczenia spłaty pożyczki niezwiązanej bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową, ma pilnować, by jego kwota nie wykraczała poza rygory ustawy.
Projekt przewiduje także rozszerzenie nadzoru Komisji Nadzoru Finansowego na firmy pożyczkowe z możliwością nakładania kar finansowych lub nawet wykreślenia z rejestru za naruszenie opisanych rygorów.
Etap legislacyjny: przed trzecim czytaniem
Budownictwo społeczne do zmiany
Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł zapowiada, że resort przygotował projekt skierowany do tych, którzy są zbyt biedni, aby otrzymać kredyt hipoteczny, i zbyt bogaci na mieszkania socjalne. Uwzględnione mają być w nim matki samotnie wychowujące dzieci i rodziny wielodzietne. Mieszkania komunalne będą wynajmowane taniej niż na wolnym rynku.
Obowiązkowe będzie składanie oświadczeń o nieposiadaniu innego lokalu, pod rygorem odpowiedzialności karnej za fałszywe oświadczenie. Przewidziano zakaz działalności deweloperskiej przez społeczne inicjatywy mieszkaniowe, czyli kiedyś TBS, a obecnie SIM. Nie będzie im wolno prowadzić działalności zarobkowej, lecz wyłącznie non profit. Zakazane będzie także korzystanie z budownictwa społecznego przez urzędników i osoby pełniące funkcje publiczne.
– Żądanie oświadczenia o nieposiadaniu lokalu jest niezgodne z obecną linią orzeczniczą sądów powszechnych – komentuje Anna Milewska-Wilk z Instytutu Rozwoju Miast i Regionów.
Etap legislacyjny: wykaz prac rządu
Temida jeszcze nie przeszła ze świata offline do online
W styczniu 2022 r. udział zdalnych spraw sądowych wzrósł do ponad 13 proc. Nadal niewiele, ale w 2021 r. było to nieco ponad 7,3 proc., a w 2020 r. poniżej 3 proc. Pełnomocnicy twierdzą, że to przez marną jakość sądowych połączeń, która zniechęca uczestników do takiej formy procedowania. A jak jest naprawdę? Zapytaliśmy tych, którzy prowadzą takie sprawy lub biorą w nich udział. Mówią, że sądowa technika mogłaby być lepsza i bardziej zabezpieczona.
System się zawiesił
– Miałem kilka spraw, które nie ruszyły z miejsca, bo system się zawiesił – mówi „Rz” warszawski sędzia. Wspomina rozprawę, w przerwie której strony nie wyłączyły mikrofonów i gorliwie i odważnie wypowiadały się na temat kompetencji sądu i przeciwników procesowych. Zdarzyło się też, że połączenie rozpraw tak się rwało, że nikt z obecnych na sali nie był w stanie przekazać, o co chodzi.
Sędzia Aneta Łazarska z Sądu Okręgowego w Warszawie nie ma wątpliwości, że sprawy zdalne powinny pozostać w sądach II instancji. Tam mamy głównie kontakt z dokumentami, więc człowiek na sali (np. świadek) nie jest obecny tak często. Sędzia uważa, że powinien powstać system do łączenia zdalnych rozpraw specjalnie dla sądów.
Ewa Ważny, prezes Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych w Polsce, pytana o doświadczenie ze sprawami zdalnymi wskazuje plusy i minusy.
– Kiedy w grę wchodzą sprawy zagraniczne czy też chodzi o przesłuchanie świadków na odległość albo nieletniego, który przebywa w odległym od sądu młodzieżowym ośrodku wychowawczym i zakładzie poprawczym, to dobry pomysł – mówi.
Przyznaje, że na początku były duże problemy techniczne.
– Rwanie połączeń, zanikanie głosu, to trochę zaburza powagę sądu. Teraz jest coraz lepiej pod względem technicznym – zauważa sędzia.
Z kolei Paulina Reszut, wicedyrektor instytutu Legal-Tech NRA, uważa, że adwokaci przekonali się do zdalnej formy prowadzenia rozpraw.
– Chwalą ją sobie ze względu na oszczędność czasu, brak konieczności dojazdu do sądu, co również generuje koszty finansowe – tłumaczy. Jej zdaniem widać ostrożność w zastosowaniu rozprawy zdalnej w postępowaniach rodzinnych.
– Obywatele oczekują od sądu w procesach rodzinnych empatii i wczucia się w sytuację rodzinną i osobistą – podkreśla mec. Reszut.
Obawę adwokatów wywołuje przesłuchiwanie świadków na rozprawach online.
– Świadkowie zeznający na rozprawach zdalnych przebywają często w kancelarii pełnomocnika danej strony procesu, która zawnioskowała ich jako dowód w sprawie. Taka sytuacja może budzić wątpliwości co do wiarygodności i prawdomówności świadka, czy nikt wcześniej nie wpływał na treść ich zeznań – dodaje mec. Reszut.
Przemysław Barchan z kancelarii Barchan Legal, członek komisji NRA ds. informatyzacji, potwierdza, że to pandemia wymusiła na sądach przejście na rozprawy online.
– Nie przyjął się jednak jednolity sposób działania. Wszystko zależy od narzędzia, przepustowości internetu, obeznania ze sprzętem, ale też zdarzają się problemy organizacyjne – zauważa i dodaje, że wielu uczestników rozpraw (w tym sędziów i świadków) nie do końca opanowało korzystanie z narzędzi tego typu.
– Spotkałem się z zarządzeniami o konieczności fizycznej obecności strony postępowania, pełnomocnika i świadków w jednym pomieszczeniu i przed jednym laptopem – mówi „Rz” adwokat. – Takie podejście sugerowało raczej podjęcie przez sądy próby przerzucenia na pełnomocników ciężaru organizacyjnego i technicznego rozpraw online.
Czas ma znaczenie
Jednym z utrudnień organizacyjnych jest czas, w którym pełnomocnicy i strony otrzymują link na rozprawę online. W razie niedopatrzenia sądu może to nawet oznaczać brak stawiennictwa na posiedzeniu.
Problematyczny jest również prawidłowy dobór spraw procedowanych online. W tej formie niezwykle trudna jest prawidłowa ocena wiarygodności zeznających świadków (np. w sprawach rodzinnych, spadkowych). Ocenia się nie tylko treść zeznań, ale również czynniki pozawerbalne (np. zachowanie w trakcie rozprawy). Spory wpływ na taką oceną ma też jakość połączenia.
Marta Kruk
przewodnicząca komisji ds. promocji zawodu przy KRRP
Większych problemów z rozprawami zdalnymi nie ma. Jeśli już, to pojawiają się po stronie klientów lub świadków. Pamiętajmy, że klient lub świadek może łączyć się zdalnie z budynku innego sądu (bliższego jego miejsca zamieszkania), a klienci w razie problemów z kancelarii swego pełnomocnika – radcy prawnego czy adwokata. Choć wtedy z powodu bliskiej odległości dwóch urządzeń w jednym pomieszczeniu może powstać sprzężenie, dlatego lepiej, gdy każdy łączy się ze swojego biura lub mieszkania.
Jeśli jednak chodzi o funkcjonowanie sądów, zawsze jest dostępny informatyk lub cały dział informatyczny w sądzie, który szybko weryfikuje i usuwa wszelkie problemy z połączeniem zdalnym z sądem. Tak wynika z moich doświadczeń zawodowych, a mam rozprawy zlokalizowane w różnych sądach w Polsce.
Nieoprocentowana pożyczka od kolegi bez podatku
Mamy dobrą wiadomość dla tych, którzy wspomagają się pożyczkami od rodziny czy znajomych. Skarbówka potwierdza, że taka pożyczka nie jest nieodpłatnym świadczeniem, więc nie ma też obowiązku zapłaty od niej PIT.
Z najnowszej interpretacji z 2.9.2022 r., 0114-KDIP3-1.4011.722.2022.1.KF, Legalis, wynika również, że nie ma ograniczeń kwotowych. Potwierdzenie tego otrzymali małżonkowie, którzy zawarli długoterminową umowę pożyczki na kwotę 300 tys. zł z osobą niespokrewnioną. Przeznaczą te pieniądze na cele mieszkaniowe. Żadna ze stron nie prowadzi działalności gospodarczej. Spłata pożyczki nastąpi w 200 ratach, do 2039 r.
Pożyczka jest nieoprocentowana. Została udzielona bez jakiegokolwiek wynagrodzenia dla pożyczkodawcy za udostępnienie kapitału.
W umowie nie ma postanowień zobowiązujących pożyczkobiorców do spłaty z odsetkami.
Umowa została zgłoszona naczelnikowi urzędu skarbowego i został opłacony podatek od czynności cywilnoprawnych (PCC).
Pożyczkobiorcy mieli jednak wątpliwości, czy nie jest to dla nich nieodpłatne świadczenie. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej wyjaśnił, że jeśli strony umowy ustaliły, że pożyczka została udzielona bez jakiegokolwiek wynagrodzenia, to ma charakter nieodpłatny.
„Skoro tak, to nieoprocentowana pożyczka, którą wnioskodawca zaciągnął u osoby niespokrewnionej, nie spowoduje powstania po jego stronie przychodu z tytułu nieodpłatnego świadczenia. Wnioskodawca nie jest zobowiązany do zapłaty podatku dochodowego od osób fizycznych” – stwierdził dyrektor KIS.
Inaczej będzie, gdy podatnik pożycza pieniądze od osoby prowadzącej działalność gospodarczą, która udziela pożyczek w sposób regularny, m.in. na rzecz podmiotów gospodarczych. Fiskus uznał w interpretacji z 4.7.2022 r., 0115-KDIT1.4011.243.2022.1.MT, Legalis, że otrzymanie nieoprocentowanej kwoty oznacza dla pożyczkobiorcy powstanie przychodu z tytułu nieodpłatnego świadczenia. W warunkach rynkowych wiąże się to bowiem z koniecznością zapłaty wynagrodzenia, najczęściej w formie odsetek. Tymczasem podatnik otrzymuje usługę bez obowiązku świadczenia wzajemnego (zapłaty wynagrodzenia).
Jest to więc przychód z innych źródeł, który podlega opodatkowaniu zgodnie z art. 27 PDOFizU, czyli według stawek 12 i 32 proc. Nie stosuje się do niego zwolnienia, o którym mowa w art. 21 ust. 1 pkt. 125 ustawy z 26.7.1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1128; dalej: PDOFizU), czyli dla nieodpłatnych świadczeń uzyskanych w bliskich relacjach rodzinnych.
Skutki braku zarządu spółki handlowej w postępowaniu administracyjnym
Postępowanie administracyjne
Marszałek Województwa w 2019 r. cofnął bez odszkodowania udzieloną „P.” sp. z o.o. koncesję na wydobywanie kopalin. W odwołaniu „P.” sp. z o.o. wskazała, że już w chwili wszczęcia postępowania administracyjnego nie posiadała zarządu zdolnego do jej reprezentacji. W 2018 r. SO w R. prawomocnym postanowieniem pozbawił M.C. – jedynego członka jej zarządu, m.in. prawa do pełnienia funkcji reprezentanta spółki handlowej na okres 5 lat. Minister Środowiska utrzymał w mocy decyzję Organu koncesyjnego, uznając, że nie było podstaw do zawieszenia postępowania z urzędu. Podkreślono, że w toku postępowania przed Organem I instancji „P.” sp. z o.o. nie zawiadomiła go o postanowieniu SO w R., zaś z informacji z KRS wynikało, iż prezesem zarządu „P.” sp. z o.o. pozostawał M.C.
Orzeczenie WSA
WSA w Warszawie oddalił skargę „P.” sp. z o.o. Jak wskazano w uzasadnieniu wyroku, w dniu wydania decyzji przez Organ I instancji M.C. figurował w KRS jako legalnie wybrany i nieodwołany z tej funkcji prezes zarządu skarżącej. Zgodnie z art. 17 ust. 1 ustawy z 20.8.1997 r. o Krajowym Rejestrze Sądowym (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1683; dalej: KRSU) wpisowi temu przysługiwało domniemanie, że jest M.C. jest upoważniony do reprezentacji „P.” sp. z o.o. Zdaniem Sądu działania skarżącej potwierdzały, że mimo orzeczonego zakazu „P.” sp. z o.o. uznawała M.C. za upoważnionego do jej reprezentacji. Przez okres ponad roku od wydania orzeczenia przez SO w R. „P.” sp. z o.o. nie wystąpiła o wykreślenie tej osoby z KRS ani nie odwołała z funkcji prezesa zarządu. M.C. już po orzeczeniu wobec niego prawomocnego zakazu podpisywał upoważnienia dla pracowników do podejmowania czynności w prowadzonym postępowaniu oraz akceptował działania profesjonalnych pełnomocników, podejmowane w postępowaniu odwoławczym i sądowym na podstawie udzielonego wcześniej pełnomocnictwa.
Osoba prawna działa za pośrednictwem organów
NSA uchylił zaskarżony wyrok i stwierdził nieważność decyzji Organów I i II instancji, podkreślając, że nie jest możliwe występowanie w procesie osoby prawnej, która nie ma umocowanego do działania za nią organu. W uzasadnieniu wyroku wyjaśniono, że osoba prawna ma zdolność prawną i odpowiadającą jej na gruncie prawa procesowego zdolność sądową oraz zdolność do czynności prawnych i zdolność procesową. Czynności prawne i procesowe dokonywane przez osoby fizyczne, występujące w roli organu tego podmiotu, są działaniami samej osoby prawnej. W konsekwencji organ administracji publicznej jest zobowiązany ocenić na podstawie przepisów prawa regulujących ustrój danej osoby prawnej, czy w sprawie występuje należycie umocowany przedstawiciel osoby prawnej. Z art. 201 § 1 i art. 204 § 1 KSH wynika, że konsekwencją braków w składzie organu zarządczego spółki kapitałowej jest pozbawienie tego podmiotu możliwości skutecznego działania w obrocie prawnym. Jeżeli więc osoba prawna nie posiada organu powołanego do jej reprezentowania, to pomimo posiadania zdolności sądowej i procesowej nie może ujawnić swojej woli i podejmować czynności prawnych lub procesowych. Nie zmienia tego nawet fakt, że dany podmiot posiada należycie umocowanego pełnomocnika ustanowionego przed utratą organu powołanego do jej reprezentowania (zob. postanowienie SN z 2.6.2010 r., II PZ 15/10, Legalis). Choć w takich okolicznościach udzielone pełnomocnictwo nie wygasa, to pełnomocnik, którego działanie zakłada ścisłą i opartą na zaufaniu współpracę z organem zarządczym spółki, nie może jej skutecznie reprezentować.
Skutki orzeczenia zakazu pełnienia funkcji reprezentanta spółki handlowej
Zdaniem NSA brak istnienia organu uprawnionego do działania utożsamianego z działaniem spółki kapitałowej, a tym samym brak możliwości korzystania przez nią ze zdolności procesowej, ma miejsce m.in. w przypadku wydania przez sąd prawomocnego orzeczenia, o którym mowa w art. 373 ust. 1 ustawy z 28.2.2003 r. Prawo upadłościowe (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1520; dalej: PrUp). W szczególności wówczas, gdy zakaz pełnienia funkcji reprezentanta spółki handlowej jest adresowany do osoby już pełniącej tę funkcję w zarządzie spółki kapitałowej, co prowadzi do następczej utraty organu uprawnionego do działania w jej imieniu. NSA podkreślił, że podobnie jak w przypadku orzeczenia, o którym mowa w art. 18 § 2 KSH, skutki orzeczenia o pozbawieniu prawa pełnienia funkcji reprezentanta spółki handlowej następują ex lege wraz z jego uprawomocnieniem się. Skoro orzeczenie to ma charakter konstytutywny, to wbrew twierdzeniom Sądu I instancji utrata zdolności do pełnienia funkcji reprezentanta spółki kapitałowej, a w rezultacie podstaw do traktowania działań osoby, wobec której zapadło orzeczenie, jako działań osoby prawnej, nie wymaga podejmowania jakichkolwiek innych jeszcze działań i zabiegów, które miałyby „wykonywać” to orzeczenie.
Jak wyjaśniono, domniemanie prawne wynikające z art. 17 ust. 1 KRSU może być obalone. Odpis z rejestru KRS jest jedynie środkiem dowodowym odnośnie do określonego stanu, który nie zawsze koresponduje ze stanem rzeczywistym (zob. wyrok SN z 14.3.2012 r., II CSK 328/11, Legalis). W konsekwencji w sporze co do legalności oraz skuteczności czynności zarządu spółki kapitałowej wpis do KRS nie stanowi podstawy ustaleń oraz ocen w tym zakresie – jest nim rzeczywisty stan wynikający z aktów organów spółki kapitałowej przewidzianych w ustawie, umowie albo statucie oraz prawomocnych orzeczeń sądu, o których mowa w art. 18 ust. 2 KSH oraz art. 373 PrUp (zob. wyrok SN z 12.2.2010 r., I CSK 272/09, Legalis).
Postępowanie administracyjne w tej sprawie zostało wszczęte po uprawomocnieniu się orzeczenia SO w R., na skutek którego dotychczasowy prezes jednoosobowego zarządu skarżącej został pozbawiony m.in. prawa pełnienia funkcji reprezentanta spółki handlowej. W konsekwencji ani w dacie wszczęcia postępowania administracyjnego w sprawie cofnięcia koncesji na wydobywanie kopalin, ani też w całym jego toku spółka ta nie posiadała organu, który umożliwiałby jej korzystanie z atrybutu zdolności procesowej, i tym samym – skuteczne działanie w postępowaniu prowadzonym z jej udziałem. Oznacza to, że adresowana do skarżącej decyzja ostateczna, jak i poprzedzająca ją decyzja Organu I instancji, zostały wydane z rażącym naruszeniem prawa – art. 30 § 3 KPA.