Przegrody i maski

Wszystko wskazuje więc na to, że pomimo szumnych obietnic rządu pracodawcy staną do walki z wirusem z tym, na co pozwalają im obecnie obowiązujące przepisy. A te niewiele zmieniły się od pierwszej fali zachorowań w marcu zeszłego roku.

– Przedsiębiorcy dzięki dotychczasowym doświadczeniom są przygotowani do kolejnej fali koronawirusa, na ile obecnie jest to możliwe – zapewnia Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy w Konfederacji Lewiatan. – Stosują odstępy, przegrody, dezynfekcję i dzielą załogę na zmiany, tak by zminimalizować ryzyko paraliżu swojej działalności w razie wykrycia zakażenia wewnątrz firmy. Mają opracowane strategie działania i w takim momencie. Wszystko po to, by minimalizować ryzyko wzrostu zakażeń.

– Trudno jednak nie zauważyć, że w wielu miejscach doszło do kompletnego rozluźnienia w kwestii przestrzegania dotychczasowych przepisów – dodaje Dominika Dörre-Kolasa, partner w kancelarii Raczkowski. – W sklepach czy komunikacji miejskiej powszechny jest widok masek ochronnych zsuniętych na brodę, niezakrywających ust i nosa. W wielu miejscach zniknęły też środki do dezynfekcji rąk. Przed nadchodzącą falą koronawirusa przedsiębiorcy muszą więc odświeżyć dotychczasowe procedury i zmobilizować zatrudnionych do ich przestrzegania.

Kodeks pracy. Komentarz BeckOk aktualizowany co kwartał. Skonfiguruj Twój System Legalis! Sprawdź

Zmniejszyć ryzyko zakażenia

Obowiązujące od półtora roku przepisy to jednak za mało, aby ograniczyć ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa. To dlatego pracodawcy oczekują od rządu zmian, które pozwolą im na ustalenie, którzy z pracowników są ciągle niezaszczepieni, aby oddzielić od nich pozostałych zatrudnionych, ale także klientów i kontrahentów (jako pierwsi napisaliśmy o tym na łamach „Rz” 28 czerwca: „Pracodawcy chcą dostępu do paszportów covidowych swoich pracowników”).

– Przedsiębiorcy chcieliby poznać liczbę zaszczepionych pracowników, aby móc planować działalność w dalszej perspektywie, wiedząc jednocześnie, że sprawność działania firmy może być zakłócana przez kolejne fale zachorowań na Covid-19. A wtedy znacząco spada liczba czynnych pracowników czy to ze względu na kwarantanny i izolacje, czy też konieczność opieki nad dziećmi z powodu zamknięcia szkół – dodaje Robert Lisicki. – Dlatego oczekujemy powszechnego dostępu do informacji o szczepieniu pracowników. Wtedy każdy pracodawca będzie mógł skonkretyzować, od kogo i w jakiej sytuacji może oczekiwać takiej informacji. Trzeba jednak pamiętać, że część społeczeństwa ma negatywny stosunek do szczepień i ma to odzwierciedlenie wśród osób zatrudnionych. Na to wyzwanie musimy być również przygotowani.

Jak dzielić bez przymusu?

Okazuje się, że już teraz pracodawcy mogą oddzielać pracowników zaszczepionych od niezaszczepionych.

– Wystarczy, że pracodawca stworzy strefy podwyższonego bezpieczeństwa, do których będzie wpuszczał tylko zaszczepionych pracowników – podpowiada mec. Dörre-Kolasa. – Wtedy inicjatywa w ujawnianiu informacji o szczepieniu jest wyłącznie po stronie pracownika, czyli odbywa się to zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami. Niestety, nie wszędzie takie rozwiązanie jest możliwe do wprowadzenia w praktyce.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”

Agnieszka Fedor partner w Sołtysiński Kawecki & Szlęzak

Pracodawcy mają ogromny kłopot, aby dobrze przygotować się do nadchodzącej fali koronawirusa. Brakuje wytycznych od rządu czy Urzędu Ochrony Danych Osobowych, jak traktować osoby zaszczepione i te, które się jeszcze się nie zaszczepiły. Obecnie pracodawcy nie mają prawa gromadzić takich danych bez zgody zatrudnionych. Wystarczyłaby jednak zmiana podejścia UODO w kwestii Covid-19 i powołanie się na siłę wyższą czy nadzwyczajne okoliczności, aby przetwarzanie danych o szczepieniu mogło się odbywać już teraz w celu zapewnienia ochrony życia i zdrowia pracowników czy klientów i kontrahentów przedsiębiorcy. Nie musielibyśmy wtedy czekać na nowelizację przepisów, która powinna nastąpić wiele miesięcy temu. Mam wrażenie, że rządzący nie radzą sobie z tą sytuacją, choć ułatwiając życie pracodawcom, mogliby bez nakładów pieniężnych podnieść bezpieczeństwo całego społeczeństwa.

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Wypróbuj! Sprawdź

Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →