Stracą na tym przedsiębiorcy, którzy są na skali (17 albo 32 proc. PIT) i mają 5 tys. zł (albo więcej) dochodu miesięcznie. A także wszyscy, którzy płacą 19-proc. PIT liniowy. Co mogą zrobić?
– Przejść ze skali albo liniówki na ryczałt. To prosta forma rozliczenia i od tego roku przysługuje prawie wszystkim przedsiębiorcom – mówi Grzegorz Gębka, doradca podatkowy w kancelarii GTA.
Nie liczymy dochodu
Czy ryczałtowcy nie zostaną obciążeni proporcjonalną składką zdrowotną (teraz także płacą ją w stałej kwocie)? Ministerstwo Finansów zapowiada, że ma być liczona od dochodu. A przedsiębiorcy na ryczałcie dochodu nie obliczają, bo podatek płacą od przychodu (bez pomniejszania o koszty). Resort finansów deklaruje też, że chce zachować dla nich uproszczone formy rozliczenia. Tego celu nie uda się osiągnąć, jeśli zmieni zasady naliczania składki.
– Nie wyobrażam sobie, że ryczałtowcy mogliby zostać obciążeni składką liczoną od przychodu. To położyłoby większość ich biznesów. A nałożenie obowiązku obliczania dochodu wypaczy całą ideę tej formy opodatkowania – mówi Tomasz Piekielnik, doradca podatkowy, właściciel firmy doradczej PBC.
Eksperci nie mają wątpliwości, że jeśli zasady ryczałtu się nie zmienią (a przedstawiciele rządu takich zmian nie zapowiadają), stanie się on atrakcyjny dla wielu małych firm.
– Im ktoś będzie miał większe dochody na skali albo liniówce i w konsekwencji zapłaci wyższą składkę zdrowotną, tym ryczałt będzie mu się bardziej opłacał – mówi Grzegorz Gębka. Przypomina, że obecnie mogą go płacić przedsiębiorcy mający do 2 mln euro przychodów rocznie (wcześniej było to 250 tys. euro). Od 1 stycznia 2021 r. otwarto go też dla wielu zawodów, np. radców prawnych. I nie wydaje się, żeby Ministerstwo Finansów chciało zaostrzać zasady opodatkowania ryczałtem, skoro kilka miesięcy temu mocno je złagodziło.
– Polski Ład może też spowodować, że wielu przedsiębiorców przejdzie na kartę, na której podatek i składkę zdrowotną płaci się w stałej kwocie – dodaje Grzegorz Gębka.
Przyda się drugi właściciel
Kolejna alternatywa to spółka z o.o.
– Nowa spółka, a także ta, która ma do 2 mln euro rocznych przychodów, zapłaci tylko 9 proc. CIT – mówi Tomasz Piekielnik. I dodaje: – Jeśli wypłaci dywidendę, a oczywiście nie musi, wspólnicy odprowadzą 19-proc. PIT. Jest liczony od podstawy po opodatkowaniu CIT, łączne obciążenie wynosi więc 26,29 proc. W jednoosobowej spółce z o.o. trzeba odprowadzić składkę zdrowotną. Nie ma takiego obowiązku, jeśli wspólników jest więcej. Nie muszą oni płacić 4 proc. daniny solidarnościowej, która obciąża dochody powyżej 1 mln zł z biznesu rozliczanego PIT.
– Spółka z o.o. będzie korzystniejsza niż podatek liniowy. Tym, którzy są na skali, będzie się opłacać od 160 tys. zł dochodu rocznie – wylicza Marcin Borkowski, radca prawny i doradca podatkowy w kancelarii Borkowski i Wspólnicy. Dodaje, że jeśli spółka z o.o. powstanie w wyniku przekształcenia przedsiębiorcy będącego osobą fizyczną, to w pierwszych dwóch latach nie może płacić 9 proc. CIT. Dlatego lepiej zlikwidować firmę rozliczaną PIT i założyć nową spółkę z o.o. – Nie powinno to być problemem w działalnościach usługowych, gdzie nie trzeba przenosić majątku przedsiębiorstwa – tłumaczy Marcin Borkowski.
W spółce z o.o. jest jeszcze jedna zachęta: prezes lub członek zarządu działający na podstawie powołania. Nie płaci składek, dochód do 30 tys. zł będzie bez podatku, od 90 tys. zł zapłaci tylko 17 proc. PIT. W ten sposób właściciele spółki, np. mąż i żona czy ojciec i syn, mogą mieć bardzo korzystnie rozliczane wynagrodzenie – podkreśla Tomasz Piekielnik. I wróży renesans spółek z o.o., które mogą też działać w strukturze holdingowej, korzystając ze zwolnienia z podatku dla dywidend.
Piotr Maksymiuk, doradca podatkowy w kancelarii Baker McKenzie
Na Polskim Ładzie, a konkretnie nowych zasadach liczenia składki zdrowotnej, straci większość przedsiębiorców. Nie dziwi więc, że już szukają sposobów na złagodzenie negatywnych skutków tych propozycji. I trzeba wyraźnie podkreślić, że zmiana formy prowadzenia biznesu jest legalnym działaniem. Fiskus nie może zarzucić temu, kto ze skali albo liniowego PIT przeszedł na ryczałt czy też założył dwuosobową spółkę z o.o., że chce oszukiwać na podatkach. Przepisy pozwalają przecież na zmianę zasad rozliczenia.
Oczywiście z konkretnymi decyzjami należy jeszcze poczekać, przynajmniej na projekty nowelizacji. Zresztą przejść na ryczałtowe rozliczenie i tak wolno dopiero od następnego roku. A spółkę z o.o. można założyć w każdej chwili, da się to zrobić nawet w kilka dni.