Raportowanie z e-platform już wkrótce

Wdrażanie nowego unijnego obowiązku raportowania przez platformy internetowe danych o użytkownikach idzie w ślimaczym tempie. Chodzi o tzw. dyrektywę DAC7 w sprawie współpracy administracyjnej w dziedzinie opodatkowania. Nowa regulacja będzie miała poważne konsekwencje zarówno dla wielkich internetowych graczy, jak Allegro, Olx czy Vinted, jak i ich użytkowników. Dla platform internetowych jej wprowadzenie oznacza konieczność gromadzenia i raportowania danych o określonych transakcjach przeprowadzanych za ich pośrednictwem. Dla użytkowników to zagrożenie, że skarbówka dowie się o ich aktywności w sieci, także tej aktualnej i przeszłej.

Duży poślizg

Polska ma spore opóźnienie we wdrażaniu przepisów, które mają usprawnić kontrolę, ukrócić szarą strefę w handlu internetowym i unikanie opodatkowania. Powinna wdrożyć dyrektywę DAC7 do 31.12.2022 roku, ale termin nie został dotrzymany. Fiaskiem skończyła się też próba wprowadzenia nowych przepisów od 1.5.2023 roku z obowiązkiem objęcia raportowaniem całego ubiegłego roku.

Nad rozwiązaniem problemu pracuje już nowy rząd. W wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów pojawiła się informacja o założeniach projektu. Szczegółów jest jednak niewiele. Poinformowano jedynie, że celem zmian jest nałożenie na platformy cyfrowe obowiązku sprawozdawczego dotyczącego sprzedawców działających z ich pomocą. A także zbudowanie mechanizmu wymiany informacji o sprzedawcach pomiędzy państwami członkowskimi oraz poprawa obecnych, w tym wprowadzenie możliwości przeprowadzania wspólnych kontroli.

Trochę więcej światła na sprawę rzucił resort finansów. Jak wyjaśnia Maciej Kordalewski, doradca podatkowy, menedżer w Grant Thornton, w Ministerstwie Finansów odbyło się spotkanie w sprawie prac na wdrożeniem DAC7.

– Nie przedstawiono nam jednak konkretów. Z przekazanych informacji wynika jedynie, że resort finansów chce, żeby nowe przepisy zaczęły obowiązywać o 1.7.2024 roku, ale obejmowały zaraportowanie danych od początku 2023 roku – tłumaczy Maciej Kordalewski.

Eksperci otwarcie mówią, że kwestia objęcia obowiązkiem raportowania okresu sprzed jego wejścia w życie budziła poważne wątpliwości.

– Do czasu uchwalenia implementacji ani platformy internetowe, ani ich użytkownicy nie mają przecież pewności, jaki ostatecznie kształt przybiorą. Niemniej wiadomo, jakie rodzaje transakcji i pod jakimi warunkami zostały objęte nowym obowiązkiem, bo to wynika z samej dyrektywy DAC7. Pewne jest też to, że raportowanie będzie obowiązywało wstecz. To, że zaraportowaniu mają podlegać dane z całego 2023 roku, a pierwszy obowiązek e-platformy będą musiały wykonać w 2024 roku, również wynika bowiem z dyrektywy. Polski ustawodawca nie ma zatem wielkiego pola manewru w tym zakresie – podkreśla Konrad Kurpiewski, radca prawny, doradca podatkowy PwC Polska.

Szkolenia online z zakresu podatków – Sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Czas do namysłu

Inną sprawą jest to, jak podejdzie do tego nowy rząd.

– Nie spodziewam się, żeby polski ustawodawca rozszerzył zakres obowiązków wynikających z dyrektywy DAC7. Choć w przeszłości miewało to miejsce. Przykładowo przy wdrażaniu unijnych przepisów dotyczących tzw. MDR Polska nie ograniczyła się tylko do wytycznych w nich zawartych i objęła obowiązkiem raportowania więcej, niż musiała – przypomina Marek Przybylski, radca prawny, doradca podatkowy, menedżer w MDDP.

Maciej Kordalewski spodziewa się raczej, że nowy rząd uwzględni postulaty zgłaszane w konsultacjach i zdecyduje się na rozwiązania mniej opresyjne dla e-platform i ich użytkowników.

W ocenie Konrada Kurpiewskiego powinno to dotyczyć przede wszystkim złagodzenia sankcji.

– I nie chodzi tylko o wyłączenie ich stosowania za okres, w którym nie było jeszcze przepisów, a dane będą musiały zostać zaraportowane do fiskusa z mocą wsteczną. Należy w ogóle rozważyć złagodzenie zarówno kar finansowych, jakie będą grozić e-platformom za niewywiązanie się z nowych obowiązków, jak i sankcji grożących użytkownikom za nieprzekazanie danych, np. – czy należy z automatu blokować ich konta, czy przewidzieć jakiś inny mechanizm dyscyplinujący – mówi Konrad Kurpiewski.

Zwłaszcza że wina leży po stronie państwa. A wdrożenie nowych obowiązków zawsze wymaga czasu i pieniędzy.

Co wynika z dyrektywy?

Jednym z podstawowych celów DAC7 jest uzyskanie informacji o podatnikach uzyskujących dochód ze świadczenia usług i sprzedaży towarów za pośrednictwem platform cyfrowych jak Allegro, Vinted, Olx, Booking czy Otomoto.

Trzeba wyraźnie podkreślić, że dyrektywa wprowadza tylko nowe obowiązki w zakresie przekazywania danych. Nie ma w niej nowych podatków. Nie chodzi też o to, żeby do skarbówki trafiała informacja o każdej sprzedaży w sieci. Raportowaniem mają zostać objęte tylko cztery kategorie odpłatnych czynności za pośrednictwem e-platform, tj.:

  • najem nieruchomości lub ich części, w tym pomieszczeń przynależnych jak garaże,
  • usługi świadczone osobiście,
  • najem środka transportu, np. auta,
  • sprzedaż towarów.

Do raportu nie trafią jednak osoby, którym ten sam operator umożliwił mniej niż 30 sprzedaży na kwotę nieprzekraczającą 2000 euro.

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Dodatkowe opłaty za jednorazowe opakowania z plastiku

Unia Europejska w walce o środowisko

Wprowadzenie dodatkowych opłat za opakowania jednorazowe w 2024 r. to jeden z rezultatów nowelizacji ustawy z 11.5.2011 r. o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz o opłacie produktowej (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1903; dalej: GospodOdpU). Celem nowelizacji było wprowadzenie unijnych ograniczeń dotyczących stosowania wybranych produktów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych, w tym i wycofania niektórych produktów ze sprzedaży (dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/904 z 5.6.2019 r. w sprawie zmniejszenia wpływu niektórych produktów z tworzyw sztucznych na środowisko (Dz.Urz. UE L z 2019 r. Nr 155, s. 1).

Ministerstwo Klimatu i Środowiska opublikowało trzy rozporządzenia, regulujące nowe opłaty, które zaczęły obowiązywać w 2024 r.:

  1. Rozporządzenie Ministra Klimatu i Środowiska z 7.12.2023 r. w sprawie stawek opłaty za produkty jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych będące opakowaniami (Dz.U. z 2023 r. poz. 2679);
  2. Rozporządzenie Ministra Klimatu i Środowiska z 9.12.2023 r. w sprawie stawek opłaty na pokrycie kosztów zagospodarowania odpadów powstałych z produktów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych (Dz.U. z 2023 r. poz. 2686);
  3. Rozporządzenie Ministra Klimatu i Środowiska z 9.12.2023 r. w sprawie stawek opłat produktowych dla poszczególnych rodzajów opakowań (Dz.U. z 2023 r. poz. 2683).
Beck Akademia - praktyczne szkolenia online - sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Ad 1.

Na mocy tego rozporządzenia zostały wprowadzone dodatkowe opłaty w wysokości:

a) przeznaczona do bezpośredniego spożycia, na miejscu lub na wynos,

b) zazwyczaj spożywana bezpośrednio z pojemnika oraz

c) gotowa do spożycia bez dalszej obróbki, takiej jak przyrządzanie, gotowanie czy podgrzewanie

– w tym pojemników na żywność typu fast food lub na inne posiłki gotowe do bezpośredniego spożycia, z wyjątkiem pojemników na napoje, talerzy oraz paczek i owijek zawierających żywność.

Ad 2.

Stawka opłaty na pokrycie kosztów zbierania odpadów powstałych z produktów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych tego samego rodzaju, które przedsiębiorca wprowadził do obrotu, pozostawionych w publicznych systemach zbierania odpadów, w tym na pokrycie kosztów utworzenia i utrzymania tych systemów, transportu tych odpadów i ich przetwarzania, a także uprzątania oraz transportu i przetwarzania odpadów powstałych z produktów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych tego samego rodzaju jak odpady powstałe z produktów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych, które przedsiębiorca wprowadził do obrotu, wynosi:

1) 10 groszy za 1 kg:

a) pojemników na żywność;

b) paczek i owijek wykonanych z elastycznych materiałów zawierających żywność przeznaczoną do bezpośredniego spożycia z paczki lub owijki bez żadnej dalszej obróbki;

c) pojemników na napoje o pojemności do trzech litrów;

d) kubków na napoje, w tym ich pokrywek i wieczek;

e) lekkich toreb na zakupy z tworzywa sztucznego w rozumieniu art. 8 pkt 15a lit. a ustawy z 13.6.2013 r. o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1658; dalej: GospOpakowaniaU)

– o których mowa w sekcji I załącznika nr 9 do GospodOdpU.

2) 1 grosz za sztukę wyrobów tytoniowych z filtrami zawierającymi tworzywa sztuczne i filtrów zawierających tworzywa sztuczne sprzedawanych do używania łącznie z wyrobami tytoniowymi, o których mowa w sekcji III załącznika nr 9 do GospodOdpU.

Stawka opłaty na pokrycie kosztów uprzątania oraz transportu i przetwarzania odpadów powstałych z produktów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych tego samego rodzaju jak odpady powstałe z produktów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych, które przedsiębiorca wprowadził do obrotu, wynosi 1 grosz za sztukę:

1) chusteczek nawilżanych,

2) balonów, z wyjątkiem balonów do użytku przemysłowego lub innych profesjonalnych zastosowań, które to balony nie są rozprowadzane wśród konsumentów

– o których mowa w sekcji II załącznika nr 9 do GospodOdpU.

Ad 3.

Wskazane rozporządzenie, w zakresie wysokości stawek opłat produktowych dla poszczególnych rodzajów opakowań, odsyła do załącznika, w którym znajdują się wszystkie wprowadzone opłaty. Wskazane w załączniku stawki opłaty produktowej wskazane zostały w złotych za 1 kg. Opłaty za poszczególne produkty wynoszą:

Najistotniejszym celem wprowadzonych przepisów (implementacji dyrektywy SUP) jest zmniejszenie ilości odpadów powstających z produktów jednorazowego użytku z tworzywa sztucznego obecnych w środowisku naturalnym, w szczególności w środowisku morskim, które stanowią poważne zagrożenie dla jego właściwego funkcjonowania i zagrażają zdrowiu człowieka.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Praca zdalna w praktyce wciąż rodzi problemy

Od 7.4.2023 r. obowiązują nowe regulacje o wykonywaniu obowiązków na odległość. To efekt nowelizacji Kodeksu pracy oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2023 r. poz. 240). Uchyliła ona przepisy o telepracy. Zamiast nich w Kodeksie pracy pojawiła się praca zdalna oraz związane z nią obowiązki.

Okazuje się, że nowe regulacje są kłopotliwe dla biznesu. Tak wynika z raportu firmy doradczej Grant Thornton. Z jej ustaleń wynika, że od momentu wprowadzenia pracy zdalnej inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) zdążyli przeprowadzić 248 kontroli, czy pracodawcy wdrożyli jak należy nowe regulacje. Aż w 149 przypadkach (czyli w 60 proc.) stwierdzono nieprawidłowości. Brak uchybień inspektorzy odnotowali podczas 99 kontroli (40 proc.).

Wiele ze wskazanych uchybień odnosi się do niewypełnienia obowiązków informacyjnych. Odnotowano także przypadki nieodebrania oświadczeń od pracowników m.in. dotyczących bhp. Naruszano też obowiązek pokrywania kosztów energii elektrycznej oraz usług telekomunikacyjnych niezbędnych do wykonywania pracy zdalnej.

Katarzyna Wilczyk, starszy prawnik w kancelarii Raczkowski, wskazuje, że zgodnie z przepisami pracodawca powinien poinformować zdalnego pracownika o: jednostce organizacyjnej pracodawcy, w której znajduje się jego stanowisko, a także o osobie lub organie odpowiedzialnym za współpracę z nim oraz o podmiotach upoważnionych do przeprowadzania kontroli w miejscu wykonywania obowiązków na odległość.

– Forma przekazania informacji zależy od sposobu uzgodnienia pracy zdalnej. Jeżeli dzieje się to przy zawarciu umowy o pracę, to powyższe kwestie powinny zostać wskazane w dodatkowym dokumencie, o którym mowa w art. 29 § 3 Kodeksu pracy.

Prawo pracy – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Jeśli natomiast uzgadniamy pracę zdalną w trakcie zatrudnienia lub wykonywana, jest ona na polecenie pracodawcy, to firma przekazuje takie informacje najpóźniej w dniu rozpoczęcia przez pracownika zadań w nowej formie – wyjaśnia ekspertka.

Przepisy obligują również do zebrania od pracowników określonych oświadczeń z zakresu bhp.

Jak tłumaczy mec. Wilczyk, chodzi o oświadczenie pracownika zawierające potwierdzenie, że na stanowisku pracy zdalnej w miejscu przez niego wskazanym i uzgodnionym z pracodawcą są zapewnione bezpieczne i higieniczne warunki tej pracy.

Ponadto od zatrudnionego należy odebrać inny dokument. Chodzi o oświadczenie o zapoznaniu się z przygotowaną przez pracodawcę oceną ryzyka zawodowego, informacją zawierającą zasady bezpiecznego i higienicznego wykonywania pracy zdalnej oraz zobowiązanie do ich przestrzegania.

– Obydwa dokumenty muszą zostać złożone przed dopuszczeniem do wykonywania pracy zdalnej. Mogą mieć postać papierową lub elektroniczną – wskazuje mec. Katarzyna Wilczyk.

Kolejnym obowiązkiem pracodawcy jest pokrycie pracownikowi kosztów związanych z taką organizacją pracy.

– Ich zwrot, a także ekwiwalent mogą być zastąpione ryczałtem. Jest to najczęstsza praktyka wśród firm. Ustalenie kwoty ryczałtu jest bowiem zdecydowanie prostsze niż regularne rozliczanie się z faktycznie poniesionych wydatków. Nie dotyczy to pracy zdalnej okazjonalnej – dodaje prawniczka.

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

100 obietnic rządu, ile dla prawa pracy?

Postulaty dla prawa pracy

Wśród 100 postulatów na 100 dni nowego rządu znalazły się rozwiązania, które dotyczą szeroko pojętego prawa pracy. Jedne odnoszą się do pracowników i ich uprawnień, np. dotyczące podwyżek. Inne skierowane są do szczególnej grupy pracowników np. matek powracających do pracy po urlopach związanych z rodzicielstwem. Są również rozwiązania, które dotyczą emerytów i rencistów, w tym także tych którzy dorabiają do swoich świadczeń. Pozostała część postulatów odnosi się do rozwiązań dla pracodawców lub samozatrudnionych, czyli osób pracujących na własny rachunek. Poniżej przedstawiono poszczególne postulaty z informacjami, jak mają zostać wprowadzone.

1. Aktywna mama

Pierwszy prezentowany postulat to wspieracie dla kobiet powracających na rynek pracy po urodzeniu dziecka. W ramach programu „Aktywna mama” wypłacane będzie 1500 zł miesięcznie na opiekę nad dzieckiem. Dodatek będzie wypłacany kobietom, które po okresie urlopu macierzyńskiego lub w trakcie urlopu wychowawczego będą chciały wrócić do pracy. Nazwa nieformalna tego dodatku to tzw. „babciowe”, z uwagi na to, że będzie można go przekazywać innym członkom rodziny, w tym właśnie babciom. Jednakże rodzice dziecka, którzy będą podejmowali decyzję o dysponowaniu dodatkiem, będą mogli je przekazać innej osobie niebędącej członkiem rodziny.

Świadczenie będzie udzielane tylko do osiągnięcia przez dziecko 3 roku życia. Dodatkowymi warunkami przyznania pomocy w ramach programu „Aktywna Mama” będzie rozpoczęcie nowej pracy na podstawie umowy o pracę lub kontynuacja przerwanej pracy urlopami macierzyńskim i wychowawczym. Ponadto warunkiem koniecznym będzie uzyskiwanie dochodu w kwocie przynajmniej minimalnej wynagrodzenia za pracę.

2. Likwidacja pułapki rentowej

Rząd chce, aby niepełnosprawni nie musieli wybierać pomiędzy pracą zarobkową a otrzymywaniem renty. Co oznacza likwidację tzw. „pułapki rentowej”. Osoby z niepełnosprawnością będą mogły pracować nie tracąc swojego świadczenia rentowego.

3. Wprowadzenie drugiej waloryzacji

Wprowadzenie drugiej waloryzacji emerytur i rent, gdy inflacja będzie przekraczała 5 proc. Oprócz 13 i 14 emerytury ma zostać wprowadzone rozwiązanie prawne, które stworzy systemowy mechanizm, aby przy określonym wskaźniku inflacji waloryzacja była podwójna to znaczy nie tylko w marcu, ale także jeszcze raz w roku, na przykład we wrześniu.

4. Zniesienie zakazu handlu

Kolejnym postulatem jest zniesienie zakazu handlu w niedziele z zastrzeżeniem, że każdy pracownik będzie miał zapewnione dwa wolne weekendy w miesiącu i podwójne wynagrodzenie za pracę w dni wolne.

5. Zniesienie podatku dochodowego

Wśród 100 zapowiedzi zmian znalazł się postulat obniżenia podatku. Osoby zarabiające do 6000 zł brutto, także prowadzące działalność gospodarczą nie będą płaciły podatku dochodowego. Natomiast emeryci pobierający świadczenie do 5000 zł brutto również zostaną zwolnione z płacenia podatku dochodowego.

Nastąpić ma także podniesienie kwoty wolnej od podatku z 30 tys. zł do 60 tys. zł., w przypadku podatników rozliczających się według skali podatkowej, w tym także przedsiębiorców i emerytów.

Prawo pracy – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

6. Urlop dla przedsiębiorców

Wprowadzenie „urlopu dla przedsiębiorców” stanowi jeden z postulatów nowego rządu. Oznacza to wprowadzenie jednego miesiąca wolnego od składek na ubezpieczenia społeczne, ale ze świadczeniem urlopowym w wysokości połowy minimalnego wynagrodzenia. Takie rozwiązanie ma być rodzajem ulgi dla prowadzących firmę, którzy muszą mierzyć się z coraz wyższymi kosztami wpłat do ZUS-u. Za miesiąc ma zapłacić państwo, aby zachować ciągłość płacenia składki. Rozwiązanie to ma dotyczyć mikroprzedsiębiorców oraz osób samozatrudnionych.

7. Bon opiekuńczy

Wprowadzenie tzw. „Bonu Opiekuńczego” w wysokości 50 proc. minimalnego wynagrodzenia dla aktywnych zawodowo opiekunów ma odciążyć pracujących opiekunów osób niesamodzielnych.

8. Podwyżki dla nauczycieli

Rząd zapowiadała podniesienie wynagrodzenia nauczycieli o co najmniej 30 proc. Zgodnie z zapowiedzią nauczyciele mają dostać nie mniej niż 1500 zł brutto podwyżki.

Ten postulat jako jedyny jest w trakcie realizacji, bowiem podwyżki dla nauczycieli zostały zapisane w ustawie okołobudżetowej. Proponuje się podwyżkę dla nauczycieli dyplomowanych i mianowanych o 30 proc., a dla nauczycieli początkujących o 33 proc.

9. Zasiłek chorobowy od pierwszego dnia płatny przez ZUS

Dla mikro przedsiębiorców rząd proponuje obniżenie kosztów działalności. W tym celu zaproponowano wprowadzenie mechanizmu, zgodnie z którym zasiłek chorobowy od pierwszego dnia nieobecności pracownika będzie płacił ZUS. Co oznacza przejęcie przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych obowiązku zapłaty świadczenia chorobowego od pierwszego dnia niezdolności pracownika do pracy i tym samym odciążenie finansowe pracodawców.

10. Podwyższenie renty socjalnej

Rząd zapowiada złożenie projektu ustawy o podwyższeniu renty socjalnej do wysokości minimalnego wynagrodzenia. Pomysł polega na połączeniu wysokości renty socjalnej z minimalnym wynagrodzeniem. Oznacza to, że w przypadku kiedy minimalne wynagrodzenie będzie podwyższane dwa razy, renta socjalna będzie rosła również dwa razy.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Kontrola pracowników przez pracodawcę ma swoje granice

Francuski organ regulacyjny (dalej: CNIL) poinformował w ubiegłym tygodniu o ukaraniu firmy Amazon France Logistique grzywną za nadmiernie inwazyjny system monitorowania wydajności personelu. Firma wprowadziła bowiem wskaźniki śledzące czas nieaktywności skanerów, których pracownicy magazynu używają do rejestrowania paczek, oraz szybkość skanowania przedmiotów. W odpowiedzi Amazon France Logistique nie zgodził się z wnioskami CNIL i zastrzegł sobie prawo do złożenia odwołania od decyzji.

Jak natomiast kwestię monitorowania wydajności zatrudnionych regulują polskie przepisy?

Kajetan Bartosiak, radca prawny i partner w kancelarii BKB Baran Książek Bigaj, wyjaśnia, że w naszym prawie funkcjonują ograniczenia w tym obszarze.

– Stawia je przede wszystkim Kodeks pracy, który z jednej strony nakazuje poszanowanie godności pracowniczej, a z drugiej przewiduje szczególne tryby wdrażania różnych form monitoringu – mówi.

Podkreśla, że wydaje się, iż francuski podmiot, wdrażając swój system, wprowadził coś, co na tle polskiego Kodeksu pracy oznaczałoby „inną formę monitoringu”. Nie była to zatem zwykła kontrola wydajności czy efektywności, ale ciągły monitoring.

Prawo pracy – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

– Na gruncie polskich przepisów może być on wprowadzony jednak wyłącznie gdy jest to niezbędne do zapewnienia organizacji pracy umożliwiającej pełne wykorzystanie czasu pracy oraz właściwego użytkowania udostępnionych pracownikowi narzędzi – dodaje.

W jakim zakresie pracownik może być zatem kontrolowany przez pracodawcę?

– Należy odróżnić kontrolę od monitoringu. Sprawdzanie wykonywania przez pracownika jego obowiązków, ich jakości oraz sumienności i staranności jest wręcz niezbędne do stwierdzenia, że mamy do czynienia ze stosunkiem pracy.

Jest to bowiem część składowa podporządkowania pracowniczego. Obowiązkiem pracodawcy jest natomiast stosowanie obiektywnych i sprawiedliwych kryteriów wyników takiej kontroli – tłumaczy mecenas.

Z monitoringiem natomiast (np. wizyjnym, poczty e-mail) mamy do czynienia, gdy istnieje ciągłość działań w tym obszarze (rejestracja obrazu, możliwość dostępu do maila służbowego).

– Takie zachowania o charakterze permanentnym muszą być wdrożone i stosowane zgodnie z przepisami zawartymi w Kodeksie pracy – mówi.

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Firma w domu, czynsz w kosztach

Fiskus potwierdza, że właściciel domowej firmy może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów wydatki na czynsz, prąd, wodę i ogrzewanie. A także odsetki od kredytu. Również wtedy, gdy nie ma wydzielonego gabinetu i na działalność wykorzystuje różne pomieszczenia. Musi jednak wyliczyć, jaki procent mieszkania jest przeznaczony na biznes i koszty rozliczać proporcjonalnie.

Spójrzmy na niedawną interpretację. Wystąpił o nią doradca podatkowy mający jednoosobową działalność. Prowadzi ją w mieszkaniu, które należy do niego i do jego żony. Nie ma wydzielonego gabinetu, na potrzeby biznesu wykorzystuje pokój, w którym jest sprzęt biurowy, toaleta, kuchnia i korytarz. Te pomieszczenia są też używane na cele prywatne, przedsiębiorca nie może więc wyliczyć dokładnie firmowej powierzchni. Szacunkowo określił, że wynosi ona 30 proc. całego lokalu. W tej części chce rozliczać wydatki na mieszkanie (czynsz, energia elektryczna, media, woda, ogrzewanie) oraz odsetki od kredytu na jego zakup w podatkowych kosztach.

Przedsiębiorca informuje, że swoje usługi wykonuje zdalnie za pomocą komputera i telefonu wyposażonych w różne narzędzia, np. służące do udziału w telekonferencjach. Podkreśla, że w mieszkaniu ma dobre warunki do skupienia. Może też spotykać się w nim z klientami. W przyszłości planuje prowadzić z mieszkania zdalne szkolenia. To wszystko pokazuje, że lokal jest mu potrzebny do prowadzenia biznesu. Wydatki na jego utrzymanie są więc związane z działalnością. I można je zaliczyć do kosztów.

30 proc. do rozliczenia

Fiskus nie miał nic przeciwko. Przyznał, że wydatki na czynsz, energię, wodę oraz inne media są kosztem w części przypadającej na zajmowaną na potrzeby działalności powierzchnię lokalu. W tym wypadku 30 proc. W tej proporcji należy też rozliczyć w kosztach odsetki od kredytu (interpretacja nr 0115-KDIT3.4011.777.2023.3.KP).

To nie pierwsza korzystna dla przedsiębiorców interpretacja. Podobną skarbówka wydała trzy miesiące temu w sprawie radcy prawnego. On także prowadzi działalność w mieszkaniu. Nie wydzielił w nim gabinetu, na firmowe potrzeby wykorzystuje kilka pomieszczeń. Informuje, że nie jest w stanie dokładnie wyliczyć, jaka część mieszkania służy celom firmowym. Przyjął więc szacunkowo, że jest to 30 proc. W takiej proporcji chce zaliczać do kosztów wydatki na utrzymanie lokalu (czynsz, energia, woda, inne media) oraz odsetki od kredytu. Fiskus na wszystko się zgodził (interpretacja nr 0112-KDIL2-2.4011.642.2023.1.MC).

Koszty może też rozliczyć informatyk, który wyliczył, że na potrzeby działalności wykorzystuje 80 proc. sypialni, 25 proc. salonu z aneksem kuchennym oraz połowę korytarza i łazienki. W sumie wyszło mu, że używa w biznesie 36,5 proc. mieszkania. Może w takiej proporcji rozliczać wydatki na eksploatację lokalu (czynsz, energię elektryczną, wodę, gaz) – potwierdził fiskus (interpretacja nr 0115-KDIT3.4011.70.2019.1.AK).

Spójrzmy jeszcze na sprawę, w której były wątpliwości co do tego, jak liczyć firmową powierzchnię. Z pytaniem do fiskusa wystąpił informatyk, który ma biuro w domu. Mieszkalna powierzchnia budynku wynosi 126 mkw., w tym biuro to 15 mkw. Część techniczna (garaż i kotłownia) ma niecałe 54 mkw. Jest jeszcze poddasze o powierzchni 116 mkw.

Jak obliczyć proporcję wydatków? Przedsiębiorca twierdzi, że wydatki można rozliczać w kosztach w części, w jakiej biuro przypada na powierzchnię mieszkalną (czyli wychodzi około 12 proc.). Jego zdaniem w wyliczeniu nie uwzględnia się garażu, kotłowni i poddasza.

Szkolenia online z zakresu podatków – Sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Garaż też się liczy

Fiskus opowiedział się jednak za mniej korzystnym dla przedsiębiorcy sposobem rozliczania wydatków. Jego zdaniem mogą one być kosztem w części proporcjonalnie przypadającej na powierzchnię biura zajętą na prowadzenie działalności gospodarczej do całej powierzchni nieruchomości, czyli z uwzględnieniem również części technicznej oraz poddasza. Z tego wynika, że przedsiębiorca może rozliczyć niewiele ponad 5 proc. wydatków (interpretacja nr 0112-KDIL2-2.4011.757.2022.3.MC).

Zakaz amortyzacji ma wpływ na odsetki

Polski Ład zabronił amortyzacji budynków i lokali mieszkalnych. Oznacza to, że nie można już rozliczać poprzez odpisy wydatków na ich zakup bądź wybudowanie. Zakaz miał przede wszystkim uderzyć w wynajmujących. Ale dotknął też tych, którzy prowadzą w mieszkaniach działalność gospodarczą. Wcześniej amortyzowali je w części przypadającej na firmę, np. w 30 proc. Teraz nie mogą w ogóle.

Należy o tym pamiętać przy rozliczaniu odsetek od kredytu na zakup mieszkania będącego firmowym środkiem trwałym. Do kosztów zaliczymy te, które zostały zapłacone po wprowadzeniu lokalu do ewidencji środków trwałych. Wcześniejsze powiększają jego wartość początkową, która jest podstawą amortyzacji. I nie rozliczymy ich w bieżących kosztach, bo amortyzacja mieszkań jest zabroniona. Fiskus zwraca na to uwagę w interpretacjach.

Zakaz amortyzacji zbulwersował wielu podatników. Składają wnioski o interpretacje i skarżą niekorzystne do sądów. Na razie jednak zdecydowaną większość spraw przegrywają.

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Opakowania na wynos z VAT

Zgodnie z art. 29a ust. 1 ustawy z 11.3.2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1570; dalej: VATU), podstawą opodatkowania VAT jest z zasady wszystko, co stanowi zapłatę, którą dokonujący dostawy towarów lub usługodawca otrzymał lub ma otrzymać z tytułu sprzedaży od nabywcy, usługobiorcy lub osoby trzeciej, włącznie z otrzymanymi dotacjami, subwencjami i innymi dopłatami o podobnym charakterze mającymi bezpośredni wpływ na cenę towarów dostarczanych lub usług świadczonych przez podatnika. Zgodnie z art. 29a ust. 6 VATU, podstawa opodatkowania obejmuje m.in. także podatki, cła, opłaty i inne należności o podobnym charakterze. Ale także koszty dodatkowe, takie jak prowizje, koszty opakowania, transportu i ubezpieczenia, pobierane przez sprzedawcę od nabywcy. Ww. przepisy są istotne w kontekście różnego rodzaju opłat publicznoprawnych, jakie sprzedawcy towarów (i usług) mają obowiązek uwzględniać w cenie sprzedaży. Od 1.1.2024 r. pojawiła się kolejna opłata tego typu. Chodzi o opłatę za opakowania na wynos, w których sprzedawane są napoje i posiłki. Powstało pytanie, czy opłaty tego typu wchodzą do podstawy opodatkowania VAT.

Opłata od opakowań na wynos

Obowiązek ponoszenia opłaty wynika z przepisów ustawy z 11.5.2001 r. o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz o opłacie produktowej (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1903; dalej: GospodOdpU). Na podstawie art. 3b GospodOdpU przedsiębiorca prowadzący jednostkę handlu detalicznego, jednostkę handlu hurtowego lub jednostkę gastronomiczną (oraz sprzedawca używający automatów vendingowych), w których są oferowane produkty jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych, będące opakowaniami na napoje lub żywność pakowane przez tego przedsiębiorcę w te produkty, jest obowiązany do pobrania opłaty od użytkownika końcowego nabywającego te produkty lub napoje lub żywność w tych produktach. To (na dzień dzisiejszy) 20 groszy od kubka i 25 groszy od innego opakowania.

W praktyce chodzi o kubki na napoje, w tym ich pokrywki i wieczka. Ale także o pojemniki na żywność, w tym pojemniki takie jak pudełka, z pokrywką lub bez, stosowane w celu umieszczania w nich żywności, która jest przeznaczona do bezpośredniego spożycia, na miejscu lub na wynos, zazwyczaj spożywana bezpośrednio z pojemnika oraz gotowa do spożycia bez dalszej obróbki, takiej jak przyrządzanie, gotowanie czy podgrzewanie. W tym także o pojemniki na żywność typu fast food lub na inne posiłki gotowe do bezpośredniego spożycia, z wyjątkiem pojemników na napoje, talerzy oraz paczek i owijek zawierających żywność.

Pobrana opłata wnoszona jest na odrębny rachunek bankowy prowadzony przez marszałka województwa właściwego ze względu na miejsce jej pobrania, w terminie do dnia 15 marca roku następującego po roku kalendarzowym, w którym została pobrana. Przedsiębiorcy uiszczający opłatę są także obowiązani do prowadzenia ewidencji liczby nabytych i wydanych użytkownikom końcowym produktów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych w danym roku kalendarzowym.

Szkolenia online z zakresu podatków – Sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Minister Finansów wyjaśnia

W odpowiedzi na zapytanie dziennikarskie Minister Finansów wyjaśnił, że opłata za opakowania na posiłki lub napoje na wynos, która będzie pobierana wraz z ceną sprzedaży za napój lub posiłek, od konkretnego nabywcy, który zdecydował się na nabycie tego napoju lub posiłku w opakowaniu jednorazowym, stanowić element wynagrodzenia za dostarczony towar, zatem zwiększa podstawę opodatkowania podatkiem VAT. Tym samym opłata produktowa powinna zostać wliczona w cenę sprzedawanego produktu, a stawka VAT powinna odpowiadać stawce przewidzianej dla tego produktu.

Co jednak ważne, w przypadku dostawy produktu (napoju lub posiłku) w opakowaniu (kubku lub pojemniku na wynos) pobraną opłatę, należy wykazać ze stawką odpowiadającą temu produktowi, tj. stawką przewidzianą dla sprzedawanego towaru (napoju lub posiłku). Pobrana opłata powinna być zaewidencjonowana na kasie rejestrującej wraz z ceną np. napoju. Nie istnieje zatem potrzeba, by wyodrębniać samą kwotę opłaty na paragonie. Skoro opakowanie stanowi element ceny za produkt, mamy tu do czynienia ze swoistą kompleksową dostawą.

Komentarz

Tak oto (po raz kolejny) upada na naszych oczach mit braku istnienia w naszym systemie podatkowym mitycznego „podwójnego opodatkowania”. Konsument płaci podatek od podatku (lub innej opłaty publicznoprawnej). Sytuacja ta jest zresztą zupełnie standardowa i znana w systemie prawnym od dekad. Art. 29a ust. 6 VATU bardzo pięknie wskazuje, że do podstawy opodatkowania VAT wchodzą także podatki, cła i opłaty. Przykłady można mnożyć. Najbardziej charakterystycznym jest akcyza. Zgodnie z art. 165a ust. 1 pkt 1 ustawy z 6.12.2008 r. o podatku akcyzowym (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1542; dalej: AkcyzU), stawka akcyzy wynosi 7610,00 zł od 1 hektolitra alkoholu etylowego 100% vol. zawartego w gotowym wyrobie. Dokonując wyrafinowanego działania matematycznego można ustalić, że w cenie półlitrowej butelki wódki (40% vol.) akcyza wynosi dokładnie 15 zł 22 groszy. I od tej kwoty podatnik płaci (a konsument ponosi ekonomiczny ciężar) 23% podatek VAT. Podwójne opodatkowanie w czystej (nomen omen) formie.

W bardzo zbliżony sposób działa wliczanie do podstawy opodatkowania VAT tzw. opłat cukrowych. W praktyce chodzi o opłatę od wprowadzania na rynek napojów z dodatkiem cukrów będących monosacharydami lub disacharydami oraz środków spożywczych zawierających te substancje oraz substancji słodzących określonych w przepisach unijnych, kofeiny lub tauryny (art. 12a ustawy z 11.9.2015 r. o zdrowiu publicznym (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1608; dalej: ZdrPublU)). A także tzw. opłatę „od małpek” – dodatkową opłatę związaną z obrotem napojami alkoholowymi sprzedawanymi w opakowaniach jednostkowych do 300 ml (zgodnie z przepisami ustawy z 26.10.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 2151; dalej: AlkU).

Ale nie tylko tego rodzaju „konsumpcyjne” opłaty zwiększają podstawę opodatkowania VAT. Podobnie może działać np. podatek od nieruchomości. Wynajmujący – właściciel budynku czy lokalu ma pełne prawo do obciążenia najemcy kosztami podatku od nieruchomości (wliczenia go do czynszu najmu), a więc w praktyce do przeniesienia na najemcę ciężaru opodatkowania na rzecz gminy. Choć nie powinien tego robić odrębną fakturą, bo same przeniesienie ciężaru podatku nie jest czynnością opodatkowaną.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

E-doręczenia wkrótce także w procedurze karnej

Od 14.3.2024 r. wejdzie w życie nowelizacja Kodeksu postępowania karnego (dalej: KPK) wprowadzająca w tej procedurze doręczenia poprzez portal informacyjny sądów powszechnych (dotychczas funkcjonowały w sprawach cywilnych). Na razie będzie to komunikacja jednostronna, tj. z sądu do pełnomocnika. Sąd będzie mógł doręczyć pismo, jeśli posiada je w postaci elektronicznej (z wyjątkiem dokumentów podlegających doręczeniu wraz z odpisami pism stron lub innymi dokumentami pochodzącymi od sądu).

Rozporządzenie ministra sprawiedliwości w tej sprawie przede wszystkim doprecyzowuje stosowane w ustawie terminy, takie jak „pismo”, „konto” czy „użytkownik”. Wprost kopiuje też znaną z art. 123 § 3 KPK zasadę, że jeśli koniec terminu przypada na dzień wolny od pracy lub sobotę, to jego upływ następuje w następnym dniu roboczym. Przewidziano też, że dostęp do sprawy, w której pełnomocnikowi doręczone ma być pismo przez portal, przyznaje się bez konieczności składania wniosku.

Najważniejszym jednak przepisem wydaje się § 3 pkt 4, który przewiduje, że gdy pełnomocnik nie posiada konta w portalu, pismo pozostawia się w aktach ze skutkiem doręczenia.

Iuscase - pierwszy polski system do zarządzania pracą w kancelarii. Wypróbuj bezpłatnie! Sprawdź

– Pomysł usprawnienia doręczeń pism poprzez ich zamieszczanie w portalu informacyjnym należy uznać za rozsądne rozwiązanie, choć wciąż brak dwustronnej komunikacji elektronicznej, o co samorządy zawodowe zabiegają od dawna. Dość ryzykownym krokiem jest jednak nałożenie na adwokatów obowiązku posiadania konta w portalu informacyjnym. Prawidłowość doręczenia pisma jest niezbędna dla zachowania prawidłowości postępowania przed sądem i jednocześnie elementem prawa do obrony – mówi adwokat Przemysław Barchan, dyrektor Instytutu LegalTech przy Naczelnej Radzie Adwokackiej.

Dodaje, że we wrześniu 2021 r. rzecznik praw obywatelskich miał wątpliwości, jeszcze na gruncie przepisów „covidowych”, które jako pierwsze wprowadziły doręczenia przez portal. Opowiadał się za dobrowolnością korzystania z portalu jako systemu doręczeń.

– Po ludzku rozumiem argument o wykluczeniu cyfrowym, bo spotykam w sądzie pełnomocników starej daty, choć wielu z nich posługuje się PI. Jacyś pewnie mają z tym problem, ale wtedy pojawia się pytanie, czy wszystkie czynności zawsze wykonują osobiście. W końcu niejednokrotnie to pracownik kancelarii odbiera pocztę papierową. Z korespondencją z portalu bywa tak samo – mówi sędzia Wojciech Łukowski, zastępca krajowego koordynatora ds. informatyzacji sądów.

Etap legislacyjny: opiniowanie

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Ogłoszenia o pracę będą musiały zawierać widełki płacowe

Obowiązkowa zmiana przepisów

Polska do 7.6.2026 r. ma obowiązek wdrożenia do ustawodawstwa krajowego postanowień Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2023/970 z 10.5.2023 r. w sprawie wzmocnienia stosowania zasady równości wynagrodzeń dla mężczyzn i kobiet za taką samą pracę lub pracę o takiej samej wartości za pośrednictwem mechanizmów przejrzystości wynagrodzeń oraz mechanizmów egzekwowania (dalej: dyrektywa 2023/970/UE).

Dyrektywa 2023/970/UE ustanawia minimalne wymogi służące wzmocnieniu stosowania zasady równości wynagrodzeń dla mężczyzn i kobiet za taką samą pracę lub pracę o takiej samej wartości. We wstępie do dyrektywy 2023/970/UE wskazano, że ważnym elementem w eliminowaniu dyskryminacji płacowej jest przejrzystość wynagrodzeń przed zatrudnieniem. W związku z tym zgodnie z art. 2 ust. 3 dyrektywy 2023/970/UE ma mieć zastosowanie do osób starających się o zatrudnienie.

Prawo pracy – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Zasady przejrzystości wynagrodzeń w procesie rekrutacji

Art. 5 dyrektywy 2023/970/UE zawiera zasady dotyczące przejrzystość wynagrodzeń przed zatrudnieniem.

Po implementacji do ustawodawstwa krajowego postanowień unijnej dyrektywy osoby starające się o zatrudnienie mają mieć zapewnione prawo do otrzymania od przyszłego pracodawcy informacji na temat:

Informacje te przekazywane mają być w taki sposób, aby zapewnić świadome i przejrzyste negocjacje dotyczące wynagrodzenia, na przykład w opublikowanym ogłoszeniu o pracę, przed rozmową kwalifikacyjną lub w inny sposób.

Co ważne w procesie rekrutacji pracodawca nie będzie mógł zadawać osobom starającym się o zatrudnienie pytania o ich wynagrodzenie w obecnym stosunku pracy ani w poprzednich stosunkach pracy.

Pracodawcy mają zapewniać, aby ogłoszenia o pracę i nazwy stanowisk pracy były neutralne pod względem płci oraz aby proces rekrutacji przebiegał w sposób niedyskryminacyjny, aby nie podważać prawa do równego wynagrodzenia za taką samą pracę lub pracę o takiej samej wartości.

Jak wskazano we wstępie do dyrektywy 2023/970/UE brak informacji o przewidywanym zakresie wynagrodzenia na określonym stanowisku pracy tworzy asymetrię informacyjną, która ogranicza siłę przetargową osób starających się o zatrudnienie. Tylko zapewnienie jasności co do wynagrodzenia może umożliwić potencjalnym pracownikom podejmowanie świadomych decyzji w odniesieniu do oczekiwanego wynagrodzenia, bez ograniczania w jakikolwiek sposób siły przetargowej pracodawcy lub pracownika w negocjowaniu wynagrodzenia nawet poza wskazanym przedziałem. Przejrzystość zapewniałaby jednoznaczną, pozbawioną uprzedzeń ze względu na płeć podstawę ustalania wynagrodzeń oraz przerwałaby praktyki polegające na zaniżaniu wynagrodzenia w porównaniu z umiejętnościami i doświadczeniem.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Odszkodowanie dla przedsiębiorców w związku COVID-19

Stan faktyczny

Belgijski spór dotyczył zgodności z prawem UE regulacji dotyczących ograniczenia w ruchu międzynarodowym przyjętych w lipcu 2020 r. w obawie przed potencjalną „drugą falą” COVID-19. Regulacje te wprowadzały zakaz „innych niż niezbędne” podróży do i z państw uznanych za państwa o wysokim ryzyku zakażenia, polegały na objęciu osób mieszkających w Belgii wymogami dotyczącymi kwarantanny i testów z chwilą ich powrotu z tych krajów oraz na przeprowadzaniu czynności kontrolnych na granicach belgijskich lub w ich pobliżu w celu wyegzekwowania owych ograniczeń związanych z podróżami. W związku z tym belgijska spółka N. (biuro podróży) wniosła powództwo, w którym żądała naprawienia szkody, jaką, jak twierdzi, poniosła w wyniku stosowania tych regulacji.

Stanowisko TS

Zakaz podróży

Zgodnie z art. 27 ust. 1 dyrektywy 2004/38/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 29.4.2004 r. w sprawie prawa obywateli Unii i członków ich rodzin do swobodnego przemieszczania się i pobytu na terytorium państw członkowskich, zmieniającej rozporządzenie (EWG) Nr 1612/68 i uchylającej dyrektywy 64/221/EWG, 68/360/EWG, 72/194/EWG, 73/148/EWG, 75/34/EWG, 75/35/EWG, 90/364/EWG, 90/365/EWG i 93/96/EWG (Dz.Urz. UE L z 2004 r. Nr 158, s. 77), państwa członkowskie co do zasady mogą ograniczyć swobodę przemieszczania się i pobytu obywateli Unii lub członków ich rodziny, bez względu na przynależność państwową, kierując się względami porządku publicznego, bezpieczeństwa publicznego lub zdrowia publicznego, o ile względy te nie są powoływane do celów gospodarczych. Artykuł 29 ust. 1 tej dyrektywy dotyczy m.in. środków ograniczających swobodę przemieszczania się ze względów zdrowia publicznego. Trybunał uznał co do chorób mogących uzasadniać, na podstawie art. 27 ust. 1 i art. 29 ust. 1 dyrektywy 2004/38/WE, środki ograniczające swobodę przemieszczania się ze względów zdrowia publicznego, że są to choroby potencjalnie epidemiologiczne określone przez WHO. WHO uznała epidemię choroby koronawirusowej COVID-19 za pandemię 11.3.2020 r.

Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem TS wszelkie środki, które zakazują, utrudniają lub czynią mniej atrakcyjnym korzystanie ze swobody przepływu osób, należy uważać za „ograniczenia” swobodnego przemieszczania się obywateli Unii i członków ich rodzin (wyrok TS z 21.12.2016 r., Komisja/Portugalia, C-503/14, Legalis).

Trybunał stwierdził, że gdy państwo członkowskie ustanawia takie środki, powinno w szczególności stosować się, po pierwsze, do zasady pewności prawa, która wymaga, aby przepisy prawne były jasne i precyzyjne, a ich stosowanie było przewidywalne dla podmiotów prawa, tak aby umożliwić zainteresowanym dokładne zapoznanie się z zakresem obowiązków nałożonych na nie przez dane uregulowanie oraz aby te podmioty miały możliwość jednoznacznego poznania swoich praw i obowiązków oraz podjęcia w związku z tym odpowiednich działań (wyrok TS z 17.11.2022 r., Avicarvil Farms, C-443/21, Legalis). Po drugie, państwo członkowskie musi postępować zgodnie z zasadą ogólną prawa Unii dotyczącą dobrej administracji, która przewiduje między innymi obowiązek uzasadnienia aktów i decyzji organów krajowych (wyrok TS z 7.9.2021 r., Klaipėdos regiono atliekų tvarkymo centras, C-927/19, Legalis). Po trzecie, zgodnie z art. 51 ust. 1 Karty praw podstawowych (dalej: KPP) powinno ono przestrzegać prawa do skutecznego środka prawnego uregulowanego w art. 47 akapit pierwszy KPP, przewidującego między innymi prawo dostępu do właściwego sądu (wyrok TS z 6.10.2020 r., État luxembourgeois, C-245/19 i C‑246/19, Legalis). Trybunał podkreślił, że wszelkie środki ograniczające swobodę przemieszczania się ustanowione ze względów zdrowia publicznego, na podstawie art. 27 ust. 1 i art. 29 ust. 1 dyrektywy 2004/38/WE, muszą być proporcjonalne.

Co się tyczy przedsiębiorców jak N., których swoboda prowadzenia działalności gospodarczej była ograniczona, TS uznał, z zastrzeżeniem weryfikacji przez sąd odsyłający, że środek zakazujący wyjazdu z terytorium Belgii w celu odbywania podróży innych niż niezbędne wydaje się proporcjonalny w świetle realizowanego celu ochrony zdrowia publicznego.

Trybunał orzekł, że art. 27 i 29 w zw. z art. 4 i 5 dyrektywy 2004/38/WE należy interpretować w ten sposób, że nie stoją one na przeszkodzie przepisom o charakterze ogólnym państwa członkowskiego, które ze względów zdrowia publicznego związanych ze zwalczaniem pandemii COVID-19:

Jednak pod warunkiem, że owe przepisy krajowe przestrzegają wszystkich warunków i gwarancji, o których mowa w art. 30-32 tej dyrektywy, podstawowych praw i zasad zapisanych w KPP, w szczególności zasady zakazu dyskryminacji, a także zasady proporcjonalności.

Beck Akademia - praktyczne szkolenia online - sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Kodeks graniczny Schengen

W art. 22 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/399 z 9.3.2016 r. w sprawie unijnego kodeksu zasad regulujących przepływ osób przez granice (kodeks graniczny Schengen; Dz.Urz. UE L z 2016 r. Nr 77, s. 1; dalej: KGS) uregulowano zasadę, zgodnie z którą granice wewnętrzne mogą być przekraczane w każdym miejscu bez dokonywania odprawy granicznej osób niezależnie od ich obywatelstwa. Jako wyjątek od tej zasady w art. 25 KGS przewidziano możliwość przywrócenia kontroli granicznej na granicach wewnętrznych Unii.

W ocenie TS pandemia o takiej skali jak pandemia COVID-19, charakteryzująca się występowaniem choroby zakaźnej mogącej spowodować śmierć w różnych grupach ludności i nadmierne przeciążenie lub przepełnienie placówek krajowych systemów opieki zdrowotnej, może naruszać podstawowy interes, a mianowicie ochronę życia obywateli przy jednoczesnym zachowaniu prawidłowego funkcjonowania systemu opieki zdrowotnej oraz udzielaniu ludności odpowiednich świadczeń, a ponadto wpływa nawet na przetrwanie części społeczeństwa, w szczególności osób najbardziej narażonych. W tych okolicznościach, zdaniem TS, taką sytuację można uznać za poważne zagrożenie dla porządku publicznego lub bezpieczeństwa wewnętrznego w rozumieniu art. 25 ust. 1 KGS.

Trybunał orzekł, że art. 22, 23 i 25 KGS należy interpretować w ten sposób, że nie stoją one na przeszkodzie przepisom prawa państwa członkowskiego, które ze względów zdrowia publicznego związanych ze zwalczaniem pandemii COVID-19 zakazują, pod kontrolą właściwych organów i pod rygorem sankcji, przekraczania granic wewnętrznych tego państwa członkowskiego w celu odbywania podróży innych niż niezbędne do lub z państw strefy Schengen sklasyfikowanych jako obszary wysokiego ryzyka. Jednak pod warunkiem, że owe środki kontroli wchodzą w zakres wykonywania uprawnień policyjnych, które nie powinny mieć skutku równoważnego z odprawą graniczną w rozumieniu art. 23 lit. a KGS, lub że – w przypadku gdyby te środki stanowiły kontrole na granicach wewnętrznych – dane państwo członkowskie przestrzega warunków określonych w art. 25–28 KGS w celu tymczasowego przywrócenia takich kontroli, przy czym zagrożenie spowodowane taką pandemią stanowi poważne zagrożenie dla porządku publicznego lub bezpieczeństwa wewnętrznego w rozumieniu art. 25 ust. 1 KGS.

Komentarz

To nie jest pierwsza sprawa, w której Trybunał rozstrzygnął kwestie związane z ograniczeniami wprowadzonymi przez państwa członkowskie przez COVID-19, ale po raz pierwszy TS badał zgodność z prawem UE środków krajowych, które wpłynęły negatywnie na jeden z fundamentów UE, a mianowicie funkcjonowanie przestrzeni bez granic wewnętrznych, w której zagwarantowana jest swoboda przemieszczania się osób.

W prezentowanym wyroku Trybunał przede wszystkim trafnie uznał, że art. 27 i 29 dyrektywy 2004/38/WE nie obejmują tylko prawa wjazdu, ale i prawo wyjazdu. Ponadto w uzasadnieniu TS przedstawił obszerny wywód wyjaśniający, jak w sytuacji – takiej jak w niniejszej sprawie związanej z ograniczeniami w przemieszczaniu się wprowadzonymi przez państwo członkowskie w związku z COVID-19 – sąd krajowy powinien rozumieć wymóg proporcjonalności środków ograniczających swobodę przemieszczania się, ustanowionych ze względów ochrony zdrowia publicznego, na podstawie art. 27 ust. 1 i art. 29 ust. 1 dyrektywy 2004/38/WE.

Trybunał wyjaśnił również bardzo szczegółowo, według jakich kryteriów sąd krajowy powinien oceniać, czy kontrole związane z COVID-19 były zgodne z KGS.

Powyższe stanowisko Trybunału powinno być stosowane w innych podobnych sprawach, również dotyczących polskich przedsiębiorców, którzy ponieśli straty wynikające z polskich regulacji ograniczających przemieszczanie się.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź