Prawnik musi mieć zegarek, rozlicza się bowiem według stawki godzinowej, a jeśli źle policzy czas porady, klient może mu nie zapłacić. Te argumenty przekonały skarbówkę, która zgodziła się na rozliczenie czasomierza w podatkowych kosztach.

O interpretację wystąpił radca prawny prowadzący indywidualną kancelarię. Rozlicza się z klientami na podstawie stawki godzinowej. Czasami z dokładnością nawet do pięciu minut. Nie zawsze jednak ma możliwość kontroli czasu na komputerze czy telefonie. W niektórych sytuacjach nie może wręcz z nich korzystać, np. podczas zapoznawania się z aktami sprawy karnej w prokuraturze. Dlatego planuje kupić zegarek. Jest mu niezbędny, bo niedokładne policzenie czasu pracy może spowodować zakwestionowanie wykonanych usług i odmowę zapłaty wynagrodzenia.

Mecenas informuje, że będzie nosić zegarek w trakcie wykonywania zawodowych czynności, czyli zazwyczaj od poniedziałku do piątku w godzinach od 7 do 16. Czasomierz nie będzie wykorzystywany do celów prywatnych.

Szkolenia online z zakresu podatków – Sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Czy zakup zegarka można rozliczyć w kosztach kancelarii? Skarbówka nie ma nic przeciwko. „Wydatek na zakup zegarka mechanicznego naręcznego służącego do pomiaru czasu świadczenia usługi prawnej może zostać zaliczony do kosztów uzyskania przychodów” – czytamy w interpretacji nr 0113-KDIPT2-1.4011.751.2023.3.RK.

Fiskus nie zawsze jednak jest tak łaskawy. Przekonał się o tym przedsiębiorca zajmujący się pozyskiwaniem inwestorów dla start-upów. On także argumentował, że zegarek jest mu potrzebny do mierzenia czasu pracy. Skarbówka nie zgodziła się jednak na rozliczenie go w kosztach. Dlaczego? Otóż przedsiębiorca chciał kupić zegarek za około 30 tys. zł i sam wskazywał, że w jego branży posiadanie taniego sprzętu może zostać uznane za brak należytego szacunku. Środowisko biznesowe postrzega bowiem kontrahentów przez pryzmat ich sukcesów osobistych, które wyrażają się m.in. w posiadaniu ubrań czy urządzeń o wartości większej niż przyjęta powszechnie w społeczeństwie. Wynika z tego, że zakup zegarka ma na celu budowanie wizerunku przedsiębiorcy jako człowieka sukcesu, jest to więc wydatek na reprezentację – uznała skarbówka i nie zgodziła się na rozliczenie kosztów.

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →