Ulga termoizolacyjna tylko na budynki mieszkalne

Stan prawny

Z wnioskiem o wydanie indywidualnej interpretacji podatkowej do fiskusa zgłosił się podatnik – współwłaściciel nieruchomości gruntowej. Została na niej zainstalowana naziemnie instalacja fotowoltaiczna w celu zmniejszenia kosztów zużycia energii elektrycznej w innych zabudowaniach, zlokalizowanych w obrębie tejże nieruchomości, tj. wolnostojącego budynku mieszkalnego jednorodzinnego, stanowiącego konstrukcyjnie samodzielną całość, a także budynków gospodarczych (garaż, 3 magazyny, kurnik). Zgodnie z informacjami podanymi przez podatnika we wniosku, owe zabudowania służyły wyłącznie do zaspokajania potrzeb mieszkaniowych i egzystencjalnych rodziny. Pomiar zużytej energii elektrycznej przez ww. zabudowania odbywał się za pomocą jednego licznika. Co prawda mężczyzna prowadził działalność gospodarczą w ramach gospodarstwa rolnego, pozostając przy tym czynnym podatnikiem podatku od towarów i usług, ale nie miało to związku z użytkowaniem wspomnianych nieruchomości. Kierując pytania do fiskusa, podatnik wyjaśnił, że zawarł z bankiem umowę leasingu operacyjnego, na mocy której bank nabył i oddał mu do korzystania instalację fotowoltaiczną o mocy 21 kW. Umowa ta przewidywała płatność pierwszej raty (kapitałowej), 59 rat okresowych (kapitałowo-odsetkowe). Terminem płatności pierwszej raty okresowej był 5.12.2020 r., zaś terminem płatności ostatniej raty okresowej będzie 5.10.2025 r. Umowa uwzględniała także comiesięczną płatność wraz z ratami okresowymi – kaucji gwarancyjnej. Wartość przedmiotu leasingu wynosiła 62.000 zł oraz podatek od towarów i usług. W roku podatkowym 2020 r. podatnik uiścił pierwszą ratę (kapitałową) z VAT oraz pierwszą z 59 rat okresowych (kapitałowo-odsetkowych) z VAT, zaś w kwocie netto pierwszej raty okresowej zostały ujęte część kapitałowa oraz część odsetkowa. Wpłacił także kaucję gwarancyjną wraz z pierwszą ratą okresową. Podatnik wyjaśniał ponadto skarbówce, że:

Aktualnie zaś mężczyzna planował skorzystać z ulgi termomodernizacyjnej. W związku z powyższym chciał przed upływem okresu przedawnienia zobowiązania podatkowego złożyć korektę deklaracji i ująć w jej ramach ulgę termomodernizacyjną z tytułu realizacji opisanego przedsięwzięcia, w wysokości kosztów poniesionych w roku 2020 na wydatki związane z umową leasingu operacyjnego. Dodatkowo w deklaracjach za lata podatkowe 2021-2025 chciałby skorzystać z ulgi termomodernizacyjnej z tytułu realizacji opisanego przedsięwzięcia. Chciałby także ująć w ramach tej ulgi (za poszczególne lata podatkowe) koszty poniesione w danym roku podatkowym na raty okresowe (kapitałowo-odsetkowe) wraz z podatkiem od towarów i usług, nie więcej jednak niż do wysokości limitu 53.000 zł, ewentualnie pomniejszonego o kwotę 16.409,91 zł odpowiadającą sumie wartości pierwszej raty oraz pierwszej raty okresowej, w razie skorzystania z ulgi termomodernizacyjnej w odniesieniu do roku podatkowego 2020. W związku z powyższym podatnik zapytał skarbówkę: Czy może złożyć taką korektę i czy może dokonać wspomnianych deklaracji za lata 2021–2025?

Szkolenia z zakresu prawa budowlanego i nieruchomości – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Stanowisko Dyrektora KIS

Fiskus uznał, że wydatki, które podatnik ponosił, ponosi oraz będzie ponosić na rzecz banku, związane z umową leasingu operacyjnego, nie będą mieściły się w zakresie ulgi termomodernizacyjnej, o której mowa w art. 26h ustawy z 26.7.1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 2647). Wspomniane wydatki nie zostały wymienione w załączniku do rozporządzenia Ministra Inwestycji i Rozwoju z 21.12.2018 r. w sprawie określenia wykazu rodzajów materiałów budowlanych, urządzeń i usług związanych z realizacją przedsięwzięć termomodernizacyjnych (Dz.U. z 2018 r. poz. 2489). Dyrektor KIS tłumaczył, że raty leasingowe nie mogą być utożsamiane z wydatkami na przedsięwzięcie termomodernizacyjne. W omawianym przypadku nie został spełniony warunek poniesienia wydatków na materiały budowlane, urządzenia i usługi, związane z realizacją przedsięwzięcia termomodernizacyjnego. Mężczyzna dopiero nabędzie instalację po zakończeniu umowy leasingu operacyjnego i po dokonaniu jej wykupu. Fiskus zwrócił także uwagę, że istotne dla możliwości korzystania z ulgi jest to, że instalacja fotowoltaiczna służy również budynkom gospodarczym.

W przypadku gdy przedsięwzięcie termomodernizacyjne jest związane z budynkiem mieszkalnym jednorodzinnym oraz budynkiem gospodarczym, to w sytuacji, gdy są spełnione łącznie wszystkie przesłanki uprawniające do ulgi, podatnik ma prawo do ulgi termomodernizacyjnej, jednakże tylko w takim zakresie, w jakim poniesione wydatki na instalację fotowoltaiczną dotyczą budynku mieszkalnego. Interpretacja została zaskarżona, ale WSA we Wrocławiu w wyroku z 22.9.2022 r., I SA/Wr 1089/21, Legalis, zgodził się ze stanowiskiem fiskusa. W rozpatrywanej sprawie garaż, magazyny i kurnik nie mogły zostać uznane za budynki mieszkalne jednorodzinne, a co za tym idzie wydatki, które byłyby związane z ich ewentualną termomodernizacją, nie mogłyby zostać zakwalifikowane do ulgi termoizolacyjnej.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Sentencja postanowienia musi zostać podpisana odrębnie od jej motywów

Pytanie prawne

N.B. wniosła zażalenie na postanowienie Sądu, w którym oddalono jej wniosek o udzielenie zabezpieczenia. Zaskarżone orzeczenie zostało przygotowane w ten sposób, że po sporządzeniu sentencji odrębnie spisano i graficznie wyodrębniono zasadnicze powody rozstrzygnięcia, o których mowa w art. 357 § 5 KPC. Podpis sędziego został złożony na końcu dwustronnie wydrukowanego dokumentu, bez odrębnego podpisywania sentencji i zasadniczych motywów. W związku z tym Sąd rozpoznający zażalenie na to orzeczenie przedstawił SN pytanie prawne: Czy postanowienie wydane na posiedzeniu niejawnym jest orzeczeniem istniejącym w sytuacji, gdy wobec wskazania w trybie art. 357 § 5 KPC zwięźle zasadniczych powodów rozstrzygnięcia nie została podpisana bezpośrednio jego sentencja, a podpis został złożony tylko pod całością tak sporządzonego dokumentu?

W orzecznictwie utrwalony jest pogląd, że w przypadku zamieszczenia w jednym dokumencie sentencji i uzasadnienia postanowienia, brak podpisu sentencji i poprzestanie na podpisaniu uzasadnienia skutkuje nieistnieniem postanowienia w znaczeniu prawnoprocesowym (zob. postanowienie SN z 21.1.2003 r., III CZP 84/02, Legalis; uchwała SN z 13.3.2002 r., III CZP 12/02, Legalis). Jednak wątpliwości Sądu spowodowało wprowadzenie art. 357 § 5 KPC, zgodnie z którym wydając postanowienie, nawet niepodlegające zaskarżeniu, sąd może przy nim zwięźle wskazać zasadnicze powody rozstrzygnięcia, jeżeli mając na względzie okoliczności sprawy, uzna, że pozwoli to na usprawnienie postępowania. W praktyce zapis treści motywów dokonany w trybie art. 357 § 5 KPC miewa różne formy. Czasem jest to tylko rodzaj redakcji orzeczenia np. „zarzuty odrzucono wobec nieopłacenia” lub kilka słów wyodrębnionych w odrębnej linijce, a także osobna notatka ze wzmianką, że to zasadnicze powody rozstrzygnięcia. Ten ostatni sposób jest rekomendowany jako właściwa metodyka.

Szkolenia z zakresu KC i KPC – Sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Sentencja postanowienia musi zostać podpisania odrębnie od uzasadnienia

SN w uchwale wskazał, że należy wyraźnie odróżnić zasadnicze powody rozstrzygnięcia jako odrębną instytucję procesową od uzasadnienia orzeczenia i jego sentencji, choć w praktyce może powstać problem ich wzajemnego przenikania, formalizowania i dokumentowania. Jednak sentencja jako czynność władcza sądu powinna być właściwie wyodrębniona, zawierać wszystkie elementy określone przez ustawodawcę w art. 325 KPC i zostać podpisana. Podpis pod sentencją postanowienia powoduje, że wydane orzeczenie uzyskuje walor aktu jurysdykcyjnego, z którym ustawa wiąże określone skutki prawne. Ustawodawca wyraźnie odróżnia dwie czynności sądu, czyli sporządzenie i podpisanie sentencji postanowienia co do istoty sprawy, a następnie sporządzenie i podpisanie uzasadnienia takiego postanowienia. Nie należy ich ujmować w kategorii jednej czynności nawet wówczas, gdy sentencja i uzasadnienie zostały sporządzone „jednocześnie”. Z art. 324 § 3 KPC oraz z art. 330 KPC w zw. z art. 13 § 2 KPC jednoznacznie wynika, że zarówno sentencja, jak i uzasadnienie jako odrębne czynności procesowe, uzyskując postać dokumentu, powinny zostać zaopatrzone oddzielnymi podpisami, zgodnie z zasadami określonymi w tych przepisach. Pogląd ten dotyczy także postanowień formalnych, czyli nie będących postanowieniami co do istoty sprawy (zob. postanowienie SN z 3.12.2003 r., I CZ 140/03, Legalis).

Rola zasadniczych motywów rozstrzygnięcia

SN wskazał, że celem wprowadzenia art. 357 § 5 KPC było uelastycznienie mechanizmu komunikacji sądu ze stroną. Rozwiązanie przyjęte w tym przepisie pozwala na wyjaśnienie stronie przede wszystkim rozstrzygnięcia niezaskarżalnego, z którego sentencji nie wynikają powody i przesłanki wydanego orzeczenia, a także przepisy, na podstawie którego zapadły. Będące odrębną i odformalizowaną instytucją zasadnicze motywy pełnią funkcję informacyjną, tak jak sformalizowane uzasadnienie, jednak nie mogą one zastąpić uzasadnienia zaskarżalnego postanowienia. Doręczenie takich motywów wraz z postanowieniem nie otwiera więc terminu do wniesienia zażalenia – termin ten biegnie dopiero od doręczenia stronie uzasadnienia (zob. uchwała SN z 2.7.2021 r., III CZP 38/20, Legalis). W uzasadnieniu uchwały stwierdzono, że nie jest możliwe procesowe zrównanie uzasadnienia postanowienia z zasadniczymi motywami, o których mowa w art. 357 § 5 KPC. Instytucje te różnią się sposobem sporządzania, niezbędnymi elementami, trybem wydania (na wniosek lub z urzędu) i skutkami. W KPC nie określono formy i treści powodów, o których mowa w art. 357 § 5 KPC. Powody te mają być sporządzone w korelacji, także czasowej, wraz z sentencją lub równocześnie z nią, ale stanowią odrębną czynność procesową sądu. Jednak odmiennie niż przy uzasadnieniu nie ma przepisu, który nakazywałby podpisać takie powody, czy stosować do nich nawet odpowiednio przepisy o uzasadnieniach.

Iuscase - zarządzanie kancelarią prawną w jakości C.H.Beck. Wypróbuj bezpłatnie! Sprawdź

Kiedy można uznać sentencję za podpisaną?

SN stwierdził, że bez względu na to, czy sąd sporządza sentencję postanowienia na osobnej karcie i osobno zasadnicze powody rozstrzygnięcia, czy zasadnicze motywy rozstrzygnięcia zostały włączone do sentencji postanowienia bez ich graficznego rozdzielenia, tj. jeżeli zostały ujęte w ramach samej sentencji orzeczenia (rozstrzygnięcia), zgodnie z art. 325 KPC sentencja wymaga podpisu, tak aby mogła samodzielnie funkcjonować w obrocie. Treść sentencji, określona w art. 325 KPC, nie jest jednak zamknięta i w orzecznictwie dopuszcza się zamieszczenie w niej rozstrzygnięć uzasadnionych względami celowości i praktycznej przydatności, w tym okoliczności służących wyjaśnieniu podstawy lub motywu rozstrzygnięcia. Dlatego SN uznał, że na zasadzie wyjątku postanowienie sądu wydane na posiedzeniu niejawnym, w którym zasadnicze powody rozstrzygnięcia z art. 357 § 5 KPC zostały włączone w sentencję orzeczenia, jeżeli są pisane np. w jednym ciągu po słowach „z uwagi na”, „albowiem”, i zostały podpisane jako jeden dokument, to należy uznać za istniejące w znaczeniu procesowym. Jeśli jednak zasadnicze powody rozstrzygnięcia zostały wyodrębnione graficznie od samej sentencji i osobno zatytułowane, to nie można uznać, że zostały nią objęte. Wówczas podpis sędziego na końcu dokumentu nie oznacza podpisania sentencji, a w konsekwencji nie można uznać, że takie postanowienie istnieje w znaczeniu procesowym.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Powództwo w przedmiocie praktyk ograniczających konkurencję

Stan faktyczny

W latach 2016-2018 francuski minister ds. gospodarki i finansów przeprowadził dochodzenie, w wyniku którego powziął podejrzenia co do istnienia praktyk mogących ograniczać konkurencję, stosowanych w Belgii przez belgijską spółkę E. wobec dostawców mających siedzibę we Francji. E. miała bowiem zmusić dostawców do akceptowania obniżek cen bez świadczenia wzajemnego, z naruszeniem francuskiego Kodeksu Handlowego (dalej: KH) oraz narzucać im stosowanie do zawartych umów belgijskiego prawa w celu obejścia francuskiego prawa. Minister uznał, że prawdziwość praktyk zarzucanych E. została potwierdzona przez wyniki kontroli. Na podstawie KH pozwał on m.in. E., wnosząc do sądu w Paryżu o stwierdzenie, że te praktyki nakładały na jej partnerów handlowych zobowiązania stwarzające znaczną nierównowagę praw i obowiązków stron, oraz o nakazanie E. zaprzestania tych praktyk i o nałożenie na nią m.in. grzywny. E. podniosła zarzut braku jurysdykcji, wskazując, że powództwo wytoczone przez ministra nie wchodziło w zakres pojęcia „spraw cywilnych i handlowych” w rozumieniu rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) Nr 1215/2012 z 12.12.2012 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych (Dz.Urz. UE L z 2012 Nr 351, s. 1). W konsekwencji ten sąd w Paryżu nie miał jurysdykcji.

Pytanie prejudycjalne

Do TSUE zostało skierowane następujące pytanie prejudycjalne: „Czy art. 1 ust. 1 rozporządzenia 1215/2012/UE (Bruksela I bis) należy interpretować w ten sposób, że pojęcie „spraw cywilnych i handlowych” w rozumieniu tego przepisu obejmuje wytoczone przez organ publiczny państwa członkowskiego przeciwko spółkom mającym siedzibę w innym państwie członkowskim powództwo o stwierdzenie, ukaranie i nakazanie zaprzestania praktyk ograniczających konkurencję wobec dostawców mających siedzibę w pierwszym państwie, jeżeli ów organ korzysta z uprawnień dochodzeniowych lub uprawnień w zakresie wszczynania postępowań sądowych wykraczających poza zakres norm prawa powszechnego mających zastosowanie w stosunkach między jednostkami?”.

Nowelizacja KSH 2022 Sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Stanowisko TSUE

Z orzecznictwa TSUE wynika, że chociaż pewne spory między organem władzy publicznej a podmiotem prawa prywatnego mogą być objęte zakresem stosowania rozporządzenia 1215/2012/UE, to inaczej jest w sytuacji, gdy organ władzy publicznej wykonuje swoje władztwo publiczne (wyrok TSUE z 16.7.2020 r., Movic i in., C-73/19, pkt 35, Legalis).

Trybunał stwierdził, że zakresem pojęcia „sprawy cywilne i handlowe” w rozumieniu art. 1 ust. 1 rozporządzenia 1215/2012/UE objęty jest spór sądowy między organami państwa członkowskiego a przedsiębiorcami mającymi siedzibę w innym państwie członkowskim, w ramach którego organy te żądają tytułem głównym stwierdzenia istnienia naruszeń stanowiących, w ocenie tych organów niezgodne z prawem nieuczciwe praktyki handlowe i nakazania ich zaprzestania, a także, tytułem żądania dodatkowego, nakazania upublicznienia orzeczenia i nałożenia kary pieniężnej (wyrok Movic i in., pkt 64). Trybunał podkreślił, że nie jest tak natomiast w przypadku żądania przyznania kompetencji do ustalenia istnienia przyszłych naruszeń w drodze zwykłego protokołu sporządzonego przez urzędnika danego organu, ponieważ takie żądanie dotyczy w rzeczywistości uprawnień wykraczających poza normy prawa powszechnego, obowiązujące w stosunkach między jednostkami (wyrok Movic i in., pkt 62).

Po pierwsze, rozpatrywane powództwo, którego przedmiotem jest ochrona francuskiego porządku publicznego w dziedzinie gospodarki, zostało wytoczone na podstawie dowodów uzyskanych w wyniku kontroli w pomieszczeniach E. i zajęcia dokumentów. Tymczasem takie uprawnienia dochodzeniowe, nawet jeśli ich wykonywanie musi być wcześniej dozwolone przez sąd, wykraczają jednak poza zakres norm prawa powszechnego, w szczególności dlatego, że nie mogą być wykonywane przez podmioty prywatne, i ponieważ zgodnie z właściwymi przepisami krajowymi każda osoba sprzeciwiająca się wykonywaniu takich środków podlega karze pozbawienia wolności oraz karze grzywny w wysokości 300 000 euro.

Po drugie, powództwo w postępowaniu głównym ma na celu między innymi orzeczenie grzywny przewidzianej w KH. Tymczasem o ile prawdą jest, że taka grzywna powinna zostać nałożona przez właściwy sąd, o tyle jedynie minister właściwy do spraw gospodarki i prokurator mogą wnieść o jej nałożenie. W szczególności, zgodnie z KH, osoba pokrzywdzona praktykami ograniczającymi konkurencję może dochodzić wyłącznie naprawienia szkody wyrządzonej przez te praktyki i żądać ich zaprzestania lub stwierdzenia nieważności danego postanowienia umownego. W ocenie TSUE rozpatrywane powództwo różni się od powództwa rozpatrywanego w sprawie Movic i in., ponieważ w tej ostatniej sprawie właściwe organy publiczne wnosiły przeciwko spółkom, którym zarzucano naruszenia handlowe, nie o nałożenie grzywny, lecz jedynie o orzeczenie nakazu zaprzestania tych naruszeń, co jest uprawnieniem przysługującym również zainteresowanym podmiotom i stowarzyszeniom ochrony konsumentów (wyrok Movic i in., pkt 48).

Trybunał uznał, że w tych okolicznościach, wytaczając rozpatrywane powództwo, francuski minister ds. gospodarki i finansów działał „w ramach wykonywania władzy publicznej (acta iure imperii)” w rozumieniu art. 1 ust. 1 rozporządzenia 1215/2012/UE, w związku z czym takie powództwo nie wchodzi w zakres pojęcia „spraw cywilnych i handlowych”, o którym mowa w tym przepisie. Przy czym TSUE zaznaczył, że zweryfikowanie powyższego należy jednak do sądu odsyłającego.

Reasumując, TSUE orzekł, że art. 1 ust. 1 rozporządzenia 1215/2012/UE należy interpretować w ten sposób, iż pojęcie „spraw cywilnych i handlowych” w rozumieniu tego przepisu nie obejmuje powództwa o stwierdzenie, ukaranie i nakazanie zaprzestania praktyk ograniczających konkurencję wobec dostawców mających siedzibę w pierwszym państwie członkowskim, wytoczonego przez organ publiczny państwa członkowskiego przeciwko spółkom mającym siedzibę w innym państwie członkowskim, jeżeli ten organ publiczny korzysta z uprawnień dochodzeniowych lub uprawnień w zakresie wszczynania postępowań sądowych wykraczających poza zakres norm prawa prywatnego, mających zastosowanie w stosunkach między jednostkami.

Kolejny raz TSUE rozstrzyga sprawę dotyczącą działania organu władzy publicznej państwa członkowskiego w kontekście stosowania rozporządzenia 1215/2012/UE.

Zgodnie z art. 1 ust. 1 rozporządzenia 1215/2012/UE nie stosuje się jego przepisów w zakresie odpowiedzialności państwa za działania w wykonywaniu władzy publicznej (acta iure imperii). W tym zakresie fundamentalna jest wykładnia pojęcia „spraw cywilnych i handlowych” w rozumieniu art. 1 ust. 1 rozporządzenia 1215/2012/UE, który wyznacza przedmiotowy zakres stosowania tego rozporządzenia na zasadzie przeciwieństwa do pojęć odnoszących się do prawa publicznego. Z orzecznictwa TSUE wynika, że rozróżnienie pomiędzy sporami objętymi pojęciem „spraw cywilnych i handlowych” a tymi, które do nich nie należą, opiera się na okoliczności, iż to właśnie sprawowanie przez jedną ze stron sporu władztwa publicznego powoduje wyłączenie takiego sporu z tego zakresu stosowania. Z analizy dotychczasowego orzecznictwa TSUE wynika, że nie wystarczy stwierdzić, iż zgodnie z ustawodawstwem krajowym organowi władzy publicznej przysługują określone uprawnienia lub kompetencje, na które nie może powołać się każdy podmiot prawa prywatnego, ponieważ aby stosowanie rozporządzenia 1215/2012/UE było wyłączone, ten organ publiczny musi wykonywać prerogatywy władzy publicznej w rozumieniu ustalonym przez TSUE.

Komentarz

Ze stanowiska TSUE wynika, że kwestia, czy wykonywanie uprawnień lub kompetencji stanowi przejaw prerogatyw władzy publicznej, nie może zależeć wyłącznie od badania ustawodawstwa krajowego, któremu podlega organ władzy publicznej, oraz od stwierdzenia, iż to ustawodawstwo przewiduje różnice w zakresie systemu prawnego mającego zastosowanie do niektórych osób (chociaż zapoznanie się z danym ustawodawstwem może okazać się użyteczne na potrzeby ustalenia zakresu kompetencji, jakich użył ten organ). Zatem Trybunał konsekwentnie uznaje, że wykonywanie prerogatyw władztwa publicznego przez jedną ze stron sporu, ze względu na korzystanie przez nią z uprawnień wychodzących poza zakres norm prawa prywatnego obowiązujących w stosunkach między jednostkami, wyklucza taki spór z zakresu „spraw cywilnych i handlowych” w rozumieniu art. 1 ust. 1 rozporządzenia 1215/2012/UE. Zatem z niniejszego wyroku wynika, że aby ustalić, czy dany spór objęty jest zakresem tego pojęcia, a w konsekwencji i zakresem stosowania tego rozporządzenia, należy określić stosunek prawny istniejący między stronami sporu i jego przedmiot, lub, alternatywnie, zbadać podstawę prawną i zasady regulujące wytoczenie powództwa. Przy tym należy mieć na uwadze, że pojęcie „sprawy cywilne i handlowe” jest autonomicznym pojęciem prawa UE.

Powyższe stanowisko Trybunału należy w pełni stosować na gruncie polskiego prawa, w tym co do jurysdykcji polskich sądów w sprawach dotyczących przedmiocie praktyk ograniczających konkurencję wszczętych przez polski organ.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Wzrost cen energii cieplnej o nie więcej niż 40%

Rada Ministrów zatwierdziła we wtorek maksymalny poziom podwyżek cen energii cieplnej. Resort klimatu uważa, że łącznie z opłatami przesyłowymi i innymi kosztami nie przekroczą one 42%. Dopuszczalne ustawowo podwyżki mogą więc wynieść 40%. Wprowadzane przepisy mają zastąpić funkcjonujący mechanizm średniej ceny wytwarzania ciepła z rekompensatą, który będzie zakończony i rozliczony na 31 stycznia.

– Jeżeli gdziekolwiek pojawił się wyższy rachunek, ciepłownia i obywatel dostaną automatycznie rekompensatę – zadeklarowała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. W ocenie szefowej resortu takie zabezpieczenie jest wystarczające. Ustawa w trybie pilnym ma być teraz procedowana w Sejmie i Senacie.

Pomocą mają być objęci także odbiorcy ciepła systemowego, czyli np. spółdzielnie mieszkaniowe, które od wielu miesięcy spierają się z ministerstwem o ceny ogrzewania. Te są różne w zależności od pochodzenia energii cieplnej. Ich zdaniem przyjęte przez rząd przepisy nadal nie poprawią sytuacji. W ocenie prof. Jerzego Jankowskiego, prezesa Zarządu Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych RP, proponowane zmiany nie obniżą rachunków.

– Projektowane rozwiązania zakładają, że jeżeli nastąpi wzrost cen dostaw ciepła obejmujący wszystkie opłaty i stawki nałożone na jego odbiorcę większy niż 40 proc. w stosunku do cen obowiązujących na 30.9.2022 r., przedsiębiorstwa energetyczne otrzymają wyrównanie tak, aby odbiorca z katalogu podmiotów uprawnionych nie został obciążony nadmiernym wzrostem kosztów. Tym samym, jeżeli ten limit nie zostanie przekroczony, a co zachęca do jego prawie maksymalnego wykorzystywania bez jego przekraczania, o żadnych wyrównaniach nie będzie mowy. To tworzy obraz fikcyjnej tarczy prawnej – podkreśla prof. Jankowski.

Opłaty, ceny, wartości i odszkodowania w gospodarce nieruchomościami. Skonfiguruj Twój System Legalis! Sprawdź

Rząd chce, by znowelizowana ustawa nałożyła dodatkowy obowiązek na spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe: informowania przez nie, jaka byłaby stawka za ogrzewania bez dopłaty i jaka jest z dopłatą, żeby pokazać, jaki jest poziom wsparcia i jaka jest polityka ciepłowni. Zdaniem minister Moskwy wysokie ceny są często efektem zaniedbań w spółdzielniach.

Prezes jednej z nich Andrzej Funka uważa taką argumentację za kuriozalną. – Cały czas powtarzamy – z naszych wyliczeń wynika, że kolejne propozycje i kolejne przepisy tego rządu w niczym nie pomagają spółdzielniom, bo te już dawno inwestują w obniżkę kosztów w budynkach – mówi Andrzej Funka.

Nowe przepisy mają obowiązywać czasowo: do 31.12.2023 r.

Etap legislacyjny: trafi do Sejmu

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

 

Warunki uchylenia wyroku i przekazania do ponownego rozpoznania

Opis stanu faktycznego

SR w C. uznał oskarżonych:

  1. M.K. za winną tego, że w okresie między 14.3.2012 r. a 31.7.2013 r. w Balinie, działając w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, pełniąc funkcję Prezesa Zarządu spółki, wobec grożącej upadłości oraz w celu udaremnienia wykonania szeregu orzeczeń, wyrządziła szkodę wielu wierzycielom przez to, że rozporządziła składnikami swojego majątku zagrożonymi zajęciem w ten sposób, że zbyła je na rzecz G. Sp. z o.o., tj. przestępstwa z art. 300 § 2 KK i art. 300 § 3 KK w zw. z art. 11 § 2 KK, w zw. z art. 12 KK, za co wymierzył jej karę 2 lat pozbawienia wolności. Z kolei 25.1.2017 r. w C., jako Prezes Zarządu w sytuacji grożącej spółce upadłości dokonała spłaty wierzyciela A.T. na kwotę 10.400 zł, działając na szkodę pozostałych wierzycieli, tj. przestępstwa z art. 302 § 1 KK, za co wymierzył jej karę 10 miesięcy pozbawienia wolności, a w okresie od 24.1.2017 r. do 14.12.2017 r. ukrywała dokumenty księgowo-finansowe spółki, którymi nie miała prawa rozporządzać, tj. przestępstwa z art. 276 KK, za co wymierzył jej karę 10 miesięcy pozbawienia wolności, przy czym na mocy art. 85 § 1 KK i art. 86 § 1 KK wymierzono oskarżonej karę łączną 2 lat pozbawienia wolności;
  2. T.G. za winnego tego, że w okresie między nieustalonym miesiącem 2013 r. a grudniem 2013 r. w B. oraz C., działając w imieniu Sp. M., oraz nie mogąc zaspokoić wszystkich wierzycieli, spłacił wyłącznie zobowiązanie zaciągnięte wobec L.H.I., czym działał na szkodę pozostałych wierzycieli spółki, tj. przestępstwa z art. 302 § 1 KK, za co wymierzono mu karę roku pozbawienia wolności.

Po rozpoznaniu apelacji wniesionych przez pełnomocników oskarżycieli posiłkowych, obrońcę oskarżonego, obrońcę oskarżonej, oskarżonego oraz oskarżoną, SO w K. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę SR w C. do ponownego rozpoznania.

Prokurator wniósł na podstawie art. 539a § 1 KPK skargę na wyrok Sądu odwoławczego, zaskarżając go w całości na niekorzyść oskarżonych M.K. i T.G., zarzucając naruszenie art. 437 § 2 zdanie 2 KPK. Podnosząc powyższe, wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy SO w K. do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.

Obrońcy oskarżonych w pisemnych odpowiedziach na złożoną skargę wnieśli o jej oddalenie.

Po rozpoznaniu skargi w trybie art. 539a § 1 KPK, wniesionej przez prokuratora, SN uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę SO w K. do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.

Metodyka pracy adwokata i radcy prawnego w sprawach karnych. Skonfiguruj Twój System Legalis! Sprawdź

Uzasadnienie SN

Zdaniem SN skarga była zasadna, co pociągało za sobą konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania SO w K. w postępowaniu odwoławczym.

Sens instytucji skargi na wyrok sądu odwoławczego polega na ograniczeniu liczby wyroków kasatoryjnych do tych sytuacji, w których przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi meriti jest absolutnie niezbędne dla realizacji celów postępowania karnego. Możliwość wydania przez sąd odwoławczy orzeczenia o charakterze kasatoryjnym została zatem w istotnym stopniu ograniczona przez ustawodawcę, wraz z wejściem w życie ustawy z 27.9.2013 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2013 r. poz. 1247), ponieważ zastrzeżono ją do wyjątkowych wypadków, wyraźnie wskazanych w ustawie (por. postanowienie SN z 8.2.2022 r., III KS 2/22, Legalis).

Zgodnie ze stanowiskiem wyrażonym w uchwale SN z 25.1.2018 r., I KZP 13/17, Legalis, zadaniem SN jest wyłącznie skontrolowanie, czy zachodzi tzw. bezwzględna przyczyna odwoławcza z art. 439 § 1 KPK, albo czy sąd odwoławczy uchylił wyrok mimo braku formalnych przeszkód określonych w art. 454 KPK do wydania wyroku zmieniającego, oraz czy konieczne jest przeprowadzenie w całości przewodu sądowego (art. 437 § 2 in fine KPK). Organ ten nie ocenia natomiast merytorycznej zasadności konstatacji sądu odwoławczego w kwestii stwierdzonych uchybień, gdyż byłoby to równoznaczne z rozpoznaniem sprawy „co do istoty” (por. postanowienie SN z 23.9.2021 r., IV KS 23/21, Legalis). W przypadku wskazania przez sąd na potrzebę uchylenia wyroku w związku z koniecznością przeprowadzenia przewodu na nowo w całości (art. 437 § 2 zd. 2 in fine KPK) SN ocenia, czy uchybienia w postępowaniu przed sądem I instancji, uzasadniające rozstrzygnięcie kasatoryjne, mogły być usunięte w postępowaniu apelacyjnym, biorąc po uwagę, że stwierdzenie konieczności, o której mowa w art. 437 § 2 zd. drugie in fine KPK, zachodzi wówczas, gdy orzekający sąd I instancji naruszył przepisy prawa procesowego. W realiach sprawy skutkowało to nierzetelnością prowadzonego postępowania sądowego, uzasadniającą potrzebę powtórzenia (przeprowadzenia na nowo) wszystkich czynności procesowych składających się na przewód sądowy w sądzie I instancji (postanowienie SN z 19.10.2021 r., V KS 25/21, Legalis).

W niniejszej sprawie SO w Krakowie uznał, że wyrok SR w C. poddany jego kontroli musi zostać uchylony ze względu na konieczność ponownego przeprowadzenia całego postępowania dowodowego.

Wskazując na braki dowodowe, SO uznał, że Sąd I instancji nie zweryfikował na rozprawie okoliczności o zasadniczym znaczeniu dla oceny, czy oskarżeni wypełnili wszystkie znamiona zarzucanych im przestępstw, co implikuje konieczność przeprowadzenia postępowania w całości od początku.

Jakkolwiek rację ma Sąd odwoławczy, że w postępowaniu prowadzonym przed SR w C. nie udało się zgromadzić pełnego materiału dowodowego, który wykazuje istotne luki wymagające uzupełnienia, jednak nie stanowiło to wystarczającej podstawy do uchylenia wyroku Sądu I instancji i przekazania sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania. Nawet tak istotne braki w tym postępowaniu nie są bowiem równoznaczne z koniecznością przeprowadzenia w sprawie na nowo przewodu sądowego w całości. Nie można tracić z pola widzenia, że konieczność ponownego przeprowadzenia wszystkich dowodów w postępowaniu przed sądem I instancji zachodzi tylko wówczas, gdy wszystkie dowody zostały nieprawidłowo przeprowadzone lub w ogóle nie przeprowadzono żadnych dowodów, albo kiedy nieprawidłowe przeprowadzenie większości dowodów w sądzie I instancji powoduje niemożność poddania ocenie tych prawidłowo przeprowadzonych (por. postanowienie SN z 27.7.2021 r., III KS 11/21, Legalis). W niniejszej sprawie nie występuje żadna z tych okoliczności.

Czynności, które należy przeprowadzić w tej sprawie, aby pozyskać kompletny materiał dowodowy umożliwiający zweryfikowanie, czy zachowanie oskarżonych wypełniło znamiona zarzuconych im przestępstw, mogą zostać z powodzeniem przeprowadzone w postępowaniu odwoławczym, bez potrzeby prowadzenia postępowania dowodowego w całości od nowa. Nie ma konieczności powtarzania dotychczas przeprowadzonych dowodów (np. z zeznań świadków), skoro brak jest zastrzeżeń do sposobu procedowania Sądu I instancji w tym zakresie: „Wykazanie potrzeby przeprowadzenia przewodu sądowego w całości na nowo musi być powiązane z argumentacją potwierdzającą wadliwość przeprowadzenia wszystkich lub co najmniej zasadniczych dowodów w sprawie, której miałby dopuścić się Sąd I instancji” (wyrok SN z 18.7.2019 r., IV KS 24/19, Legalis). Sąd odwoławczy nie miał takich zastrzeżeń do orzeczenia Sądu meriti, podkreślając jedynie niekompletność materiału dowodowego.

Komentarz

Jeżeli nie zachodzi konieczność przeprowadzenia jeszcze raz wszystkich dowodów, nie jest dopuszczalne uchylenie wyroku (por. wyrok SN z 21.5.2020 r., III KS 9/20, Legalis). Wydanie orzeczenia kasatoryjnego w takiej sytuacji, to znaczy z powodu konieczności uzupełnienia postępowania dowodowego jedynie w części, stanowi obrazę art. 437 § 2 zd. 2 in fine KPK. Z tego względu konieczne było uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania SO w K. jako Sądowi II instancji. W ponownym postępowaniu Sąd ten uzupełni materiał dowodowy w koniecznym zakresie i rozpozna zarzuty apelacji w świetle wszystkich zebranych w sprawie dowodów.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Zwolnień więcej niż w pandemii

Tak wynika z najnowszych danych ZUS, które poznała „Rzeczpospolita”. I tak, w okresie od 1.1.2022 do 29.12.2022 r. wystawiono ich ogółem 23 642 400 (w tym 21 919 600 dotyczyło ubezpieczonych w ZUS). Dla porównania, w 2021 r. było to 21 933 400 zaświadczeń lekarskich (w tym 20 451 800 to ubezpieczeni w ZUS), tj. mniej o ok. 7 proc. Z kolei w 2020 r. – 22 183 800 (w tym 20 725 100 dla ubezpieczonych w ZUS), tj. mniej o ok. 6 proc.

Eksperci zaskoczeni

Katarzyna Siemienkiewicz z Pracodawców RP nie kryje zdziwienia tymi statystykami.

– Pandemia przez pierwsze dwa lata spowodowała spustoszenie kadrowe. W początkowym okresie wiele osób wykorzystywało zwolnienia lekarskie także w obawie przed zachorowaniem na Covid-19. Tym bardziej nie spodziewałam się, że dane za 2022 r. będą pod względem liczby L4 jeszcze gorsze – mówi ekspertka.

Zaskoczenia nie kryje też Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich.

– Wydawałoby się, że w szczycie pandemii liczba zwolnień lekarskich powinna być większa niż w 2022 r. W tym roku wracaliśmy już bowiem do normalności, duża część społeczeństwa była zaszczepiona, a kolejne mutacje wirusa okazywały się mniej groźne – mówi ekspert.

Jak tłumaczyć te statystyki? Zdaniem Łukasza Kozłowskiego w minionym roku mogliśmy mieć do czynienia z tzw. epidemią wyrównawczą.

– Jest to zjawisko polegające na tym, że po łagodnym okresie infekcyjnym następuje czas wzmożonego zachorowania na niektóre choroby. Z uwagi na to, że przez pierwsze dwa lata epidemii izolowaliśmy się społecznie, to różne choroby, inne niż Covid-19, występowały z mniejszym natężeniem. Kiedy zniesione zostały obostrzenia i zintensyfikowaliśmy kontakty z innymi ludźmi, różne infekcje powróciły ze zdwojoną siłą. Mam tu na myśli choćby zachorowania na grypę. Zatem paradoksalnie efektem zniesienia obostrzeń pandemicznych były lepsze warunki do rozprzestrzeniania się innych, mniej groźnych, chorób, które jednak powodowały konieczność wzięcia zwolnienia lekarskiego – tłumaczy ekspert.

Prawo pracy – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Praca z domu pomogła

Paweł Żebrowski, rzecznik ZUS, zwraca z kolei uwagę, że w szczytowym okresie pandemii pracodawcy szeroko stosowali pracę zdalną. – Wiele osób nie korzystało ze zwolnienia lekarskiego – mówi.

Łukasz Kozłowski podziela ten pogląd.

– Upowszechnienie się pracy zdalnej mogło spowodować, że osoby, które lżej przechodziły Covid-19, nie korzystały ze zwolnienia. Po pierwsze dlatego, że wolały zachować 100 proc. wynagrodzenia. Po drugie, taka diagnoza oznaczała w pewnym okresie kwarantannę dla całej rodziny – mówi.

Katarzyna Siemienkiewicz wskazuje z kolei, że pandemia pogłębiła też ogromny dług zdrowotny, który zaciągnęliśmy przez ostatnie lata, spowodowany niedofinansowaniem służby zdrowia.

– Przekłada się on na ogólne pogorszenie stanu zdrowia Polaków. W efekcie mamy też wzrost liczby zwolnień – argumentuje.

Zdaniem Łukasza Kozłowskiego wzrost liczby L4 nie ma natomiast nic wspólnego z pogarszającą się sytuacją gospodarczą.

– Myślę, że zaświadczenia lekarskie nie były formą ucieczki przed zwolnieniami z pracy. Rosnąca liczba ubezpieczonych w ZUS oraz niskie bezrobocie świadczyły o tym, że rynek pracy w 2022 r. nie odczuł istotnie kryzysu – mówi.

Wskazuje też na zmiany w ustawie zasiłkowej, które weszły w życie w ubiegłym roku. Przypomnijmy, że obecnie do 182 dni okresu zasiłkowego zostanie zaliczony cały okres przebywania na zwolnieniu bez względu na przyczynę, jeżeli nie minie 60 dni między jedną a drugą absencją.

– To też nie sprzyja wykorzystywaniu zaświadczeń lekarskich w celu uniknięcia zwolnienia z pracy – dodaje Łukasz Kozłowski.

W kontekście rosnącej liczby zwolnień lekarskich sceptycznie odnosi się on też do propozycji prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej, który postuluje, by pracownicy mogli korzystać z kilkudniowego zwolnienia bez konieczności wizyty u specjalisty czy teleporady.

Pracownik nie będzie sam decydować

– Liczba zwolnień, co pokazują statystyki, i tak jest duża. Dlatego uważam, że jakiś element oceny zdrowia przez lekarza powinien zostać zachowany, żeby nie sprowadzić zwolnienia lekarskiego do dodatkowego urlopu na żądanie – ocenia Łukasz Kozłowski.

Podobnie uważa Katarzyna Siemienkiewicz.

– Kontrole zwolnień wystawianych obecnie po konsultacji z lekarzami pokazują, że nawet wówczas wykrywane są nadużycia. Dopóki nie zmieni się nasze podejście do wykorzystywania L4, to pomysł prezesa NRL oceniam negatywnie – wskazuje.

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Zakaz reklamy produktów leczniczych

Stan faktyczny

Łotewski Organ zakazał spółce rozpowszechniania reklamy sprzedaży promocyjnej produktów leczniczych na podstawie krajowego przepisu zakazującego reklamowania produktów leczniczych w oparciu o ceny, oferty promocyjne lub sprzedaż wiązaną produktów leczniczych i innych produktów.

Łotewski Trybunał Konstytucyjny zwrócił się do TSUE o dokonanie wykładni dyrektywy 2001/83/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 6.11.2001 r. w sprawie wspólnotowego kodeksu odnoszącego się do produktów leczniczych stosowanych u ludzi (Dz.Urz. UE L z 2001 Nr 311, s. 67) w celu wyjaśnienia, czy państwo członkowskie może zakazać rozpowszechniania informacji zachęcających do zakupu produktów leczniczych nie tylko wtedy, gdy informacje te dotyczą konkretnego produktu leczniczego, lecz także wtedy, gdy ogólnie dotyczą produktów leczniczych wydawanych bez recepty.

Beck Akademia - praktyczne szkolenia online - sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Pojęcie „reklama produktów leczniczych”

Art. 86 ust. 1 dyrektywy 2001/83/WE definiuje pojęcie „reklama produktów leczniczych” jako „dowolną formę obwoźnej (bezpośredniej) informacji, działalności agitacyjnej lub motywowania ukierunkowanego na zachęcanie do przepisywania, dostarczania, sprzedaży lub konsumpcji produktów leczniczych”. Ponieważ przepis ten nie zawiera odesłania do prawa krajowego, TSUE uznaje to pojęcie za autonomiczne pojęcie prawa Unii, które należy interpretować w sposób jednolity na jej terytorium, biorąc pod uwagę nie tylko brzmienie tego przepisu, lecz także kontekst, w jaki się on wpisuje, oraz cele regulacji, której część stanowi – wyrok TSUE z 22.6.2021 r., Wenezuela/Rada (Oddziaływanie na państwo trzecie), C-872/19 P, Legalis, pkt 42.

Trybunał wskazał, że art. 86 ust. 1 dyrektywy 2001/83/WE konsekwentnie odnosi się do „produktów leczniczych” w liczbie mnogiej. Ponadto pojęcie „reklamy produktów leczniczych” jest zdefiniowane w tym przepisie w sposób bardzo szeroki, jako obejmujące „dowolną formę” bezpośredniej informacji, działalności agitacyjnej lub motywowania, w tym w szczególności „reklamę produktów leczniczych adresowaną do ogółu społeczeństwa”, która nie jest wyraźnie wyłączona przez art. 86 ust. 2 dyrektywy 2001/83/WE. Wobec powyższego, zdaniem TSUE, z art. 86 ust. 1 dyrektywy 2001/83/WE nie można wywieść, że reklama nieokreślonych produktów leczniczych jest wyłączona z zakresu pojęcia „reklamy produktów leczniczych” w rozumieniu tego przepisu.

Trybunał podkreślił bardzo szczególny charakter produktów leczniczych, których skutki terapeutyczne odróżniają je w sposób istotny od innych towarów. Konsekwencją tych skutków terapeutycznych jest to, że jeśli produkty lecznicze są przyjmowane bez potrzeby lub w sposób niewłaściwy, mogą w poważnym stopniu zaszkodzić zdrowiu, czego pacjent może nie być świadomy podczas ich spożywania. Nadmierne spożycie lub niewłaściwe stosowanie produktów leczniczych stanowi ponadto zagrożenie dla równowagi finansowej krajowych systemów zabezpieczenia społecznego (wyrok TSUE z 19.5.2009 r., Apothekerkammer des Saarlandes i in., C-171/07 i C-172/07, Legalis, pkt 32, 33, sprawy połączone).

Z motywu 2 dyrektywy 2001/83/WE wynika, że podstawowym celem dyrektywy 2001/83/WE jest ochrona zdrowia publicznego. W ocenie TSUE ten cel byłby poważnie zagrożony, gdyby art. 86 ust. 1 dyrektywy 2001/83/WE był interpretowany w ten sposób, że działanie polegające na bezpośredniej informacji, działalności agitacyjnej lub motywowaniu, ukierunkowane na zachęcanie do przepisywania, dostarczania, sprzedaży lub konsumpcji produktów leczniczych bez odniesienia się do określonego produktu leczniczego, nie jest objęte pojęciem „reklamy produktów leczniczych” w rozumieniu tego przepisu, a zatem nie podlega zakazom, warunkom i ograniczeniom przewidzianym w tej dyrektywie w dziedzinie reklamy. Ponadto reklama dotycząca nieokreślonego zestawu produktów leczniczych niewymagających recepty, taka jak reklama obejmująca całą gamę produktów leczniczych dostępnych w aptece, może, podobnie jak reklama dotycząca tylko jednego określonego produktu leczniczego, być nadużywana lub niewłaściwie przygotowana, i w konsekwencji mieć niekorzystny wpływ na zdrowie publiczne, zachęcając konsumentów do nieracjonalnego stosowania i nadmiernego spożycia danych produktów leczniczych.

W niniejszej sprawie działania, do których ma zastosowanie sporny przepis krajowy, nie dotyczą zwykłego podawania do publicznej wiadomości czysto informacyjnych wskazówek dotyczących produktów leczniczych, takich jak obiektywne informacje na temat ich cen, lecz wskazówek, które zachęcają do zakupu produktów leczniczych, uzasadniając potrzebę dokonania takiego zakupu ceną, ogłaszając specjalną wyprzedaż, lub wskazując, że te produkty lecznicze są sprzedawane w pakiecie z innymi produktami leczniczymi, ewentualnie po obniżonej cenie, lub z innymi wyrobami sprzedawanymi przez daną aptekę. Z zastrzeżeniem dokonania weryfikacji przez sąd odsyłający, zdaniem TSUE, takie działania wydają się mieć cel promocyjny i w konsekwencji objęte są zakresem pojęcia „reklamy produktów leczniczych” w rozumieniu art. 86 ust. 1 dyrektywy 2001/83/WE.

Trybunał orzekł, że art. 86 ust. 1 dyrektywy 2001/83/WE należy interpretować w ten sposób, iż rozpowszechnianie informacji, które zachęcają do zakupu produktów leczniczych, uzasadniając potrzebę dokonania takiego zakupu ceną tych produktów leczniczych, ogłaszając specjalną wyprzedaż, lub wskazując, że te produkty lecznicze są sprzedawane w pakiecie z innymi produktami leczniczymi, w tym po obniżonej cenie, lub z innymi wyrobami, jest objęte pojęciem „reklamy produktów leczniczych” w rozumieniu tego przepisu – nawet jeśli te informacje nie dotyczą określonego produktu leczniczego, lecz nieokreślonych produktów leczniczych.

Iuscase - zarządzanie kancelarią prawną w jakości C.H.Beck. Wypróbuj bezpłatnie! Sprawdź

Harmonizacja

Trybunał przypomniał, że dyrektywa 2001/83/WE dokonała pełnej harmonizacji w zakresie reklamy produktów leczniczych. Zatem jeżeli państwom członkowskim nie przysługuje w sposób wyraźny uprawnienie do ustanowienia odmiennych reguł, jedynymi wymogami, którym mogą one poddać reklamę produktów leczniczych, są wymogi określone w tej dyrektywie (wyrok TSUE z 8.11.2007 r., Gintec, C-374/05, Legalis, pkt 20, 25).

Wobec powyższego TSUE uznał, że art. 87 ust. 3 w zw. z motywem 45 dyrektywy 2001/83/WE należy interpretować w ten sposób, iż państwa członkowskie są uprawnione do zakazania włączenia elementów innych niż określone w art. 90 dyrektywy 2001/83/WE do adresowanej do ogółu społeczeństwa reklamy produktów leczniczych niewymagających recepty i nierefundowanych, jeżeli takie elementy mogą zachęcać do nieracjonalnego stosowania produktów leczniczych.

Zakaz reklamy w prawie krajowym

Zdaniem TSUE elementy reklamy takie jak te, o których mowa w spornych łotewskich przepisach, mogą zachęcać konsumentów do zakupu produktów leczniczych niewymagających recepty i nierefundowanych w zależności od kryterium gospodarczego związanego z ceną tych produktów. Mogą one zatem skłonić konsumentów do zakupu i konsumpcji tych produktów leczniczych bez przeprowadzenia obiektywnej oceny opartej na ich właściwościach terapeutycznych i konkretnych potrzebach leczniczych. Trybunał podkreślił, że reklama, która odwodzi konsumenta od obiektywnej oceny konieczności zażywania produktu leczniczego, zachęca do nieracjonalnego i nadmiernego stosowania tego produktu leczniczego. Trybunał uznał, że zakazy, takie jak te przewidziane w spornym przepisie, odpowiadają podstawowemu celowi ochrony zdrowia publicznego, ponieważ nie dopuszczają one rozpowszechniania elementów reklamy, które zachęcają do nieracjonalnego i nadmiernego stosowania produktów leczniczych niewymagających recepty i nierefundowanych.

Trybunał orzekł, że art. 87 ust. 3 i art. 90 dyrektywy 2001/83/WE należy interpretować w ten sposób, że nie sprzeciwiają się one przepisowi krajowemu, który zakazuje zamieszczania informacji w adresowanej do ogółu społeczeństwa reklamie produktów leczniczych niewymagających recepty i nierefundowanych, które zachęcają do zakupu produktów leczniczych, uzasadniając potrzebę takiego zakupu ceną tych produktów leczniczych, ogłaszając specjalną wyprzedaż lub wskazując, że produkt leczniczy jest sprzedawany w pakiecie z innymi produktami leczniczymi, w tym po obniżonej cenie, lub innymi wyrobami.

Komentarz

Z niniejszego wyroku Trybunału (w składzie wielkiej izby) wynika przede wszystkim, że pojęcie „reklamy produktów leczniczych” w rozumieniu art. 86 ust. 1 dyrektywy 2001/83/WE – por. art. 52 ust. 1 i 2 ustawy z 6.9.2001 r. Prawo farmaceutyczne (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 2301; dalej: PrFarm) obejmuje dowolną formę bezpośredniej informacji, działalności agitacyjnej lub motywowania ukierunkowanych na zachęcanie do przepisywania, dostarczania, sprzedaży lub konsumpcji określonego produktu leczniczego lub nieokreślonych produktów. Uzasadniając swoje stanowisko, TSUE dokonał w tym zakresie wykładni językowej, systemowej i celowościowej tego przepisu oraz tej dyrektywy.

Co do zasady reklama produktów leczniczych niewymagających recepty jest dozwolona (zob. art. 88 ust. 2 dyrektywy 2001/83/WE; por. również art. 53 ust. 2 i art. 57 PrFarm). Jednakże z niniejszego wyroku wynika, że państwa członkowskie powinny zakazać adresowanej do ogółu społeczeństwa reklamy produktów leczniczych niewymagających recepty, które mogą zachęcać do ich nieracjonalnego stosowania. W ocenie TSUE taka reklama stanowi bowiem zagrożenie dla zdrowia publicznego.

Trybunał wyjaśnił również warunki, zgodnie z którymi analizowany zakaz reklamy może być uregulowany w ustawodawstwie krajowym państw członkowskiego.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Postępowania spadkowe trwają zbyt długo

Wyniki raportu Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości, dotyczącego sprawności postępowań sądowych o stwierdzenie nabycia spadku, nie napawają optymizmem.

Długotrwałość tych postępowań to problem złożony – wynika z badania. Wpływa na to wiele czynników, nierzadko trudnych do skatalogowania. Często są to pojedyncze błędy czy niedopatrzenia osoby pracującej nad sprawą (nie tylko orzeczników, ale też pracowników sekretariatu). Przykładem jest sprawa, w której przez rok nie wykonano zarządzenia o przesłaniu akt do biegłego specjalisty.

Na jakość organizacji postępowań negatywnie oddziałuje rosnący wpływ spraw cywilnych, a tym samym zwiększanie obciążenia orzeczników pracą. Badania wykazały, że postępowania, w których odbywa się dziesięć rozpraw i więcej, trwają min. dwa lata. Gdy liczba rozpraw wzrośnie do 15 (lub więcej), postępowanie wydłuża się do minimum czterech lat.

Ponieważ w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku sąd musi podejmować z urzędu działania zmierzające do ustalenia kręgu spadkobierców i podstawy dziedziczenia, celowe wydaje się zwiększenie aktywności sądu poza rozprawą. Z analizy wynika, że wraz z wydłużeniem czasu oczekiwania na pierwszą rozprawę spada liczba posiedzeń koniecznych do jej rozstrzygnięcia.

Szkolenia z zakresu KC i KPC – Sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Na czas trwania postępowania oddziałuje też liczba jego uczestników. Najdłuższe postępowanie, prowadzone z udziałem 94 uczestników, trwało aż osiem lat przed sądem pierwszej instancji; apelacji nie wniesiono. Długotrwałe były też postępowania z udziałem 11–19 uczestników. Dominują tu postępowania dwu-, czteroletnie. Tak samo jest przy udziale trzech–czterech uczestników. Przy czym postępowania trwające od dwóch do czterech lat występowały w badaniu najczęściej. W przypadku spraw prowadzonych z udziałem trzech–czterech uczestników zwiększa się też liczba spraw krótszych niż dwa lata i nie pojawiają się postępowania dłuższe niż sześć lat, które odnotowywano w sprawach z udziałem 11 i więcej uczestników.

Rozważając kwestie ujawnionych w toku sprawy spadkobierców ustawowych, nie można pominąć problematyki stopnia pokrewieństwa ze spadkodawcą i ich stanowiska w sprawie. Osoby dalece spokrewnione ze spadkodawcą często nie są zainteresowane spadkobraniem. Czasem dowiadują się o relacji, jaka łączyła je ze spadkodawcą, dopiero w toku postępowania o stwierdzenie nabycia spadku.

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

 

Wyższe stawki za kilometrówkę w 2023 r.

Z uwagi na wzrastające koszty eksploatacji pojazdów, spowodowane cenami paliwa, oraz postępującą inflację, do Ministerstwa Infrastruktury skierowano wiele petycji dotyczących konieczności zmiany stawek, zawartych w rozporządzeniu Ministra Transportu z 23.10.2007 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy (Dz.U. z 2007 r. poz. 1462). Od 2007 r. koszty eksploatacji pojazdów znacząco wzrosły. Dotychczas stosowane maksymalne stawki za 1 km przebiegu pojazdów nie pokrywają wydatków pracowników, związanych z używaniem własnych pojazdów do celów służbowych.

Komentarze C.H.Beck do wszystkich dziedzin prawa już za 190 zł netto/mies. Sprawdź

Szczegółowe rozwiązania

Zgodnie z nowelizacją § 2 rozporządzenia maksymalna wysokość podwyższonych stawek będzie wynosić:

  1. Dla samochodu osobowego:
    a) o pojemności skokowej silnika do 900 cm3 – 0,89 zł;
    b) o pojemności skokowej silnika powyżej 900 cm3 – 1,15 zł;
  2. Dla motocykla – 0,69 zł;
  3. Dla motoroweru – 0,42 zł.

Zgodnie z przepisem przejściowym, jeśli oświadczenie o używaniu przez niego pojazdu zostało złożone i nierozpatrzone przed wejściem w życie nowelizacji, to wówczas do ustalenia kwoty miesięcznego ryczałtu z tytułu zwrotu kosztów używania pojazdów do celów służbowych stosuje się stawki określone w nowelizacji.

Różnica stawek w odniesieniu do samochodu osobowego o pojemności skokowej silnika do 900 cm3 i motocykla wynosi 20 gr. Wynika to z faktu, że technologia tych drugich znacząco się rozwinęła, ponadto odnotowano spadek liczby samochodów osobowych o pojemności skokowej do 900m3.

Stawki za 1 km przebiegu mają zastosowanie do zwrotu kosztów używania prywatnych pojazdów do celów służbowych podczas jazd lokalnych i podróży służbowych. Należy podkreślić, że rozporządzenie określa maksymalne stawki, natomiast pracodawca może wypłacić pracownikowi większą kwotę. Zwolnienie z podatku oraz ze składek ZUS następuje jedynie do wysokości wynikającej z iloczynu 1 km i maksymalnej stawki.

Limity przebiegu w podróżach służbowych i jazdach lokalnych

Dla pojazdów prywatnych używanych do celów służbowych limity nie mogą przekroczyć:

Limity przebiegu w jazdach lokalnych są zależne od liczby mieszkańców w gminie albo mieście zatrudnienia pracownika. Nie mogą przekraczać:

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

ZUS stanie się instytucją naukowo-badawczą

Rozszerzenie działań Zakładu Ubezpieczeń Społecznych

Zgodnie z art. 68 ustawy z 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1009, dalej: SysUbSpołU) obecnie do zakresu działania Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (dalej: ZUS) należy m.in. realizacja przepisów o ubezpieczeniach społecznych, a w szczególności: stwierdzanie i ustalanie obowiązku ubezpieczeń społecznych, ustalanie uprawnień do świadczeń z ubezpieczeń społecznych oraz wypłacanie tych świadczeń, prowadzenie indywidualnych kont ubezpieczonych i kont płatników składek. Ponadto do zadań ZUS należy także opiniowanie projektów aktów prawnych z zakresu zabezpieczenia społecznego, opracowywanie analiz i prognoz w zakresie ubezpieczeń społecznych oraz popularyzacja wiedzy o ubezpieczeniach społecznych.

Przedstawiony przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej projekt z 15.12.2022 r. ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (druk UD 470, dalej: projekt) przewiduje rozszerzenie zakresu działania ZUS o możliwość prowadzenia aktywności naukowej i badawczej. Jak wskazano w uzasadnieniu do projektu zmiany wychodzą naprzeciw oczekiwaniom ZUS, który wystąpił o rozszerzenie swoich kompetencji w zakresie możliwości prowadzenia działalności badawczej i naukowej w dziedzinie zabezpieczenia społecznego.

Projektowana ustawa ma wejść w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia. Projekt został przekazany 22.12.2022 r. do uzgodnienia organizacjom związków zawodowych, organizacjom pracodawców oraz Radzie Dialogu Społecznego.

Prawo pracy – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Badanie zabezpieczenia społecznego

Po wejściu w życie przepisów, zgodnie z dodanym do art. 68 ust. 1 pkt 9 do zakresu działań ZUS będzie należeć prowadzenie działalności badawczej i naukowej w zakresie zabezpieczenia społecznego, w szczególności prowadzenie we własnym zakresie lub zamawianie przeprowadzenia przez inne podmioty badań naukowych, analiz i innych działań badawczych dotyczących problematyki zabezpieczenia społecznego, oraz udział w przedsięwzięciach związanych z prowadzeniem tych badań, analiz i działań. Projekt przewiduje, że koszty dodatkowego zadania nałożonego na ZUS, dotyczącego prowadzenia działalności naukowo-badawczej będą finansowane ze środków ZUS przeznaczonych na działalność bieżącą (art. 77 ust. 2 pkt 10 SysUbSpołU). Oznacza to, że to z przychodów ZUS pokrywać będzie wydatki związane z prowadzeniem działalności badawczej i naukowej w zakresie zabezpieczenia społecznego.

Na podstawie obecnie obowiązujących przepisów ZUS ma możliwość prowadzenia działalności badawczej, jednak jest ona ograniczona wyłącznie do prewencji rentowej i wypadkowej. SysUbSpołU daje ZUS prawo do prowadzenia badań i analiz we własnym zakresie oraz zamawiania przeprowadzenie badań i analiz przez inne podmioty w obszarze prewencji rentowej, czyli badania przyczyn niezdolności do pracy oraz metod i rozwiązań zapobiegających niezdolności do pracy. Natomiast w ramach prewencji wypadkowej zgodnie z ustawą z 30.10.2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 2189) ZUS może prowadzić analizy przyczyn i skutków wypadków przy pracy, a zwłaszcza wypadków śmiertelnych i zbiorowych oraz chorób zawodowych oraz prowadzić prace naukowo-badawcze mające na celu eliminację lub ograniczenie przyczyn powodujących wypadki przy pracy i choroby zawodowe.

Zmiana jaką przewiduje projekt ma na celu nadanie ZUS uprawnień do prowadzenia działalności badawczej i naukowej w zakresie problematyki zabezpieczenia społecznego, czyli m.in.: ubezpieczeń społecznych, funduszy emerytalnych, świadczeń socjalnych, ekonomii społecznej. Jak wskazano w uzasadnieniu do projektu głównym celem wprowadzenia proponowanego rozwiązania jest możliwość wykorzystania badań inicjowanych i realizowanych przez ZUS do szybkiego reagowania na zachodzące zmiany społeczne, ekonomiczne i inne oraz wsparcie działań związanych z realizacją przepisów o ubezpieczeniach społecznych czy szerzej zabezpieczenia społecznego. Możliwość prowadzenia badań metodami naukowymi pozwoli ZUS na szybkie ich inicjowanie, realizację i uzyskiwanie wiarygodnych wyników, które będą mogły służyć ZUS oraz ministrowi właściwemu ds. zabezpieczenia społecznego lub innym organom na szczeblu administracji rządowej do podejmowania decyzji mających skutki krótko i długookresowe. Ponadto nadanie nowego uprawnienia ZUS odblokuje możliwość uczestnictwa i realizacji przez ZUS projektów badawczych finansowanych z grantów polskich oraz europejskich programów rozwojowych, w tym na rzecz badań i innowacji. W uzasadnieniu podano, że ZUS dysponuje odpowiednim kapitałem intelektualnym, organizacyjnym i technicznym, aby realizować nowe zadania.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź