Globalne ryzyka i zrównoważony rozwój
Światowej sławy niemiecki socjolog Urlich Beck (autor m.in. „Społeczeństwa światowego ryzyka. W poszukiwaniu utraconego bezpieczeństwa”), rozwijając od lat 80. XX w. koncepcję społeczeństwa ryzyka, zauważa, że wraz z postępującymi coraz dynamiczniej procesami globalizacji tkwimy coraz bardziej w „ogólnoświatowej przestrzeni zagrożeń”, do których zaliczył: kryzysy gospodarcze, geopolityczne (terrorystyczne) i wreszcie klimatyczne. W zglobalizowanym świecie ryzyko przestało być kalkulowane, a w miejsce utraconej pewności pojawia się stan, w którym zracjonalizowana wiedza prognostyczna nie jest w stanie nadążyć za tempem zmian i przewidywać jego konsekwencje. Co więcej, wg Becka ocieplenie klimatu jest ze wszech miar egalitarne, bowiem dotyka wszystkich i dlatego wymusza nową politykę niepewności. Jakkolwiek Beck nie precyzuje, na czym miałaby ona polegać, niemniej właśnie założenia Europejskiego Zielonego Ładu i wypełnianie ich politykami kierowanymi do poszczególnych sektorów (energetyka, przemysł, rolnictwo, transport, budownictwo itd.) zdają się stanowić odpowiedź ponadnarodowej struktury politycznej, jaką stanowi UE. Urlich Beck wskazuje trzy możliwe sposoby reagowania na globalne ryzyko, a jednym z nich – obok negowania ryzyka czy apatycznego nihilizmu – jest właśnie transformacja społeczeństwa, która ma otworzyć go na nowy początek, a wraz z nim na nowe działania. Chodzi zatem o stworzenie systemu odpornego na postępujące zmiany klimatyczne i degradację środowiskową oraz wyczerpujące się zasoby naturalne. W tle oczywiście jako nieuchronne następstwa tych procesów rysują się zaburzenia społeczne i zawirowania geopolityczne, a zatem również one, choć w dalszej perspektywie, muszą być brane pod uwagę z punktu widzenia arsenału środków zaradczych. Według ostatnich ustaleń KE koszty zmiany klimatu tylko w ostatnich 5 latach wyniosły w UE 170 mln euro, podczas gdy European Enviroment Agency obliczyła, że w okresie 1980–2021 ekstremalne zjawiska pogodowe i klimatyczne spowodowały w państwach członkowskich UE straty gospodarcze szacowane na 560 mld euro.
Jednocześnie koncepcja Zielonego Ładu zakłada utrzymanie przez UE – w ramach poszczególnych polityk (m.in. ekologiczny przemysł, inteligentny i zrównoważony transport, czysta energia) realizujących cel zasadniczy, jakim jest osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r. – jako niskoemisyjnej i zasobooszczędnej gospodarki o obiegu zamkniętym, ale też konkurencyjnej, rozwoju zrównoważonego. Oznacza to jeżeli nie całkowite wyeliminowanie, to przynajmniej ograniczenie nierównowagi między wzrostem gospodarczym a rozwojem społecznym oraz między rozwojem społeczno-gospodarczym a środowiskiem przyrodniczym.
Idea zrównoważonego rozwoju nie jest nowa, gdyż sięga Raportu Światowej Komisji ds. Środowiska i Rozwoju (Raport Brutland „Our Common Future”) sporządzonego w 1987 r. pod przewodnictwem premier Norwegii Gro Harlem Brundtland. Odwołuje się do niej także tzw. Agenda 21 (Action Programme), tj. dokument programowy przyjęty w 1992 r. na II Konferencji „Środowisko i Rozwój” w Rio de Janeiro z inicjatywy ONZ. Jednak sprecyzowanie tej koncepcji poprzez określenie 17 podstawowych celów, rozpisanych na 169 zadań, miało miejsce w 2015 r. w przyjętej przez ONZ rezolucji Zgromadzenia Ogólnego znanej powszechnie jako Agenda 2030 („Przekształcamy nasz świat. Agenda na rzecz zrównoważonego rozwoju 2030”).
Z perspektywy polskich doświadczeń do zrównoważonego rozwoju odwoływała się już ustawa o ochronie środowiska z 1980 r., acz był to wówczas jedynie zabieg deklaratywny, skoro do 1989 r. gospodarka PRL była wyjątkowo surowcowo i energochłonna. W efekcie doprowadziło to do energetyczno-ekologicznej destabilizacji, z której skutkami borykamy się po dzień dzisiejszy, i dopiero od 2015 r. udział węgla w produkcji energii pierwotnej w Polsce zmniejszył się ze 100% do 50%, chociaż jednocześnie wzrosły udziały ropy i gazu.
Artykuł 5 Konstytucji RP stwierdza, że Rzeczpospolita zapewnia ochronę środowiska, kierując się zasadą zrównoważonego rozwoju, zaś ustawa Prawo ochrony środowiska z 2001 r. doprecyzowuje w art. 3 pkt 50, że przez zrównoważony rozwój rozumie się taki rozwój społeczno-gospodarczy, w którym następuje proces integrowania działań politycznych, gospodarczych i społecznych, z zachowaniem równowagi przyrodniczej oraz trwałości podstawowych procesów przyrodniczych, w celu zagwarantowania możliwości zaspokajania podstawowych potrzeb poszczególnych społeczności lub obywateli zarówno współczesnego pokolenia, jak i przyszłych pokoleń. Paradygmat zrównoważonego rozwoju na poziomie prawa krajowego odzwierciedla aksjologię Unii Europejskiej, czego wyrazem jest m.in. art. 11 Traktatu o funkcjonowaniu UE, który stwierdza, że przy ustalaniu i realizacji polityk i działań Unii, w szczególności w celu wspierania zrównoważonego rozwoju, muszą być brane pod uwagę wymogi ochrony środowiska.
Priorytety Zielonego Ładu
Podstawowym celem europejskiego projektu, jakim jest Zielony Ład, jest osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r., co siłą rzeczy musi mieć znaczący wpływ na wiele obszarów gospodarki, ale również – w szerszej perspektywie – na relacje społeczne. Jako cel pośredni wskazano początkowo ograniczenie do 2030 r. emisji gazów cieplarnianych o 55% w stosunku do roku 1990. Jednak w komunikacie z 6.2.2024 r. KE zaleca redukcję gazów cieplarnianych netto już o 90% do 2040 r. Na tak radykalną zmianę podejścia KE wpłynęło niewątpliwie stanowisko Europejskiego Naukowego Komitetu Doradczego ds. Zmian Klimatu (ESABCC), w tym alarmistyczne dane na temat wzrostu średnich rocznych temperatur. Notabene już w czerwcu 2023 r. wybitni naukowcy zajmujący się środowiskiem, ale też społeczeństwem opublikowali w „Nature” artykuł pod wymownym tytułem: Safe and just Earth system boundaries, dowodząc w nim, że siedem na osiem tzw. granic planetarnych, zapewniających bezpieczny i sprawiedliwy rozwój, zostało już przekroczonych w skali globalnej.
Europejski Zielony Ład jest projektem przełomowym, o wymiarze bez wątpienia cywilizacyjnym, nakierowanym – w obliczu narastających zagrożeń globalnych – na ustanowienie nowego porządku społeczno-gospodarczego. Jednak koszty jego wdrażania budziły od samego początku wiele obaw, które teraz narastają wraz z zapowiedziami przyspieszenia procesu jego realizacji. Koszty europejskiej zielonej transformacji szacowane są nawet na ok. 360 mld euro rocznie, co stanowi aż 2,3% obecnego PKB EU – 27, przy czym 70% inwestycji leży w gestii sektora publicznego (wg Road to The Net Zero. Bridging the Green Investment Gap, January 2024). Podobnie sytuacja przedstawia się na Wyspach Brytyjskich, gdzie sam proces dekarbonizacji gospodarki został oszacowany przez – dystansującą ostatnio w sondażach swoich politycznych przeciwników – Labour Party na 28 mld funtów corocznie tylko do 2030 r. Wyrazem społecznych emocji, jakie budzi wdrażanie Zielonego Ładu nie tylko z punktu widzenia skali obciążeń finansowych, ale i z racji jego konsekwencji w różnych sferach życia społecznego i gospodarczego, jest określanie tego procesu przez protestujących w ostatnich tygodniach jako „ekoterroryzm”.
W ramach celu zasadniczego Europejski Zielony Ład wskazuje na 10 priorytetów, którymi są:
- neutralność klimatyczna Europy,
- ekonomia o obiegu zamkniętym,
- renowacja budynków,
- zero zanieczyszczeń,
- ekosystemy i bioróżnorodność,
- zdrowa żywność i zrównoważone rolnictwo,
- zrównoważony transport,
- środki finansowe dla najbardziej potrzebujących regionów,
- badania, rozwój i innowacje,
- reprezentacja dyplomatyczna na zewnątrz UE.
Każdy z tych obszarów wymaga przeglądu istniejącego prawa w ramach porządku prawnego UE pod kątem jego wpływu na klimat, a także wprowadzenia nowych regulacji, uwzględniających kierunki transformacji. Wdrażanie tego projektu obejmuje aż 32 polityki unijne, od stopniowego wycofywania silników spalinowych do 2035 r. po wprowadzenie mechanizmu dostosowawczego na granicach emisji dwutlenku węgla, w celu zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych. Polityki składające się na Europejski Zielony Ład dotyczą wszystkich newralgicznych z punktu widzenia życia codziennego aspektów funkcjonowania rozwiniętych społeczeństw UE, takich jak:
- reforma obecnego systemu handlu emisjami (EU ETS), tj. objęcie nowych sektorów gospodarki uprawnieniami do emisji,
- wprowadzenie cła węglowego na granicy UE, co ma wzmocnić konkurencyjność unijnej gospodarki względem państw bez polityki klimatycznej (tzw. ślad węglowy),
- znaczące podwyższenie celów OZE,
- surowsze normy emisji dla sektora transportowego oraz dochodzenie przez budownictwo do standardu zeroemisyjności (w 2026 r. wszystkie budynki na terytorium UE będące własnością instytucji publicznych, od 2028 r. wszystkie pozostałe nowo wybudowane budynki),
- zmiana modelu finansowania inwestycji w ramach tzw. zielonych finansów, czyli przekierowanie przepływu kapitału w kierunku inwestycji zrównoważonych,
- zmiana polityki rolnej UE w kontekście filaru przyrodniczego Zielonego Ładu, nakierowanego na zrównoważone wykorzystanie kluczowych zasobów naturalnych, co ma prowadzić do zwiększenia odporności systemu żywnościowego i rolnictwa w UE.
Taksonomia UE: Kryteria działalności gospodarczej zrównoważonej środowiskowo
Jednym z istotnych instrumentów wdrażania założeń Europejskiego Zielonego Ładu jest upowszechnienie obowiązku raportowania przez przedsiębiorców w zakresie zrównoważonego rozwoju, czyli tzw. niefinansowego. Dotychczas obowiązujący model sprawozdawczości finansowej, jaki ukształtował się w epoce II rewolucji przemysłowej i urósł do rangi dogmatu w XX w., z wolna przechodzi transformację w model dualny, obejmujący dwa obszary raportowania: (a) finansowy i (b) niefinansowy. Podstawy prawne raportowania niefinansowego ustanawia dyrektywa 2022/2464 w odniesieniu do sprawozdawczości przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju z 14.12.2022 r. (CSRD), która choć weszła w życie 5.1.2023 r., jednak określa rok 2024 jako pierwszy rok raportowania niefinansowego według nowych standardów. Dyrektywa CSRD zmienia stan, jaki ukształtowała 2014/95/UE z 22.10.2014 r. w odniesieniu do ujawniania informacji niefinansowych i informacji dotyczących różnorodności przez niektóre duże jednostki oraz grupy (NFRD), której zakres działania ograniczony był jednak do tzw. dużych jednostek, czyli instytucji finansowych oraz największych spółek publicznych.
Cały proces zmiany modelu finansowania na dualny obejmuje cztery etapy i został rozpisany na lata 2024–2027 (raportowanie odpowiednio od 2025 do 2028 r.), w których obowiązek raportowania niefinansowego rozszerzany będzie stopniowo na kolejne kategorie przedsiębiorców. Obowiązki sprawozdawcze dotyczą: (a) do 1.1.2024 r. dużych spółek interesu publicznego (zatrudniających powyżej 500 pracowników) już objętych NFRD, ze sprawozdaniami do 2025 r., (b) od 1.1.2025 r. dużych przedsiębiorstw, które obecnie nie podlegają dyrektywie NFRD w sprawie sprawozdawczości niefinansowej (z ponad 250 pracownikami i/lub 40 mln euro obrotów i/lub 20 mln euro całkowitych aktywów), ze sprawozdaniami do 2026 r., (c) od 1.1.2026 r. MSP i innych przedsiębiorstw notowanych na giełdzie, ze sprawozdaniami do 2027 r. (przy czym MSP mogą zrezygnować z podlegania temu obowiązkowi do 2028 r.). Etap czwarty obejmie przedsiębiorstwa spoza Europy w przypadku osiągania przez nie obrotu netto w wysokości 150 mln euro w UE i posiadania co najmniej jednej notowanej na rynku regulowanym spółki zależnej lub oddziału w UE, przekraczających określone progi. Spółki zależne będą odpowiedzialne za publikację sprawozdania w oparciu o ESRS sporządzonego przez ich spółkę dominującą. Raportowanie w tym zakresie będzie dotyczyło roku obrotowego zaczynającego się od 1.1.2028 r. i po tej dacie. Szacuje się, że sprawozdawczością w zakresie zrównoważanego rozwoju zostanie objętych ok. 50 tys. przedsiębiorstw w UE, w Polsce ‒ 142 jednostki w pierwszym oraz 3860 podmiotów w drugim etapie.
Dualny model sprawozdawczości w zakresie zrównoważonego rozwoju oparty został na zasadzie podwójnej istotności, obejmującej finansową działalność jednostek gospodarczych oraz wpływ jej działalności na: środowisko, otoczenie społeczne, prawa człowieka i zasady ładu korporacyjnego. Takie podejście daje możliwość spojrzenia na całokształt działalności gospodarczej z dwóch perspektyw, tj. od strony zainteresowanej jednostki, jak również z pozycji jej interesariuszy, przede wszystkim inwestorów i konsumentów. Niemniej, jak podkreśla się w preambule CSRD, ostatecznymi beneficjentami tego modelu sprawozdawczości mają być indywidualni obywatele i oszczędzający, w tym związki zawodowe i przedstawiciele pracowników, którzy będą w ten sposób odpowiednio informowani, co ma usprawnić ich uczestnictwo w dialogu społecznym. Bez wątpienia widać tutaj wpływ habermasowskiej koncepcji komunikacji społecznej, według której obserwujemy narastający proces kolonizacji życia społecznego przez prawo, co pociąga jurydyzację tegoż pierwszego. W miejsce porozumienia, które stanowi podstawową metodę komunikacji w sferze życia społecznego, wchodzi działanie strategiczne osadzone na mechanizmach rynkowych, co z kolei umożliwia wymuszenie na podmiotach gospodarczych określonych – i pożądanych z punktu widzenia przyjętej aksjologii – zachowań. Działalność jednostek gospodarczych ma być zatem zgodna z wymogami tzw. taksonomii, jako oczekiwanymi przez ich interesariuszy. Taksonomia UE definiuje bowiem kryteria uznania określonych działań jako zrównoważone środowiskowo, dzięki czemu zapobiega szumowi informacyjnemu oraz poznawczemu. Natomiast raportowanie wg nowego modelu ma dostarczać wszelkich istotnych informacji – ujętych nadto w sposób umożliwiający ich porównywanie – niezbędnych do właściwej oceny, a w dalszej kolejności – podjęcia decyzji: inwestycyjnych czy konsumenckich. Kolejnymi krokami oddziaływania na przedsiębiorców, których działalność wciąż odbiegać będzie od wymogów zrównoważonego rozwoju, będą: pozbawienie możliwości pozyskiwania środków z funduszy europejskich w nowej perspektywie finansowej 2019–2027, zastosowanie mechanizmów wymuszających na inwestorach wyprzedaż inwestycji kapitałowych o wzrastających ryzykach z obszaru ESG oraz zastosowanie wymogów taksonomii do działalności kredytowej w drodze weryfikacji wniosków, z punktu widzenia zgodności projektu kredytowego z celami taksonomii.
Taksonomia UE stanowi zatem punkt wyjścia dla nowego modelu sprawozdawczości jednostek gospodarczych, gdyż w oparciu o sparametryzowane kryteria, określone w Rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2020/852 z 18.6.2020 r. w sprawie ustanowienia ram ułatwiających zrównoważone inwestycje, pozwala jednoznacznie ustalić, czy działalność jednostki przyczynia się do realizacji celów klimatycznych i środowiskowych, oraz o stopniu intensywności, w jakim to następuje, jak również czy dana działalność nie wywiera wpływu negatywnego na zmiany klimatu, utratę bioróżnorodności, nadmierne zużycie zasobów, niedobór żywności, zubożenie warstwy ozonowej, zakwaszanie oceanów, pogorszenie się systemu wody słodkiej oraz zmiany użytkowania gruntów, jak również pojawianie się nowych zagrożeń, w tym niebezpiecznych substancji chemicznych. Co istotne taksonomia UE skonstruowana została w sposób dynamiczny, tak aby uwzględniać zmiany w działalności jednostek, dokonujące się pod kątem postępu technologicznego.
Taksonomia UE ograniczona jest wszakże tylko do kwestii środowiskowych, a więc nie obejmuje wpływu działalności na otoczenie społeczne oraz ład korporacyjny. Tymczasem dyrektywa CSRD wymaga od firm europejskich, ale także firm spoza UE lecz uczestniczących w łańcuchach wartości, wdrożenia odpowiednich procesów należytej staranności również w obszarach: społecznym, praw człowieka i ładu korporacyjnego.
Model sprawozdawczości w zakresie zrównoważonego rozwoju znacząco zmienia praktykę raportowania podmiotów gospodarczych, rozszerzając ich przedmiot o zagadnienia środowiskowe oraz społeczne i w obszarze corporate governance, jak również – poprzez standaryzację kryteriów weryfikacji działalności – umożliwia porównywanie ze sobą raportów różnych jednostek. Niewątpliwie raportowanie w zakresie zrównoważonego rozwoju, z uwagi na swoją złożoność i wieloaspektowość, stanowić będzie wyzwanie dla przedsiębiorców, wymagać będzie ścisłego skorelowania z przyjętym modelem biznesowym oraz stałego monitorowania stanu prawnego, gdyż poza aktami zasadniczymi jak Taksonomia UE, czy CRSD, w swojej działalności przedsiębiorstwa będą musiały uwzględniać także i inne regulacje prawne, zwłaszcza w filarze praw socjalnych, jak chociażby wynikające z dyrektywy 2022/2381 w sprawie poprawy równowagi płci wśród dyrektorów spółek giełdowych, dyrektywy 2023/970 w sprawie wzmocnienia stosowania zasady równości wynagrodzeń dla mężczyzn i kobiet za taką samą pracę lub pracę o takiej samej wartości za pośrednictwem mechanizmów przejrzystości wynagrodzeń oraz mechanizmów egzekwowania. Nadto trwają prace m. in. nad zmianą dyrektywy 2005/29/WW i 2011/83/UE w odniesieniu do wzmocnienia pozycji konsumentów w procesie transformacji ekologicznej poprzez lepsze informowanie i lepszą ochronę przed nieuczciwymi praktykami (tzw. Green Claims Directive) i nad rozporządzeniem w sprawie zakazu wprowadzania na rynek UE produktów wytwarzanych z wykorzystaniem pracy przymusowej, w tym dzieci. Wraz z postępującym procesem wdrażania założeń Europejskiego Zielonego Ładu znacząco zmienia się nie tylko otoczenie prawne prowadzenia działalności gospodarczej, w tym zwłaszcza w aspekcie identyfikacji i szacowania ryzyk związanych z tą działalnością, ale także otoczenie społeczne, w jakim ta działalność jest realizowana. Bez wątpienia stan taki rodzić będzie także konieczność redefinicji kategorii tzw. interesu spółki.
Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →