Niejawnie, w pojedynkę

Rozprawa lub posiedzenie do tej pory jawne, prowadzone będzie przy użyciu urządzeń elektronicznych na odległość z bezpośrednim przekazem obrazu i dźwięku (posiedzenie zdalne). Już dziś tak jest w części spraw. Powodowie, wnioskodawcy, pozwani oraz ich pełnomocnicy, świadkowie oraz sędziowie nie muszą przebywać w budynku sądu.

Od posiedzenia zdalnego można odstąpić tylko gdy jawny proces jest konieczny i możliwy w budynku sądu bez zagrożenia dla zdrowia. Wymaga to zgody prezesa sądu, co już jest barierą. Nie zawsze musi być rozprawa, czasem wystarczy posiedzenie.

Na wniosek strony lub osoby wezwanej, zgłoszony co najmniej siedem dni przed terminem posiedzenia zdalnego, sąd zapewni jej udział w gmachu sądu, gdy oświadczy, że nie ma technicznych warunków udziału w posiedzeniu zdalnym.

Nowością jest że w pierwszej i drugiej instancji sąd ma orzekać jednoosobowo, ale prezes może zarządzić skład trzyosobowy, ze względu na szczególną zawiłość lub precedensowy charakter sprawy.

Adwokat Jerzy Naumann uważa, że skład trzyosobowy zwiększa szanse na bardziej wszechstronne rozważenie sprawy i bardziej sprawiedliwy wyrok.

Podobne rygory są w sądach administracyjnych. Tam można kierować sprawę na „niejawne”, ale sędziowie orzekają w trójkę.

Pytani przez nas sędziowie raczej są za jednoosobowymi składami, bo przyśpiesza to badanie spraw.

Prawo i postępowanie cywilne – najczęściej wybierane moduły w Systemie Legalis Sprawdź

Ważne e-zmiany

Pełnomocnik w pierwszym piśmie procesowym do sądu ma podać telefon i mail do doręczeń, a jeśli nie może korzystać z systemu teleinformatycznego obsługującego postępowanie, sąd umieści pisma na portalu informacyjnym sądu, ze skutkiem klasycznego doręczenia. Wtedy pełnomocnik dołączy do pisma wnoszonego do sądu jego informatyczną wersję z cyfrowym odwzorowaniem załączników.

Ze zmian nie jest zadowolona adwokatura, która przymierza się do stworzenia własnego systemu doręczeń.

Nowela wprowadza elektroniczne licytacje nieruchomości, na wzór stosowanej już licytacji ruchomości.

– Przejrzystość przetargów pozwoli ograniczyć zmowę licytantów – wskazuje dr Jarosław Świeczkowski, komornik z Pomorza.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”

Rafał Dębowski adwokat pilotował nowelę z ramienia NRA

To pomysł na ulżenie sądom, a nie osobom korzystającym z sądu. Jak ma sobie poradzić osoba, która nie może wyjść z domu? Wprawdzie nowela odstępuje od natychmiastowego wejścia w życie e-doręczeń i daje adwokatom (radcom prawnym) 14 dni na przygotowanie się do zmian, ale nakłada na nas dodatkowe obowiązki biurokratyczne, mianowicie dołączania do pism wysyłanych do sądu ich informatycznych kopii. Można sobie wyobrazić wysłanie płyty w liście, ale np. projektów budowlanych nie da się na nich umieścić, nie mówiąc już o tym, w jakim formacie mają być wysłane. Jeśli sąd ma prawo wysłania pisma sądowego, to dlaczego taka osoba nie może wysłać pisma w tej samej formie, a tym bardziej adwokat?

Etap legislacyjny: trafi do Senatu.

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Przetestuj. Sprawdź