Z informacji, jaką „Rz” uzyskała w Ministerstwie Rozwoju, wynika, że zwolnienie od pracy – z zachowaniem prawa do wynagrodzenia – przysługuje pracownikowi tylko na czas niezbędny do przeprowadzenia obowiązkowych szczepień ochronnych przewidzianych w ustawie o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Szczepienia przeciwko COVID-19 są dobrowolne, pracodawca nie ma więc obowiązku udzielenia pracownikowi zwolnienia od pracy.

Zastrzyk do odrobienia

– W zależności o treści jednostronnej decyzji pracodawcy pracownik będzie zobowiązany czas zwolnienia na szczepienie odpracować, aby zachować prawo do wynagrodzenia za ten czas. W innym przypadku, o ile takie uregulowanie zostało przyjęte w danym zakładzie pracy lub pracodawca takie rozwiązanie dopuszcza, pracownik będzie mógł skorzystać z wliczonego do czasu pracy wyjścia w celach prywatnych. W pozostałych przypadkach, gdy pracodawca nie zwolni pracownika z pracy, pracownikowi pozostanie wystąpić o urlop wypoczynkowy lub urlop bezpłatny – tłumaczy Magda Słomska, adwokat z kancelarii Dentons.

Zdaniem resortu rozwoju nie ma przeszkód prawnych, aby pracodawca zwolnił zatrudnionych od pracy na czas szczepienia przeciwko COVID-19. Nie ma też przeszkód, aby pracodawca wypłacił wynagrodzenie za ten czas. Jak podkreśla ministerstwo, może to jednak stanowić dodatkowe obciążenie dla firm znajdujących się obecnie w trudnej sytuacji w związku z pandemią.

Komentarze do ustaw antykryzysowych. Moduł COVID-19 bezpłatnie w każdej konfiguracji. Sprawdź

Warto ustalić reguły

– Wobec braku jasnych zasad każdy z pracodawców prowadzących akcje szczepień lub wspierających szczepienia pracowników może i powinien wprowadzić odpowiednie regulacje wewnętrzne, np. w formie wewnętrznego komunikatu kierownika zakładu pracy. Regulacje powinny określać zasady udzielania czasu wolnego i usprawiedliwiania nieobecności spowodowanej szczepieniem, jak również zasady przyznawania ewentualnych dodatkowych benefitów z tego tytułu – radzi Agnieszka Fedor, partner w kancelarii SKS. – W przypadku gorszego samopoczucia po szczepieniu dodatkowo pracownik może skorzystać ze zwolnienia lekarskiego. Jeżeli szczepienia są organizowane przez pracodawcę, to w sposób dorozumiany pracodawca udziela płatnego zwolnienia na czas szczepienia, nawet bez wprowadzania dodatkowych regulacji.

– Bezwzględnie trzeba również dookreślić zasady podjęcia pracy po szczepieniu, jeśli dzień ten nie miałby być wolny – dodaje Agata Mierzwa, partner w kancelarii DZP. – Pracodawca ma prawo wymagać od pracownika podjęcia pracy po szczepieniu i stawianie takiego wymogu nie jest niezgodne z prawem. Aby nie generować ryzyk, choćby na gruncie BHP, w proces decyzyjny powinien być zaangażowany lekarz, który określi, czy stan osoby zaszczepionej pozwala na powrót do obowiązków pracowniczych. Tę kwestię firmy muszą doregulować w umowie z podmiotem leczniczym wykonującym szczepienia. Wewnętrzne zasady powinny również określać szybką ścieżkę reagowania, w sytuacji gdyby w dniu po szczepieniu zaszczepiony doznał pogorszenia stanu zdrowia. Chodzi o to, aby takie osoby nie zostały zlekceważone, a także o to, aby firma od razu miała ułożony proces zastępowania takich pracowników, jeśli jest to konieczne z punktu widzenia pracy, jaką wykonują.

Będą zachęcać

– Wielu pracodawców planuje wprowadzenie zachęt do szczepień: dodatkowego płatnego dnia wolnego lub nawet dwóch na szczepienie lub bonusu za poddanie się szczepieniom w kwocie nawet kilkuset złotych – mówi mec. Fedor z SKS. – Pojawiające się głosy o ryzyku dyskryminowania w ten sposób osób nieszczepiących się w mojej ocenie nie mają podstaw prawnych. Nie występują tu ani kryteria dyskryminacyjne, ani przesłanka nierównego traktowania w zatrudnieniu, z wyjątkiem bardzo rzadkich sytuacji medycznych przeciwwskazań do szczepień, które należałoby potraktować odrębnie. W szczególności trudno zaliczyć postawę antyszczepionkową do przekonań politycznych stanowiących niedozwolone kryterium dyskryminacyjne.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”

Marek Kowalski prezes Federacji Przedsiębiorców Polskich

Choć prawo jest jednoznaczne i mówi, że pracownicy nie mają żadnych dodatkowych uprawnień w związku z dobrowolnymi szczepieniami przeciwko Covid-19, apeluję, aby pracodawcy wzięli pod uwagę możliwość przyznania zatrudnionym płatnego wolnego na czas szczepienia, a także, w razie takiej potrzeby, na czas po szczepieniu. Przemawiają za tym nie tylko zagrożenia, jakie niesie ze sobą epidemia koronawirusa, a którym te szczepienia mają zapobiegać, ale także różne efekty uboczne szczepień, które ujawniają się u niektórych osób po szczepieniu. Może to być spadek koncentracji czy utrata sprawności fizycznej. Dlatego warto, także dla swojego dobra, aby przedsiębiorcy rozważyli taką możliwość.

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Przetestuj. Sprawdź